Lider stowarzyszenia „Obywatele RP” Paweł Kasprzak stwierdził, że szef MSWiA Mariusz Błaszczak zapowiadając zmiany w prawie, tak by koszty ochrony manifestacji ponosili ci, którzy je blokują „wygaduje rzeczy śmieszne”.
Jeżeli chce mnie obarczyć kosztami finansowymi - zapłacę
— dodał.
Szef MSWiA Mariusz Błaszczak powiedział we wtorek w radiowej Trójce, że rozmawiał w prezydium klubu PiS, by zmienić Prawo o zgromadzeniach „obciążając kosztami tych, którzy deklarują np. zablokowanie” zgromadzeń.
No bo oni są sprawcami tych kosztów, wzrostu tych kosztów
— powiedział minister.
Dodał, że chodzi np. o ruch Obywatele RP. To ta organizacja zapowiadała zablokowanie poniedziałkowych obchodów 87. miesięcznicy katastrofy smoleńskiej w Warszawie.
Mówią, że będą blokować, mówią, że dążą do awantur, to niech za to zapłacą
— stwierdził minister.
Ostatecznie w poniedziałek nie doszło zapowiadanej przez Obywateli RP blokady, odbyła się na Placu Zamkowym kontrmanifestacja.
PiS uchwaliło nowelizację prawa o zgromadzeniach, w świetle której nasza demonstracja była tu nielegalna. Ale się odbyła. PiS-owski zakaz zgromadzeń nie działa, pokazało to wczoraj polskie społeczeństwo i wolni obywatele RP, naszego wspólnego kraju, wspólnego z ministrem Błaszczakiem
— mówił Kasprzak we wtorek na konferencji prasowej zorganizowanej na Krakowskim Przedmieściu.
Jeżeli on chce mnie obarczyć kosztami finansowymi - fantastycznie, zapłacę
— dodał Kasprzak.
Według niego, minister Błaszczak „wygaduje rzeczy śmieszne”.
Od kwietnia obowiązują zmiany w Prawie o zgromadzeniach, które dały pierwszeństwo tzw. zgromadzeniom cyklicznym, czyli np. miesięcznicom. Ustawa daje możliwość otrzymania na trzy lata zgody władz na cykliczne organizowanie zgromadzeń i brak możliwości organizacji konkurencyjnego zgromadzenia w tym samym miejscu i czasie. Kasprzak dziękował też uczestnikom poniedziałkowej kontrdemonstracji, których - jak podkreślił - było bardzo dużo.
Dziękuje obywatelom za determinację w obronie najbardziej podstawowych ludzkich wartości i w obronie podstawowych praw człowieka
— mówił.
Chciałem też podziękować policji, bo zostaliśmy wyjątkowo łagodnie potraktowani
— powiedział Kasprzak.
Dodał, że policja zachowała się „fair i profesjonalnie” wobec manifestujących Obywateli RP. Jednak, w jego ocenie, prawo zostało złamane wobec stowarzyszeń „Osa” i „Tama”, których zgromadzenia zostały rozwiązane.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Lider stowarzyszenia „Obywatele RP” Paweł Kasprzak stwierdził, że szef MSWiA Mariusz Błaszczak zapowiadając zmiany w prawie, tak by koszty ochrony manifestacji ponosili ci, którzy je blokują „wygaduje rzeczy śmieszne”.
Jeżeli chce mnie obarczyć kosztami finansowymi - zapłacę
— dodał.
Szef MSWiA Mariusz Błaszczak powiedział we wtorek w radiowej Trójce, że rozmawiał w prezydium klubu PiS, by zmienić Prawo o zgromadzeniach „obciążając kosztami tych, którzy deklarują np. zablokowanie” zgromadzeń.
No bo oni są sprawcami tych kosztów, wzrostu tych kosztów
— powiedział minister.
Dodał, że chodzi np. o ruch Obywatele RP. To ta organizacja zapowiadała zablokowanie poniedziałkowych obchodów 87. miesięcznicy katastrofy smoleńskiej w Warszawie.
Mówią, że będą blokować, mówią, że dążą do awantur, to niech za to zapłacą
— stwierdził minister.
Ostatecznie w poniedziałek nie doszło zapowiadanej przez Obywateli RP blokady, odbyła się na Placu Zamkowym kontrmanifestacja.
PiS uchwaliło nowelizację prawa o zgromadzeniach, w świetle której nasza demonstracja była tu nielegalna. Ale się odbyła. PiS-owski zakaz zgromadzeń nie działa, pokazało to wczoraj polskie społeczeństwo i wolni obywatele RP, naszego wspólnego kraju, wspólnego z ministrem Błaszczakiem
— mówił Kasprzak we wtorek na konferencji prasowej zorganizowanej na Krakowskim Przedmieściu.
Jeżeli on chce mnie obarczyć kosztami finansowymi - fantastycznie, zapłacę
— dodał Kasprzak.
Według niego, minister Błaszczak „wygaduje rzeczy śmieszne”.
Od kwietnia obowiązują zmiany w Prawie o zgromadzeniach, które dały pierwszeństwo tzw. zgromadzeniom cyklicznym, czyli np. miesięcznicom. Ustawa daje możliwość otrzymania na trzy lata zgody władz na cykliczne organizowanie zgromadzeń i brak możliwości organizacji konkurencyjnego zgromadzenia w tym samym miejscu i czasie. Kasprzak dziękował też uczestnikom poniedziałkowej kontrdemonstracji, których - jak podkreślił - było bardzo dużo.
Dziękuje obywatelom za determinację w obronie najbardziej podstawowych ludzkich wartości i w obronie podstawowych praw człowieka
— mówił.
Chciałem też podziękować policji, bo zostaliśmy wyjątkowo łagodnie potraktowani
— powiedział Kasprzak.
Dodał, że policja zachowała się „fair i profesjonalnie” wobec manifestujących Obywateli RP. Jednak, w jego ocenie, prawo zostało złamane wobec stowarzyszeń „Osa” i „Tama”, których zgromadzenia zostały rozwiązane.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/348262-kasprzak-dumny-z-lamania-prawa-pis-owski-zakaz-zgromadzen-nie-dziala-pokazalo-to-wczoraj-polskie-spoleczenstwo
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.