Wizyta prezydenta USA Donalda Trumpa będzie się ogniskować wokół spraw bezpieczeństwa, m.in. militarnego dotyczącego kwestii wojsk amerykańskich w Polsce, czy energetycznego związanego z dostawą amerykańskiego gazu do naszego kraju - powiedział rzecznik prezydenta Krzysztof Łapiński.

Ta wizyta [prezydenta USA Donalda Trumpa] będzie się ogniskować wokół spraw bezpieczeństwa. Bezpieczeństwa militarnego, chociażby z tym związana kwestia obecności wojsk amerykańskich w Polsce, a także bezpieczeństwa energetycznego, czyli np. dostaw amerykańskiego gazu do Polski

— powiedział rzecznik prezydenta Krzysztof Łapiński.**

Prezydent Andrzej Duda oraz prezydent Donald Trump o godz. 9.30 w czwartek mają rozmawiać w cztery oczy. Następnie odbędą się rozmowy plenarne delegacji obu krajów pod przewodnictwem prezydentów RP i USA. Po nich odbędzie się spotkanie prezydentów RP i USA z mediami.

Zawsze, podczas tak ważnych rozmów, prezydent ma gotowe tezy. One są przygotowane też w porozumieniu z MSZ, przygotowuje je nasze biuro spraw zagranicznych. Oczywiście to jest efekt wielu godzin narad, prac, rozmów, także prezydenta ze swoimi doradcami

— mówił Łapiński.

Podkreślił, że kwintesencją rozmów w cztery oczy obu prezydentów będzie „czysta polityka”.

Takie rzeczy, które są jakby najważniejsze, czyli bezpieczeństwo nasze militarne, energetyczne. Natomiast, jeśli to jest spotkanie, kiedy panowie są w cztery oczy, nie ma kamer, nie ma światków, to zawsze jest szansa na to, żeby złapać „chemię”, czyli jakiś dowcip rzucić, jakąś anegdotkę

– mówił.

Jak dodał, ostatnie noce „były krótkie dla nas wszystkich w Kancelarii Prezydenta, też dla prezydenta”.

Do takiej wizyty (…) przygotowuje się często tygodniami. I tak samo było w przypadku pana prezydenta. Odbywał spotkania z doradcami swoimi, odbywał spotkania w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego, oczywiście pełnił też swoje inne obowiązki, ale ostanie dni były podporządkowane pod tę wizytę. Przygotowania, przygotowania i jeszcze raz przygotowania

– zaznaczył.

Odnosząc się do tego, co może się pojawić w przemówieniu prezydenta Trumpa na Placu Krasińskich, powiedział, że „mamy pierwsze sygnały od naszych amerykańskich partnerów, gości, co może się w tym przemówieniu pojawić”.

Być może, strona amerykańska wybrała to miejsce, tak ważne dla Polaków, tak ważne w naszej historii, żeby właśnie w tym miejscu padły ważne, historyczne słowa. Takie zapowiedzi są. Poczekajmy chwilę

— powiedział.

Czytaj dalej na następnej stronie