„Totalni” tym razem nie zablokowali uroczystości religijnych, policja nie musiała interweniować. Chcieli powtórzyć Hamburg w Warszawie, ale nie udało im się. Obywatele RP to rodzaj bojówki totalnej opozycji; wczoraj nakręcali spiralę nienawiści

—mówił na atenie Radiowej Trójki Mariusz Błaszczak, minister spraw wewnętrznych i administracji, odnosząc się do atmosfery na 87. miesięcznicy smoleńskiej.

CZYTAJ WIĘCEJ: 87. miesięcznica smoleńska. Prezes PiS: Ci, którzy próbują odebrać nam prawa, pewnie sądzą, że będę się nimi zajmował, ja im tylko podziękuję

Chciałbym podziękować policji za sprawność działania. Obywatele RP, politycy, „Newsweek” nawoływali do zablokowania uroczystości, to próba wyhodowywania nowego Ryszarda Cyby

—zaznaczył.

Zdaniem ministra Obywatele RP chcieli powtórzyć wydarzenia z Hamburga, gdzie doszło do regularnych starć z policją.

Obywatele RP chcieli powtórzyć Hamburg w Warszawie, ale im się nie udało, odnieśli porażkę. W Warszawie i Hamburgu intencje były takie same: mówili, że będą łamać prawo, walczyć z rządem przez ulicę i zagranicę. Gdyby wczoraj na Krakowskim Przedmieściu nie było barierek, mogliśmy mieć drugi Hamburg. Oni chcą awantury, chcą rozlewu krwi, nie udało im się doprowadzać do awantury i są tym rozczarowani

—podkreślił.

Pytany o koszta zabezpieczenia miesięcznicy smoleńskiej, powiedział:

To są koszty. Rozmawiałem o tym w prezydium klubu PiS, żeby obciążać kosztami tych, którzy deklarują, że zapowiadają, że będą blokować uroczystości. Oni generują koszty. (…) Są to koszty sięgające wysokich sum, to kilka tysięcy kosztów. Zabezpieczenie marszu organizowanego przez PO kosztowało ćwierć miliona.

kk/Radiowa Trójka