Maciej Wąsik, gość studia wPolsce.pl potwierdził dziś informacje portalu wPolityce.pl, który ujawnił, że służby specjalne za czasów Donalda Tuska dwa razy bardziej inwigilowały polskie społeczeństwo, w porównaniu do roku ubiegłego, gdy służby specjalne były już pod kontrolą Prawa i Sprawiedliwości. Odniósł się także do bierności Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego w kontekście dwój wielkich afer z czasów PO–PSL - reprywatyzacyjnej i Amber Gold.
ZOBACZ CAŁĄ ROZMOWĘ:
Portal wPolityce.pl dotarł do dokumentów, z których wynika jak olbrzymia była skala inwigilacji Polaków w czasach koalicji PO–PSL oraz jak ta statystyka wyglądała w roku ubiegłym. Okazuje się, że służby kontrolowane już przez obecny rząd, w 2016 roku, niemal dwa razy mniej występowały o zastrzeżone dane dotyczące Polaków. Zanotowano 1 147 092 takich sytuacji. Dla porównania, tylko w 2014 roku, gdy rządziła koalicja PO - PSL, podobnych wystąpień zanotowano aż 2 351 067!
To prawdziwe liczby. Przypomnę, że tak dokładne dane posiadany, gdyż Sejm uchwalił ustawę o policji, którą przygotowaliśmy wspólnie z ministerstwem spraw wewnętrznych. (…) Ta ustawa nakazała wszystkim służbom bardzo skrupulatnie rejestrować i przekazywać do kontroli sądom okręgowym, dokładną ilość pewnych czynności operacyjnych i pobierania danych. Zliczyliśmy te rejestry. Okazało się, że służby za czasów Prawa i Sprawiedliwości, które realizują swe działania, w moim przekonaniu lepiej niż za czasów rządów PO - PSL, mniej ingerują w prywatność Polaków, osiągając wyznaczone cele. Jest to dobra oznaka, pokazująca, że PiS, które dba o bezpieczeństwo Polaków, potrafi t cele osiągać, w sposób zrównoważony i spokojny. (…) Tymczasem, gdy przy władzy była Platforma Obywatelska, instrumenty takie były wykorzystywane nadmiernie.
— powiedział w rozmowie z Wojciechem Biedroniem, w telewizji internetowej wPolsce.pl, Maciej Wąsik zastępca ministra koordynatora służb specjalnych, poseł PiS.
CZYTAJ TAKŻE:TYLKO U NAS. Rząd PiS inwigiluje Polaków? Bzdura! Skala kontroli dwa razy mniejsza niż za czasów PO-PSL! MAMY DANE
Minister Maciej Wąsik odniósł się także w rozmowie z Wojciechem Biedroniem w telewizji wPolces.pl , do notatki ABW, którą ujawnił ostatnio tygodnik „wSieci”. To notatka, która w maju 2012 roku trafiła na biurka najważniejszych ludzi w państwie. Gen. Bondaryk, ówczesny szef ABW ostrzega w niej o niebezpieczeństwie jaką niesie za sobą działalność Amber Gold i jej szefa Marcina P.
Wiemy nie od dziś, i to także ujawniły przesłuchania przed komisją Amber Gold, że ABW posiadała tę wiedzę już w 2010 roku i były sporządzane notatki na ten temat. Są osoby z ówczesnego ministerstwa gospodarki, które zeznały o tym, iż informowały oficera ABW, że Marcin P. był osobą karaną. W pewnym momencie, po wielu problemach, gen. Bondaryk, szef ABW wysyła notatkę, mówiącą, że Marcin P. stanowi zagrożenie i nie dzieje się nic do połowy sierpnia 2012 roku, czyli do momentu zatrzymania Marcina P. . Wiele na to wskazuje, że Marcin P., pokątną droga, otrzymywał sygnały i być może mógł ukryć część złota i pieniędzy.
– skomentował Maciej Wąsik.
Za czasów Donalda Tuska i gen. Bondaryka, ABW, była instytucją, która nie realizowała swoich zadań, a jeśli je realizowała, to w sposób zły i nieudolny. Pytanie, czy w ogóle realizowała jakiś nadzór nad kluczowymi dla polskiej gospodarki spółkami?
– pytał minister Wąsik w rozmowie z Wojciechem Biedroniem w studio telewizji wPolsce.pl.
CZYTAJ TAKŻE:Nowy numer tygodnika „wSieci”: Mamy dowód! Platforma Obywatelska kryła Amber Gold
Czytaj na kolejnej stronie…
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Maciej Wąsik, gość studia wPolsce.pl potwierdził dziś informacje portalu wPolityce.pl, który ujawnił, że służby specjalne za czasów Donalda Tuska dwa razy bardziej inwigilowały polskie społeczeństwo, w porównaniu do roku ubiegłego, gdy służby specjalne były już pod kontrolą Prawa i Sprawiedliwości. Odniósł się także do bierności Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego w kontekście dwój wielkich afer z czasów PO–PSL - reprywatyzacyjnej i Amber Gold.
ZOBACZ CAŁĄ ROZMOWĘ:
Portal wPolityce.pl dotarł do dokumentów, z których wynika jak olbrzymia była skala inwigilacji Polaków w czasach koalicji PO–PSL oraz jak ta statystyka wyglądała w roku ubiegłym. Okazuje się, że służby kontrolowane już przez obecny rząd, w 2016 roku, niemal dwa razy mniej występowały o zastrzeżone dane dotyczące Polaków. Zanotowano 1 147 092 takich sytuacji. Dla porównania, tylko w 2014 roku, gdy rządziła koalicja PO - PSL, podobnych wystąpień zanotowano aż 2 351 067!
To prawdziwe liczby. Przypomnę, że tak dokładne dane posiadany, gdyż Sejm uchwalił ustawę o policji, którą przygotowaliśmy wspólnie z ministerstwem spraw wewnętrznych. (…) Ta ustawa nakazała wszystkim służbom bardzo skrupulatnie rejestrować i przekazywać do kontroli sądom okręgowym, dokładną ilość pewnych czynności operacyjnych i pobierania danych. Zliczyliśmy te rejestry. Okazało się, że służby za czasów Prawa i Sprawiedliwości, które realizują swe działania, w moim przekonaniu lepiej niż za czasów rządów PO - PSL, mniej ingerują w prywatność Polaków, osiągając wyznaczone cele. Jest to dobra oznaka, pokazująca, że PiS, które dba o bezpieczeństwo Polaków, potrafi t cele osiągać, w sposób zrównoważony i spokojny. (…) Tymczasem, gdy przy władzy była Platforma Obywatelska, instrumenty takie były wykorzystywane nadmiernie.
— powiedział w rozmowie z Wojciechem Biedroniem, w telewizji internetowej wPolsce.pl, Maciej Wąsik zastępca ministra koordynatora służb specjalnych, poseł PiS.
CZYTAJ TAKŻE:TYLKO U NAS. Rząd PiS inwigiluje Polaków? Bzdura! Skala kontroli dwa razy mniejsza niż za czasów PO-PSL! MAMY DANE
Minister Maciej Wąsik odniósł się także w rozmowie z Wojciechem Biedroniem w telewizji wPolces.pl , do notatki ABW, którą ujawnił ostatnio tygodnik „wSieci”. To notatka, która w maju 2012 roku trafiła na biurka najważniejszych ludzi w państwie. Gen. Bondaryk, ówczesny szef ABW ostrzega w niej o niebezpieczeństwie jaką niesie za sobą działalność Amber Gold i jej szefa Marcina P.
Wiemy nie od dziś, i to także ujawniły przesłuchania przed komisją Amber Gold, że ABW posiadała tę wiedzę już w 2010 roku i były sporządzane notatki na ten temat. Są osoby z ówczesnego ministerstwa gospodarki, które zeznały o tym, iż informowały oficera ABW, że Marcin P. był osobą karaną. W pewnym momencie, po wielu problemach, gen. Bondaryk, szef ABW wysyła notatkę, mówiącą, że Marcin P. stanowi zagrożenie i nie dzieje się nic do połowy sierpnia 2012 roku, czyli do momentu zatrzymania Marcina P. . Wiele na to wskazuje, że Marcin P., pokątną droga, otrzymywał sygnały i być może mógł ukryć część złota i pieniędzy.
– skomentował Maciej Wąsik.
Za czasów Donalda Tuska i gen. Bondaryka, ABW, była instytucją, która nie realizowała swoich zadań, a jeśli je realizowała, to w sposób zły i nieudolny. Pytanie, czy w ogóle realizowała jakiś nadzór nad kluczowymi dla polskiej gospodarki spółkami?
– pytał minister Wąsik w rozmowie z Wojciechem Biedroniem w studio telewizji wPolsce.pl.
CZYTAJ TAKŻE:Nowy numer tygodnika „wSieci”: Mamy dowód! Platforma Obywatelska kryła Amber Gold
Czytaj na kolejnej stronie…
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/347741-wpolscepl-maciej-wasik-za-czasow-tuska-abw-byla-instytucja-ktora-nie-realizowala-swoich-zadan-wideo
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.