Problem z panią prezydent polega na tym, że nawet gdybyśmy nie chcieli jej wzywać to i tak nie mamy wyjścia, ponieważ pani Gronkiewicz-Waltz pojawia się przy prawie każdej sprawie reprywatyzacyjnej. Prawie zawsze jest stroną i to w różnej roli, najczęściej zresztą w roli potencjalnego właściciela tych nieruchomości, dlatego ma interes prawny i musi być wezwana przed komisję. Nie da się też uciec od tego, że jej rodzina dorobiła się na jednej z tych nieruchomości. To również trzeba wyjaśnić, dlatego nawet jeżeli byśmy nie chcieli jej wezwać to nie mamy takiej możliwości
— mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki, przewodniczący Komisji Weryfikacyjnej.
wPolityce.pl: Jutro odbędzie się kolejne posiedzenie Komisji Weryfikacyjnej do spraw reprywatyzacji w Warszawie. Czym zajmie się komisja?
Już jutro Komisja Weryfikacyjna do spraw reprywatyzacji wyda pierwsze decyzje.
Jakie to będą decyzje?
Tego nie mogę jeszcze powiedzieć. Będą to decyzje historyczne, pierwsze wydane przez naszą komisję. Mam nadzieję, że będą to dobre decyzje dla społeczności lokalnej. Ale dopiero jutro na komisji będzie głosowanie nad tą kwestią, więc nie mogę zdradzić więcej szczegółów.
Co będzie przedmiotem obrad komisji podczas czwartkowego posiedzenia?
Odbędzie się kolejna rozprawa w sprawie ul. Chmielnej 70. Przed wakacjami, które planujemy na drugi tydzień sierpnia, odbędzie się jeszcze rozprawa w sprawie ul. Siennej 29. Kalendarz komisji jest bardzo napięty, spotykamy się co tydzień. Ciężko pracujemy i mamy bardzo dużo spraw do rozstrzygnięcia. Na bieżąco współpracujemy z prokuraturą, działania komisji w stosunku do tego, co w sprawie reprywatyzacji w Warszawie robi prokuratura są komplementarne.
Panie ministrze, uda się w końcu skłonić panią prezydent Hannę Gronkiewicz-Waltz do stawienia się przed komisją?
Żartobliwie mówiąc – nadzieja umiera ostatnia. Nie chcemy jednak koncentrować się jedynie na pani prezydent. To nigdy nie był cel działań komisji. Naszym celem jest wyjaśnienie tego gigantycznego złodziejstwa, które wydarzyło się w Warszawie i o ile to możliwe, naprawienie krzywd.
Problem z panią prezydent polega na tym, że nawet gdybyśmy nie chcieli jej wzywać to i tak nie mamy wyjścia, ponieważ pani Gronkiewicz-Waltz pojawia się przy prawie każdej sprawie reprywatyzacyjnej. Prawie zawsze jest stroną i to w różnej roli, najczęściej zresztą w roli potencjalnego właściciela tych nieruchomości, dlatego ma interes prawny i musi być wezwana przed komisję. Nie da się też uciec od tego, że jej rodzina dorobiła się na jednej z tych nieruchomości. To również trzeba wyjaśnić, dlatego nawet jeżeli byśmy nie chcieli jej wezwać to nie mamy takiej możliwości.
Już w 2011 r. Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego wiedziała, że przy stołecznej reprywatyzacji dochodziło do przestępstw, ale nie reagowała. Czy władze ABW z tamtego okresu zostaną wezwane przed komisję?
Krok po kroku badamy tę kwestię. Nie mamy jeszcze dostępu do dokumentów, ale wątek bezczynności służb w sprawie złodziejskiej reprywatyzacji będzie przez nas badany.
Rada Społeczna przy Komisji Weryfikacyjnej spełnia swoją rolę? Jak pan ocenia jej pomoc dla komisji?
Rada Społeczna jest bardzo aktywna i przydatna. Oczywiście jest niełatwym partnerem, ponieważ są tam przedstawiciele bardzo różnych i dalekich od nas środowisk, ale łączy nas cel i na razie współpraca wygląda dobrze.
Oczekiwania społeczne w sprawie wyjaśnienia złodziejskiej reprywatyzacji w Warszawie i innych afer za rządów PO-PSL są ogromne.
Zdaję sobie z tego sprawę.
Rozmawiał Tomasz Plaskota
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/347964-nasz-wywiad-wiceminister-jaki-juz-jutro-komisja-weryfikacyjna-wyda-pierwsze-decyzje-hgw-pojawia-sie-przy-prawie-kazdej-sprawie