Cały problem wymiaru sprawiedliwości polega na tym, że część sędziów, którzy tworzą wymiar sprawiedliwości przyjmowała, że są wyjątkowi. Bardzo często mówiło się, że jest to elita elit. Jesteśmy ludźmi normalnymi, którzy pełnią rolę służebną. Sędziowie również muszą pełnić rolę służebną wobec społeczeństwa, wobec narodu, wobec państwa. Wydaje mi się, że część z osób niestety zapomniała o tej zasadzie. Dzisiaj wymiar sprawiedliwości jest chory

— powiedział w telewizji wPolsce.pl wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik.

Pytany o to, dlaczego Krajowa Rada Sądownictwa musi zostać poddana reformie, wiceminister Wójcik zapytał, czy KRS dobrze funkcjonował przez 27 lat, kiedy w składzie było raptem dwóch sędziów reprezentujących najniższy szczebel, których jest w Polsce najwięcej.

To jest głos całego środowiska sędziowskiego? Nie. Pokazywaliśmy wiele przypadków, gdzie KRS powinna być tym głosem a nie była. Dopiero kiedy my przedstawiliśmy swoje propozycje, to zaczęły pojawiać się alternatywne projekty. Co robiono przez 27 lat?

— dopytywał wiceminister.

Dodał, że konstytucja mówi o tym, że zwierzchnią władzę ma naród.

To fundament naszego państwa. Naród ma prawo kontrolować i decydować o tym, kto stanowi jeden z filarów państwa. Ale jaki ma wpływ na władzę sądowniczą? Żaden. Nawet TK ostatnio stwierdził, że niekonstytucyjnie zasiadają osoby w  KRS. Kto się tym wcześniej interesował?

— zwracał uwagę Wójcik.

Podkreślił, że krzyki o upolitycznieniu to nadmuchana sprawa.

Co to znaczy upolitycznianie? Upolitycznianie było wtedy, kiedy na telefon był sędzia. To była prowokacja dziennikarska i ustalano z nim spotkanie. To było upolitycznianie, dziś nie słyszałem o takiej sytuacji. Mam nadzieje, że po reformie do takiej sytuacji nie dojdzie. Co to znaczy wpływ władzy wykonawczej na władzę sądowniczą? Często podkreśla się, ze minister będzie miał wpływ. W różnych państwach politycy maja wpływ na to, kto zostaje sędzią

— przypomniał Wójcik.

Dopytywany o to, jaka jest przyczyna tak ostrej oceny tych projektów, Wójcik podkreślił, że to jest właśnie kwestia tego, że sędziowie mówią o sobie, że są wyjątkowi, a jednocześnie oderwani od społeczeństwa.

To powoduje wyjątkowość. Sędziowie mają do wykonania swoje zadania. To, ze patologie przewijają się przez wymiar sprawiedliwości, to każdy z nas wie. Trzeba to zmienić. Dlatego są to projekty. Ustawa o KRS jest niezwykle ważna, ponieważ uzupełnia inne ustawy

— podkreślił wiceminister sprawiedliwości.