Przegrał, ale nie chce zejść ze sceny. Mateusz Kijowski, dawny lider KOD, zwany przez prokuraturę Mateuszem K., desperacko walczy o przetrwanie. A im bardziej walczy, tym bardziej się pogrąża
— Maja Narbutt na łamach wSieci przedstawia analizę upadku – byłego już - przywódcy KOD.
Maja Narbutt w swoim artykule przytacza opinie politologów i polityków, którzy komentują obecną sytuację Kijowskiego.
To musi być dla Kijowskiego nie do zniesienia: dawni promotorzy zapomnieli jego numer telefonu, nikt nie dzwoni. Czuł się przywódcą mas, a politycy opozycji zachowywali się wobec niego jak petenci i pozwalali rozstawiać po kątach. Teraz nagle zrobiła się wokół niego pustka. Stał się niedotykalny” – mówi politolog prof. Rafał Chwedoruk
– podaje Narbutt i ocenia, że ta bezlitosna diagnoza dobrze oddaje rzeczywistość. Sam Kijowski sprawia jednak wrażenie, jakby nadal żył złudzeniami i nie zrozumiał, że nie chcą go już nawet jego naturalni sojusznicy.
Autorka tekstu cytuje także wypowiedzi polityków sympatyzujących z KOD:
Współpracowaliśmy z Mateuszem Kijowskim dlatego, że był bo prostu twarzą KOD i jego przewodniczącym. Już nim nie jest. Nie wtrącamy się w zmiany w KOD, to wewnętrzna sprawa tego ruchu, cenimy ludzi, którzy są tam aktywni, broniąc praworządności. Nie ma ludzi niezastąpionych. Decyzją członków KOD nowym przewodniczącym jest Krzysztof Łoziński, z nim będziemy układać sobie współpracę
— deklaruje posłanka Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer.
W ocenie Mai Narbutt:
być może Kijowski ciągle nie rozumie rozmiarów swej klęski, ale trudno sądzić, że nie widzi, iż dotknął go ostracyzm. Reaguje w sposób, który obserwatorom wydaje się groteskowy
— kontynuuje autorka i cytuje:
„Dosyć tego. Przestaję być miły” – odgrażał się Kijowski po majowym Marszu Wolności zorganizowanym przez PO. Kijowski będzie teraz odgrywał rolę męczennika niszczonego przez system, któremu się naraził. Zarazem będzie usiłował jak cytrynę wycisnąć do końca swą dotychczasową karierę, przełożyć ją na materialne korzyści
— prognozuje z kolei cytowany w artykule politolog dr Bartłomiej Biskup.
Tak rzeczywiście się już dzieje. I wygląda to groteskowo, jak wszystko, co łączy się ze schyłkiem kariery Kijowskiego
— czytamy.
Więcej o Mateuszu Kijowskim w artykule Mai Narbutt w najnowszym wydaniu tygodnika „wSieci”, w sprzedaży od 10 lipca, także w formie e-wydania na http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html.
Zapraszamy też do subskrypcji tygodnika w Sieci Przyjaciół – www.siecprzyjaciol.pl.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/348296-buntownik-za-szesc-funtow-narbutt-we-wsieci-przegral-ale-nie-chce-zejsc-ze-sceny-kijowski-desperacko-walczy-o-przetrwanie