Dowodów brak
Zarówno podczas posiedzeń komisji ds. Amber Gold, jak też w mediach padły już jasne stwierdzenia – teorie snute przez Krzysztofa Brejzę i rozprowadzane w mediach mi.in przez Izabelę Leszczynę, zostały już jasno skwitowane – nie ma żadnego potwierdzenia słów działaczy PO.
Podczas audycji „Gość Wiadomości” w TVP posłanka PiS Joanna Kopcińska i poseł Witold Zembaczyński z Nowoczesnej stwierdziła
Rządząca wówczas Platforma Obywatelska ma problem i stąd w przestrzeni publicznej pojawiają się wymyślone informacje, chociażby dotyczące finansowania Amber Gold ze SKOK-ów. Nie znaleźliśmy w dokumentach, które są w posiadaniu komisji śledczej dowodów na to, co przedstawia pan poseł z PO. To są nieprawdziwe informacje.
Dlaczego wobec tak oczywistego braku dowodów Brejza nadal snuje swoje opowieści? Może po prostu, jako lojalny żołnierz byłego układu, nie ma innego wyjścia.
Notatki posła Brejzy
Od 2016 roku trwa w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie śledztwo dotyczące potencjalnego przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy SKW (Służba Kontrwywiadu Wojskowego) w sprawie interpelacji poselskich składanych przez posłów Platformy Obywatelskiej. O zawiadomieniu do prokuratury mówił w rozmowie z Polskim Radiem szef SKW Piotr Bączek. Jak twierdził Bączek, do prokuratury trafiło zawiadomienie związane z odnalezieniem w grudniu 2015 r. po przejęciu Centrum Eksperckiego Kontrwywiadu NATO projektów interpelacji zgłoszonych przez posłów PO Marka Biernackiego i Krzysztofa Brejzę dot. odwołania kierownictwa kontrwywiadu.
Skoro Krzysztof Brejza posługuje się w swojej pracy materiałami SKW, kto wie, jacy ludzie jeszcze stoją za jego plecami. Warto przypomnieć, że służby byłego systemu – ludzie WSI – działali również w SKOK-u Wołomin, który stał się „czarną owcą” sektora spółdzielczych kas. Działalność Fundacji „Pro Civili” i jej związki z politykami kojarzonymi z PO były już wielokrotnie przedmiotem medialnych doniesień. Co zatem ma na sumieniu Krzysztof Brejza?
Nie mów fałszywego świadectwa…
Przeciwko insynuacjom posła Krzysztofa Brejzy protestują już oficjalnie instytucje, które polityk PO usiłuje obrzucić błotem, kryjąc działaczy Platformy w czasie posiedzeń komisji ds. Amber Gold. Z wnioskami o zaprzestanie naruszenia dobrego imienia apelowały do Małgorzaty Wassermann m.in. Radio Maryja i Nasz Dziennik oraz wspomniana wcześniej Kasa Stefczyka.
Teorie o jakichkolwiek związkach z piramidą finansową powstałą pod bokiem a może nawet przy udziale ówczesnej władzy mogą też spotkać się ze znacznie bardziej stanowczą reakcją. Poszkodowani zapowiadają, że kłamstwa posła Brejzy mogą wkrótce stać się przedmiotem zainteresowania wymiaru sprawiedliwości.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Dowodów brak
Zarówno podczas posiedzeń komisji ds. Amber Gold, jak też w mediach padły już jasne stwierdzenia – teorie snute przez Krzysztofa Brejzę i rozprowadzane w mediach mi.in przez Izabelę Leszczynę, zostały już jasno skwitowane – nie ma żadnego potwierdzenia słów działaczy PO.
Podczas audycji „Gość Wiadomości” w TVP posłanka PiS Joanna Kopcińska i poseł Witold Zembaczyński z Nowoczesnej stwierdziła
Rządząca wówczas Platforma Obywatelska ma problem i stąd w przestrzeni publicznej pojawiają się wymyślone informacje, chociażby dotyczące finansowania Amber Gold ze SKOK-ów. Nie znaleźliśmy w dokumentach, które są w posiadaniu komisji śledczej dowodów na to, co przedstawia pan poseł z PO. To są nieprawdziwe informacje.
Dlaczego wobec tak oczywistego braku dowodów Brejza nadal snuje swoje opowieści? Może po prostu, jako lojalny żołnierz byłego układu, nie ma innego wyjścia.
Notatki posła Brejzy
Od 2016 roku trwa w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie śledztwo dotyczące potencjalnego przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy SKW (Służba Kontrwywiadu Wojskowego) w sprawie interpelacji poselskich składanych przez posłów Platformy Obywatelskiej. O zawiadomieniu do prokuratury mówił w rozmowie z Polskim Radiem szef SKW Piotr Bączek. Jak twierdził Bączek, do prokuratury trafiło zawiadomienie związane z odnalezieniem w grudniu 2015 r. po przejęciu Centrum Eksperckiego Kontrwywiadu NATO projektów interpelacji zgłoszonych przez posłów PO Marka Biernackiego i Krzysztofa Brejzę dot. odwołania kierownictwa kontrwywiadu.
Skoro Krzysztof Brejza posługuje się w swojej pracy materiałami SKW, kto wie, jacy ludzie jeszcze stoją za jego plecami. Warto przypomnieć, że służby byłego systemu – ludzie WSI – działali również w SKOK-u Wołomin, który stał się „czarną owcą” sektora spółdzielczych kas. Działalność Fundacji „Pro Civili” i jej związki z politykami kojarzonymi z PO były już wielokrotnie przedmiotem medialnych doniesień. Co zatem ma na sumieniu Krzysztof Brejza?
Nie mów fałszywego świadectwa…
Przeciwko insynuacjom posła Krzysztofa Brejzy protestują już oficjalnie instytucje, które polityk PO usiłuje obrzucić błotem, kryjąc działaczy Platformy w czasie posiedzeń komisji ds. Amber Gold. Z wnioskami o zaprzestanie naruszenia dobrego imienia apelowały do Małgorzaty Wassermann m.in. Radio Maryja i Nasz Dziennik oraz wspomniana wcześniej Kasa Stefczyka.
Teorie o jakichkolwiek związkach z piramidą finansową powstałą pod bokiem a może nawet przy udziale ówczesnej władzy mogą też spotkać się ze znacznie bardziej stanowczą reakcją. Poszkodowani zapowiadają, że kłamstwa posła Brejzy mogą wkrótce stać się przedmiotem zainteresowania wymiaru sprawiedliwości.
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/347749-dlaczego-wobec-oczywistego-braku-dowodow-brejza-nadal-snuje-swoje-klamliwe-opowiesci?strona=2