DECYDUJĄCE STARCIE
— ekscytują się na okładce dziennikarze „Newsweeka”, zapowiadając obecność Lecha Wałęsy na poniedziałkowej blokadzie miesięcznicy smoleńskiej.
Jak już wiadomo, Wałęsa zostanie w szpitalu, więc do żadnego „starcia”, którego z wypiekami na twarzach oczekują w redakcji „Newsweeka” nie będzie. A przynajmniej nie z Wałęsą w roli głównej. Okładka zapisze się więc w historii mediów jako przykład przestrzelonej propagandy i nakręconej do granic histerii.
Otwieramy jednak to kabaretowe pismo, a tam kolejny wstępniak Tomasza Lisa pisany w atmosferze przygaszenia, przybicia i smutku.
My, złogi
— tytułuje swój tekst pan redaktor, ubolewając nad zachodzącymi zmianami w Polsce.
Wielu czuje się tu źle, coraz gorzej, w poczuciu niemocy, mając zasadne przekonanie, że państwo nie jest ich, ale przeciw nim
— czytamy.
Lis czuje się w dzisiejszej Polsce jako obywatel gorszego sortu - tak przynajmniej przedstawia swoją sytuację:
Chodzimy tymi samymi ulicami, jeździmy tymi samymi pociągami, ale władza nawet nie ukrywa, że jedni są lepsi, a drudzy gorsi i do narodu wprawdzie przynależą, ale jakby nie do końca słusznie
— przekonuje naczelny „Newsweeka”.
Gorąco, zdecydowanie zbyt gorąco jest w redakcjach spod znaku Axel Springer. A to przecież dopiero początek upałów za oknem…
lw, „Newsweek”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/348074-przestrzelili-newsweek-o-decydujacym-starciu-walesy-a-ten-w-szpitalu-lis-wielu-czuje-sie-zle-majac-przekonanie-ze-panstwo-nie-jest-ich