Prezydent Trump nie krył przy tym, że przyjechał do Warszawy zrobić dobry interes.
A co w tym złego, że chce robić dobry interes? Oczekiwaliśmy na dobre oferty - w sprawach Patriotów i programu Homar zostały podpisane listy intencyjne, w przypadku gazu czekamy i negocjujemy. Donald Trump zadeklarował tutaj złożenie komercyjnej oferty w tej sprawie - podkreślił, że nigdy nie będzie zakładnikami politycznych uwarunkowań. Gdy tylko oferta wpłynie, na pewno ją rozpatrzymy. Mamy za sobą pilotażowy program, który udał się i czekamy na ofertę komercyjną.
A jakie są Pana osobiste wrażenia po rozmowach z Trumpem, z jego ludźmi?
Miałem dłuższą możliwość rozmowy z Jaredem Kushnerem- zaprosiłem go do Polski, informowałem o tym, jak wygląda nasze spojrzenie na Rosję. Mówiłem o tym, co sądzę o Putinie i jego polityce minimum i maksimum. Mówiłem, co Polska może zaoferować w walce z terroryzmem, podałem przykład polskich placówek w miejscach, gdzie Amerykanie ich nie mają. Przypomniałem też o wizach. Zobowiązał się do przekazania informacji prezydentowi Trumpowi.
Czy w rozmowach z Amerykanami pojawił się wątek pomocy przy zwrotu wraku tupolewa?
Wątek wraku TU-154M i smoleńskiego śledztwa pojawił się w rozmowie plenarnej, jako końcowy element spotkania. Prezydent Trump zapowiedział, że przyjrzy się tej sprawie.
Krótko mówiąc, jest Pan zadowolony - mission complete?
Na pierwszą wizytę - mission complete. Mnie bardziej jednak kojarzy się cytat z „Casablanki”, gdy Bogart mówi na koniec, że to początek dobrej przyjaźni. (uśmiech) Podziękowałem na koniec prezydentowi Trumpowi za wizytę i powiedziałem, że mam nadzieję, że nie jest ostatnia. Odparł, że tak właśnie będzie. Nawet jeśli następna wizyta prezydenta USA to bardziej daleka przyszłość, to w przyszłym roku dojdzie do spotkania z prezydentem Dudą w Waszyngtonie.
Jakie mamy oczekiwania wobec wizyty Donalda Trumpa w Berlinie, na szczycie G-20?
Pytań w UE jest bardzo dużo - nie wiemy, jak potoczy się Brexit, jest kwestia pracowników delegowanych, są propozycje Macrona dążące do protekcjonizmu… Pytajmy, czy Europa potrafi odpowiedzieć na własne problemy, czy potrafi utrzymać jedność, czy będą dążenia do wielu prędkości… Jeśli ktoś mnie pyta o podejścei Trumpa do Europy, to odpowiadam, że my w Europie najpierw sami musimy przemyśleć to, co chcemy zrobić. Trump nie przeszkadza Europie. Niech UE nie traktuje Trumpa jako wymówki dla własnych problemów.
Rozmawiał Marcin Fijołek
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Prezydent Trump nie krył przy tym, że przyjechał do Warszawy zrobić dobry interes.
A co w tym złego, że chce robić dobry interes? Oczekiwaliśmy na dobre oferty - w sprawach Patriotów i programu Homar zostały podpisane listy intencyjne, w przypadku gazu czekamy i negocjujemy. Donald Trump zadeklarował tutaj złożenie komercyjnej oferty w tej sprawie - podkreślił, że nigdy nie będzie zakładnikami politycznych uwarunkowań. Gdy tylko oferta wpłynie, na pewno ją rozpatrzymy. Mamy za sobą pilotażowy program, który udał się i czekamy na ofertę komercyjną.
A jakie są Pana osobiste wrażenia po rozmowach z Trumpem, z jego ludźmi?
Miałem dłuższą możliwość rozmowy z Jaredem Kushnerem- zaprosiłem go do Polski, informowałem o tym, jak wygląda nasze spojrzenie na Rosję. Mówiłem o tym, co sądzę o Putinie i jego polityce minimum i maksimum. Mówiłem, co Polska może zaoferować w walce z terroryzmem, podałem przykład polskich placówek w miejscach, gdzie Amerykanie ich nie mają. Przypomniałem też o wizach. Zobowiązał się do przekazania informacji prezydentowi Trumpowi.
Czy w rozmowach z Amerykanami pojawił się wątek pomocy przy zwrotu wraku tupolewa?
Wątek wraku TU-154M i smoleńskiego śledztwa pojawił się w rozmowie plenarnej, jako końcowy element spotkania. Prezydent Trump zapowiedział, że przyjrzy się tej sprawie.
Krótko mówiąc, jest Pan zadowolony - mission complete?
Na pierwszą wizytę - mission complete. Mnie bardziej jednak kojarzy się cytat z „Casablanki”, gdy Bogart mówi na koniec, że to początek dobrej przyjaźni. (uśmiech) Podziękowałem na koniec prezydentowi Trumpowi za wizytę i powiedziałem, że mam nadzieję, że nie jest ostatnia. Odparł, że tak właśnie będzie. Nawet jeśli następna wizyta prezydenta USA to bardziej daleka przyszłość, to w przyszłym roku dojdzie do spotkania z prezydentem Dudą w Waszyngtonie.
Jakie mamy oczekiwania wobec wizyty Donalda Trumpa w Berlinie, na szczycie G-20?
Pytań w UE jest bardzo dużo - nie wiemy, jak potoczy się Brexit, jest kwestia pracowników delegowanych, są propozycje Macrona dążące do protekcjonizmu… Pytajmy, czy Europa potrafi odpowiedzieć na własne problemy, czy potrafi utrzymać jedność, czy będą dążenia do wielu prędkości… Jeśli ktoś mnie pyta o podejścei Trumpa do Europy, to odpowiadam, że my w Europie najpierw sami musimy przemyśleć to, co chcemy zrobić. Trump nie przeszkadza Europie. Niech UE nie traktuje Trumpa jako wymówki dla własnych problemów.
Rozmawiał Marcin Fijołek
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/347599-nasz-wywiad-witold-waszczykowski-trump-pokazal-nas-jako-wzor-dla-swiata-to-poczatek-bardzo-dobrej-przyjazni-poruszylismy-tez-sprawe-wraku?strona=2