Wiceszef PO podkreślił też, że projekt zmienia warunki wymagane do zostania sędzią SN. Przypomniał, że do tej pory w SN zasiadały osoby albo posiadające wyjątkowe kwalifikacje zawodowe, albo miały ponad 10-letni staż orzeczniczy lub 10-letnie doświadczenie w wykonywaniu zawodu prawniczego.
Proponuje się ich zastąpić osobami, które bez odpowiednich kwalifikacji będą miały zajmować się najważniejszymi sprawami w Polsce
— dodał.
Jego zdaniem projekt ustawy o SN przypomina rozwiązania tureckie.
Jarosław Kaczyński idzie drogą Erdogana. Jarosław Kaczyński idzie drogą Turcji - niestety bardzo złą drogą, która nie ma nic wspólnego z demokracją
— powiedział Budka.
Mówił też, że projekt przewiduje zastosowanie wobec sędziów „wariantu węgierskiego, dodatkowo wzmocnionego o niespotykane w polskim i europejskim porządku prawnym narzędzia ministra sprawiedliwości do kontroli SN”.
Dość powiedzieć, że nowa upolityczniona Krajowa Rada Sądownictwa będzie wskazywać kandydatów do Sądu Najwyższego, ale zgłaszanych przez ministra sprawiedliwości. Każdy sędzia SN będzie musiał przejść pozytywną weryfikację biura politycznego PiS. Każdy sędzia SN będzie musiał cieszyć się zaufaniem prezesa, zaufaniem politycznym. Tak naprawdę to, co PiS próbuje wprowadzić, to jeszcze gorsze rozwiązania, aniżeli te, które mieliśmy w PRL
— uznał Budka wyrażając nadzieję, że w sprawie wypowiedzą się wkrótce m.in. instytucje międzynarodowe.
Art. 87. poselskiego projektu ustawy o SN stanowi, że „z dniem następującym po dniu wejścia w życie niniejszej ustawy sędziowie Sądu Najwyższego powołani na podstawie przepisów dotychczasowych przechodzą w stan spoczynku, z wyjątkiem sędziów wskazanych przez Ministra Sprawiedliwości”.
Jeżeli sędzia Sądu Najwyższego zajmujący stanowisko I. prezesa SN został przeniesiony w stan spoczynku (…) zadania i kompetencje I. prezesa SN wykonuje sędzia Sądu Najwyższego wskazany przez Ministra Sprawiedliwości
— głosi kolejny z artykułów projektu.
Ponadto projekt zakłada wprowadzenie szeregu zmian w zakresie odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów. Zgodnie z projektem w SN wyodrębnione mają zostać też trzy nowe Izby - Prawa Prywatnego, Prawa Publicznego i Dyscyplinarna. Obecnie w SN są Izby: Cywilna, Karna, Wojskowa oraz Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych.
wkt/PAP
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Wiceszef PO podkreślił też, że projekt zmienia warunki wymagane do zostania sędzią SN. Przypomniał, że do tej pory w SN zasiadały osoby albo posiadające wyjątkowe kwalifikacje zawodowe, albo miały ponad 10-letni staż orzeczniczy lub 10-letnie doświadczenie w wykonywaniu zawodu prawniczego.
Proponuje się ich zastąpić osobami, które bez odpowiednich kwalifikacji będą miały zajmować się najważniejszymi sprawami w Polsce
— dodał.
Jego zdaniem projekt ustawy o SN przypomina rozwiązania tureckie.
Jarosław Kaczyński idzie drogą Erdogana. Jarosław Kaczyński idzie drogą Turcji - niestety bardzo złą drogą, która nie ma nic wspólnego z demokracją
— powiedział Budka.
Mówił też, że projekt przewiduje zastosowanie wobec sędziów „wariantu węgierskiego, dodatkowo wzmocnionego o niespotykane w polskim i europejskim porządku prawnym narzędzia ministra sprawiedliwości do kontroli SN”.
Dość powiedzieć, że nowa upolityczniona Krajowa Rada Sądownictwa będzie wskazywać kandydatów do Sądu Najwyższego, ale zgłaszanych przez ministra sprawiedliwości. Każdy sędzia SN będzie musiał przejść pozytywną weryfikację biura politycznego PiS. Każdy sędzia SN będzie musiał cieszyć się zaufaniem prezesa, zaufaniem politycznym. Tak naprawdę to, co PiS próbuje wprowadzić, to jeszcze gorsze rozwiązania, aniżeli te, które mieliśmy w PRL
— uznał Budka wyrażając nadzieję, że w sprawie wypowiedzą się wkrótce m.in. instytucje międzynarodowe.
Art. 87. poselskiego projektu ustawy o SN stanowi, że „z dniem następującym po dniu wejścia w życie niniejszej ustawy sędziowie Sądu Najwyższego powołani na podstawie przepisów dotychczasowych przechodzą w stan spoczynku, z wyjątkiem sędziów wskazanych przez Ministra Sprawiedliwości”.
Jeżeli sędzia Sądu Najwyższego zajmujący stanowisko I. prezesa SN został przeniesiony w stan spoczynku (…) zadania i kompetencje I. prezesa SN wykonuje sędzia Sądu Najwyższego wskazany przez Ministra Sprawiedliwości
— głosi kolejny z artykułów projektu.
Ponadto projekt zakłada wprowadzenie szeregu zmian w zakresie odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów. Zgodnie z projektem w SN wyodrębnione mają zostać też trzy nowe Izby - Prawa Prywatnego, Prawa Publicznego i Dyscyplinarna. Obecnie w SN są Izby: Cywilna, Karna, Wojskowa oraz Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych.
wkt/PAP
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/348598-wsciekly-atak-opozycji-na-rzad-budka-i-schetyna-jednym-glosem-ta-ustawa-to-gwozdz-do-trumny-polskiej-demokracji-to-zamach-stanu?strona=2