Wcześniej w programie Tomasz Lenz unikał wyraźnych odpowiedzi o „pucz”.

CZYTAJ WIĘCEJ: Poseł PO straszy: „Projekt ustawy o SN wprowadza prawo nawiązujące do PRL-u”. Horała z PiS ripostuje: „Odpowiadamy na łaknienie sprawiedliwości”

Czy zapowiada się kolejny pucz?

— pytała Danuta Holecka.

Słowo pucz jest bardzo pojemne. Pewnie pyta się pani, czy dojdzie w parlamencie w przyszłym tygodniu do poważnej debaty o zmianach zapowiedzianych przez przez PiS

— kluczył Tomasz Lenz.

Nie, nie o to pytam

— odpowiedziała dziennikarka.

O to pani się pyta…

— ciągnął poseł PO.

Pytam czy będzie np. blokowanie mównicy?

— Holecka nie dała się zbić z tropu.

Czy normą jest sytuacja, że zmiany w ustawie o SN publikuje się w nocy? W Ewangelii Mateusza jest napisane, że złodziej przychodzi nocą

— rzucił Lenz.

Poseł PO był również pytany, czy dostał od szefa klubu Platformy SMS-a z prośbą o obecność w poniedziałek w Warszawie i w Sejmie, w związku z zapowiadanym przez opozycję blokowaniem procesu legislacyjnego projektowanych zmian.

Nie trzeba mobilizować parlamentarzystów do udziału w posiedzeniu Sejmu… Nie tyle co dostałem smsa. Zaczyna się posiedzenie i wszyscy będziemy

— mówił Lenz.

ak/TVP