"Chciałem zadać jedno pytanie...". Arabski ucieka przed dziennikarzem dopytującym o ekshumacje ciał ofiar 10/04. "Niczego nie zabraniałem". WIDEO

Panie ministrze, chciałem zadać jedno pytanie. Dlaczego nie pozwolił Pan otworzyć trumien po katastrofie w Smoleńsku?

—pytał Tomasza Arabskiego, dziennikarz TVP Info. Arabski był od 2007 r. do 2013 r. szefem Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, a od 2011 r. do 2013 r. członek Rady Ministrów i przewodniczący Komitetu Stałego Rady Ministrów.

Bliski współpracownik Donalda Tuska jednak nie chciał odpowiedzieć na pytanie dziennikarza. Zadane pytanie wyraźnie zbulwersowało Arabskiego, który próbował uniemożliwić pracę dziennikarza.

Zachowuje się Pan nikczemnie

—rzucił w stronę dziennikarza polityk.

Proszę mi odpowiedzieć na pytanie, dlaczego zabronił Pan otwierania trumien?

—dopytywał jednak dziennikarz.

Po pierwsze niczego nie zabraniałem, po drugie, był tam Pan? Nie było tam Pana, więc do widzenia

—odpowiedział Arabski.

Co tam robiła pani minister Kopacz?

—kontynuował dziennikarz.

Na pewno nie zachowywała się tak jak Pan. Jestem osobą prywatną, a nie ministrem. Proszę odłożyć ten telefon w tej chwili

—rzucił Arabski.

Dziennikarz TVP Info nie dawał jednak za wygraną i szedł za Arabskim do jego samochodu.

Jeśli będzie Pan trochę dojrzalszy i trochę starszy, będzie Pan się wstydził tego, co Pan teraz robi

—mówił polityk.

Podejmowałem decyzje dla dobra wszystkich ludzi, i żeby pomóc tym, którzy tam byli w przeciwieństwie do Pana

—dodał.

To dlaczego zabroniliście otwierania trumien? Czy wiedzieliście, że jest taka sytuacja?

Arabskiego można jednak zrozumieć. Co on mógłby powiedzieć o działaniach Platformy Obywatelskiej po katastrofie? Tutaj brak słów…

kk/Twitter