O której godzinie mieliśmy złożyć ten projekt? O 8:15 czy o 15:10 było by lepiej? Projekt został złożony, ponieważ jest określony termin na to. To jest projekt poselski. Nie podpisałem się pod nim, ale zgadzam się z tymi rozwiązaniami. Straszenie przez opozycję to rzecz niesłychana, to jest groźba
— powiedział w studio wPolsce.pl wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik, który odpowiedział na zarzuty opozycji ws. reformy Sądu Najwyższego.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Koniec bezkarności „nadzwyczajnej kasty”? Reforma sądownictwa ma przywrócić obywatelom sprawiedliwość. Opozycja zrobi wszystko, by ją zatrzymać
Jak dodał, Sąd Najwyższy nie jest osobną wyspą i pełni niezwykle ważną rolę. Dlatego jest ten projekt. Podkreślił, że nie można równocześnie przenieść wszystkich sędziów w stan spoczynku, ponieważ nie miałby kto wypełnić powstałych luk. Posłużył się dwoma przykładami.
Pierwszy to rozstrzygnięcie zażalenia na cofnięcie immunitetu. Rozstrzyga SN. Kto wówczas się tym zajmie? Ile mamy czekać? Miesiące, aż ukonstytuuje się Sąd Najwyższy? Albo sytuacja, że zabójca, który dostał karę 25 lat pozbawienia wolności w pierwszej instancji, sprawa trafia do apelacji. Sąd drugiej instancji decyduje się na uchylenie rozstrzygnięcia i jest skarga na to, która idzie do SN. Jest kwestia środka zapobiegawczego, czyli tymczasowego aresztowania. Jakby nie było SN to mają wypuścić tego przestępcę? To jest sytuacja przejściowa do czasu ukonstytuowania się nowego SN. Jest taka możliwość. Proszę pamiętać też o tym, że to nie oznacza, że minister będzie wpływał na orzecznictwo. To sędziowie będą decydowali, kto będzie sędzią
— podkreślił.
Pytany o to, czy skrócenie kadencji w Sądzie Najwyższym i KRS nie otworzy furtki na przyszłość, kiedy to inna partia zblatowana z III RP stwierdzi, że jeszcze raz zresetuje sądownictwo, tylko jeszcze głębiej, Wójcik wyraził przekonanie, że to, co jest teraz robione, jest przeprowadzane w zgodzie z ich sumieniem i w zgodzie z przepisami prawa.
Przytoczę tu kwestię wygaszania, czyli przenoszenia w stan spoczynku sędziów. Konstytucja daje prawo do tego, że jeżeli są zmiany ustrojowe, tego rodzaju przeniesienie może nastąpić. Nie jestem w stanie przewidzieć przyszłości, ale wiem jedno, że nawiązujemy w pewnym sensie do przeszłości, ponieważ projekt ustawy o SN nawiązuje do rozwiązań z 1928 roku. Wtedy były dwie izby. Dziś proponujemy trzy izby. Nawiązujemy do rozwiązań, które miały miejsce w okresie międzywojennym
— zwrócił uwagę Michał Wójcik.
Jak dodał, to Sąd Najwyższy w swoich orzeczeniach z 2013 i 2016 roku mówił, że nie jest zasadą absolutną, że nie można przenieść w stan spoczynku sędziego. Sam SN dał zielone światło do tego.
W jednym z orzeczeń z maja 2016 roku Sąd Najwyższy podkreślił, że może to zrobić podmiot zewnętrzny wskazując go. SN sam to określił
— przypomniał.
Zapytany, czy jest możliwa zmiana tego projektu w trakcie zmian nad ustawą w komisjach wiceminister Wójcik odpowiedział, że pewna dyskusja została już rozpoczęta.
Nie może być to jednak dyskusja tak prowadzona, jak niektórzy chcieli by ją prowadzić, czyli okazja do wtargnięcia na teren Sejmu. Taki obraz idzie w świat. To jest fatalna rzecz. Nie wiem, kto się dzisiaj z tego cieszy, ze ci, którzy stali na konferencji prasowej mówili o zamachu. Nie wolno. Polityk musi ważyć słowa. Jesteśmy odpowiedzialni za ludzi i za bezpieczeństwo
— podkreślił wiceminister sprawiedliwości.
ZOBACZ TAKŻE: Kancelaria Sejmu: Przy Wiejskiej pozostaną barierki. Obywatele RP dalej pikietują
wkt
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/348754-wiceminister-sprawiedliwosci-w-studio-wpolscepl-sn-nie-jest-osobna-wyspa-konstytucja-daje-prawo-do-przenoszenia-sedziow-w-stan-spoczynku