Jarosław Kuźniar, swoim nowym zwyczajem, zabrał kolejnego gościa na swoją objazdówkę „produktem lokowanym” po Warszawie. Tym razem jego pasażerem został Andrzej Celiński, były opozycjonista, a wczoraj uczestnik protestu organizowanego przez Obywateli RP na Krakowskim Przedmieściu.
Kuźniar przedstawia Celińskiego jako tego, kogo TVP nazwałaby „barbarzyńcą”. Przy okazji nawiązuje do wydarzeń związanych z miesięcznicą smoleńską 10 lipca 2017 roku, wyliczając jak wilkie fundusze są przeznaczane na ochronę „świty Kaczyńskiego”. Kaczyński miał przejść bezpiecznie do miejsca które - jak ironicznie mówi Kuźniar - nazywa się Pałacem Prezydenckim. Dodaje także, że Kaczyński będzie tam przychodził, dopóki nie staną pomniki.
Nawet pojawiło się wczoraj takie hasło, żeby wreszcie je wybudować, ufundować, niech one tam staną, to ten comiesięczny cyrk może się skończyć
— grzmi były konferansjer telewizji śniadaniowej TVN.
Kierowca wraz z Celińskim wyruszają w stronę Krakowskiego Przedmieścia (uparcie nazywanego przez Kuźniara za Gazetą Wyborczą „Kaczyńskim Przedmieściem”), by zobaczyć jak wygląda po miesięcznicy.
Czego oni się boją? Ci którzy je stawiają, którzy skrzykują tych policjantów?
— Zaczyna rozmowę Kuźniar.
To jest tak smutne, patrzę na tego Kaczyńskiego, na tę „modlitwę” w cudzysłowie. To jest tak smutne, bo on nie zdaje sobie chyba sprawy ze swojej śmieszności, a jednocześnie niestety duża część publiczności będzie w straszliwym wstydzie kiedy otrząśnie się z tego wszystkiego. Ja to pamiętam, mam swoje lata, pamiętam rozmaitych polityków, osoby publiczne, które były wielkie, a potem nagle król okazał się nagi w swojej małości. To widać w tym Kaczyńskim. On po prostu jest żałosny. Ale to, że prawie 40% Polaków tego nie potrafi dostrzec.
— peroruje Celiński. Ciekawe, czy mówiąc o politykach, którzy byli wielcy, a okazali się mali, ma na myśli Lecha Wałęsę?
A może potrafią dostrzec, ale boją się powiedzieć? Jak się patrzy na jego otoczenie…
— Próbuje „usprawiedliwić” wyborców Prawa i Sprawiedliwości kierowca. Celiński jednak zaprzecza:
To jest wolny kraj. Wolny kraj.
Kuźniar nie kryje zdziwienia tą odpowiedzią, ale jego pasażer kontynuuje:
Jeżeli ktokolwiek dzisiaj czegokolwiek się boi to po prostu… Wie pan, minęło już 20 kilka lat, prawie 30, od czasu kiedy byliśmy zniewoleni. Znakomita większość Polaków już nie pamięta zniewolenia. A zachowują się jakby byli… nie zniewoleni. To jest jednak niestety. Przepraszam, to powiem to, ale to jest głupota.
Kuźniar zastanawia się, czy dobrą decyzją było się nie konfrontować z marszem pamięci na Krakowskim Przedmieściu. Celiński nie ma wątpliwości:
Fantastyczna. To znaczy nie wiem kto to wymyślił, ale najprawdopodobniej to jest wynik rozmowy Włodka Cimoszewicza z Władkiem Frasyniukiem. Oni się wcześniej widzieli i sądzę, że w tej rozmowie to musiało wybrzmieć. To pewnie Włodek wymyślił.
Kuźniar dopytuje:
Ale ze strachu przed konfrontacją?
Celiński zaprzecza:
Ale co pan opowiada? Proszę pana, ze strachu Polacy nie przelali krwi – mówię to ironicznie – w 81. roku i w 89. roku. Ciągła gadanina w Polsce, gdzie mądrość, roztropność jest przez kretynów uważana za lęk. Polityka jest śmiertelnie poważną sprawą. Polityka na przykład w Korei robi z jednego kraju prawie że lidera światowej gospodarki (…), a z drugiego coś tak nieprawdopodobnie złego, że nie ma słów żeby to opisać. Ja nienawidzę demonstrować.
Kierowca potrzebuje stanowczej odpowiedzi, zatem pyta jeszcze raz:
Czemu wy się dajecie wyprowadzić? To jest tak, że Władek wzywa?
Na to Celiński ma przygotowaną niezwykle ostrą odpowiedź:
To jest jednak poczucie przyzwoitości. Ja bardzo wiele od życia dostałem. A co robi Kaczyński? To jest gwałciciel. On gwałci Polskę. To jest taka sytuacja że idzie pan przez park w nocy i gwałcą dziewczynę i pan co? Siła jest po tamtej stronie to pan uniknie konfrontacji, powie „OK, trudno”? Kaczyński to robi z Polską. Gomułka, inni mieli wytłumaczenie. Jałta, Związek Radziecki, wojska radzieckie w Polsce. Kaczyński ma tylko jedno wytłumaczenie: swoją chorą ambicję.
Dlaczego zatem Kaczyński może manifestować na Krakowskim Przedmieściu? Celiński, pałający nienawiścią do prezesa Prawa i Sprawiedliwości do tego stopnia, że jest w stanie nazwać go gwałcicielem, odpowiada:
Mnie się wydaje że w XXI wieku kraj się układa po myśli obywateli. Kaczyński jest dlatego, że duża część Polski jest taka, że na to zezwala. To nie jest tak że on jest uzurpatorem. To jest tak, że polska kultura życia publicznego jest w gruncie rzeczy marginesem dzisiejszej Europy. Tym gorszym marginesem. Że znakomita część Polaków jest skoncentrowana na sobie, na swojej rodzinie, na swoich interesach, na sobie. Proszę pana, to się skończy źle także gospodarczo, społecznie. To nie jest tak, że można bezkarnie wydawać pieniądze których nie ma. Kiedyś trzeba będzie zapłacić rachunki za to przekupstwo.
Kaczyński jest gwałcicielem i przekupił ludzi. 40% Polaków dało się nabrać na przekupstwo i podąża za PiSem z głupoty. Dlaczego narracja byłych opozycjonistów jest tak podobna do słów aktualnej opozycji totalnej?
Onet.pl/gnor
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/348263-celinski-czerwony-z-nienawisci-kaczynski-jest-gwalcicielem-on-gwalci-polske-a-ludzie-ida-za-nim-nie-ze-strachu-lecz-z-glupoty
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.