Dyskusja na temat poselskiego projektu ustawy o Funduszu Dróg Samorządowych była dobrą okazją do podreperowania poselskich statystyk. Zgłosili się chyba wszyscy, ważnego pytania nie zadał chyba nikt. Dawno już nie słyszałem tak wielu tak bardzo nieistotnych wypowiedzi. Sam pic! Drugo- i trzeciorzędni posłowie zarówno z koalicyjni, jak i opozycyjni prześcigali się w banałach i grafomańskich wypowiedziach.
Gdyby im wierzyć w to, co mówią, to serce mogłoby rosnąć. Tak wspaniałych mamy posłów. Tak się troszczą o obywateli.
Zacznijmy od wnioskodawców. Karkołomne i karykaturalne było tłumaczenie, że „dzięki podwyżce ceny benzyny będzie taniej”. Argumenty były mało przekonujące, więc sięgnięto po ciężki kaliber i była nawet mowa o „dzieciach ginących na lokalnych drogach”. Populizm na poziomie mistrzowskim, ale to i tak niewiele przy lawinie słodyczy, którą wylali na wyborców posłowie opozycji, przeciwnicy projektu.
CZYTAJ TAKŻE: Opłata paliwowa będzie ciosem w całą opowieść rządzących o dzisiejszej Polsce. Pieniędzy na drogi trzeba szukać patrząc wyżej
Cóż to za wspaniali ludzie? Kim oni się nie martwią? O kim nieustannie myślą? Kogo chcą ochronić przed „bandycką podwyżką” cen paliw.
Opozycja nie może nie myśleć o „rolnikach, którzy właśnie wyruszają w pole” - oni dostaną po kieszeni. Posłowie pochylają się także nad losem „rodziców dojeżdżających do pracy po 30 kilometrów dziennie”. Jaka będzie ich przyszłość po podwyżce? A ci, którzy „dojeżdżają komunikacją miejską na zakupy na targ”? Jak sobie teraz w życiu poradzą?
W zagrożeniu są także „właściciele firm transportowych” i „firmy realizujące przewozy transportowe i osobowe”. O nich także nie zapominają posłowie opozycji. Tym bardziej, że „wprowadzana jest ta zmiana, gdy Polacy są na wakacjach, nie wiedza, co będzie, gdy z tych wakacji wrócą”. Tak, proszę Państwa, o takich, nawet hipotetycznych sytuacjach myślą parlamentarzyści. Co będzie po powrocie z wakacji?
Walka o ceny paliw to także walka o polską młodzież. Jeden z posłów zatroskał się tym, że po podwyżce „student więcej zapłaci za piwo, kebab i pizzę”.
Tak się to robi na Wiejskiej. Tak się kupuje głosy wyborców. Plotąc takie banały i udając troskę. Dyskusja o ewentualnej podwyżce cen paliwa doskonale to pokazała.
P.S. Muszę was zmartwić. Dzisiejszy show skradł wam młody poseł PiS Łukasz Rzepecki. Wzbudził aplauz i słusznie. Bo należy doceniać szczerość, a nie pic.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/348449-festiwal-banalu-w-sejmowej-debacie-o-podniesieniu-cen-paliw-z-jednej-i-z-drugiej-strony
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.