Kolejna próba wywołania awantury nie powiodła się. „Marzenie o małych represjach” i tym razem nie spełniło się. Miesięcznica smoleńska przebiegła relatywnie spokojnie.
W tle widać jednak narastającą agresję środowisk podpisujących się jako „Obywatele RP”. Coraz częściej z tych kręgów padają takie sformułowania jak „zrobimy wszystko”, „kilka setek zdeterminowanych obywateli”, „godząc się na prawne konsekwencje…”.
Słyszymy też porównania współczesnej Polski do „zbrodniczych, totalitarnych reżimów znanych w historii”, z których każdy zaczynał „od tego, że deptaniu godności jednostek towarzyszyła społeczna obojętności”.
W sumie nic nowego. Historia społeczna aż roi się od grup, które uwierzyły w demoniczny charakter otaczającego ich świata, i które wyciągały z tego chore wnioski. I co ważne: które owe wnioski przekuwały w czyn.
Dokąd dojdą Obywatele RP? Już dziś przekonują, że IV RP to powtórka z najstraszniejszych okresów XX wieku. Zakładają, że za chwilę zaczną się masowe represje i prześladowania.
A skoro tak, to czy nie świta im myśl, że blokowanie miesięcznicy to może być zbyt mało wobec tego, co nam grozi?
Czy nie sięgną po działania bardziej „bezpośrednie”? Z pewnością mają swoje skrzydło radykalne, które takie myśli pielęgnuje…
Tej grupie trzeba się przyglądać uważnie. Klaszczą im potężne media i znane osobistości. Zachęceni tymi sygnałami mogą pójść dalej. Mogą pójść bardzo daleko. W kierunku przemocy, a może i akcji znanych np. z okresu czerwonego terroru w latach 70.
Albo w kierunku tego, co widzieliśmy ostatnio w Hamburgu.
Im bardziej będą przegrywali bój o umysły i dusze Polaków, tym bardziej będą skłonni do sięgania po przemoc.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/348323-dokad-dojda-obywatele-rp-czy-nie-swita-im-mysl-ze-jedynym-rozwiazaniem-jest-przemoc-w-stylu-czerwonego-terroru-z-lat-70?wersja=mobilna