„Pan minister jest nie do obrony” - mówił w Sejmie Borys Budka uzasadniając wniosek o wotum nieufności wobec szefa MSWiA. Trochę się pomylił i przy okazji ośmieszył.
Poseł Budka podczas uzasadniania wniosku o odwołanie szefa MSWiA postanowił rozszyfrować nazwisko ministra Mariusza Błaszczaka.
B – buta, która wczoraj została pokazana na posiedzeniu komisji, na której nie zjawił się nikt z rządu, by bronić ministra.
Ł – jak łgarstwo, bo okłamał ojca Igora Stachowiaka.
A – jak agresja, którą widać w jego wypowiedziach.
S – jak serwilizm, bo temat katastrofy smoleńskiej jest wykorzystywany do budowania podziału wśród Polaków.
Z – jak zarozumiałość, czyli jak odnosi się do tych, którzy mają inne zdanie.
C – jak cynizm, bo doprowadził do tego, że Polacy zrównują nielegalnych imigrantów z osobami, które uciekają przed wojną i bombami.
Z – jak zakompleksienie.
A – jak arogancja.
K – jak kolesiostwo oraz konfetti.
Sam się poseł prosił o szybka ripostę. Internauci postanowili rozebrać na czynniki pierwsze również jego nazwisko.
CZYTAJ TEŻ:
ann
-
W najnowszym „wSieci”: Mamy dowód! Platforma kryła Amber Gold! To trzeba przeczytać!
Kup nasze pismo w kiosku lub skorzystaj z bardzo wygodnej formy e - wydania dostępnej na: http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.
Zapraszamy też do subskrypcji tygodnika w Sieci Przyjaciół – www.siecprzyjaciol.pl.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/347371-sam-sie-o-to-prosil-budka-probowal-rozszyfrowac-nazwisko-blaszczaka-szybka-kontra-internautow-budka-jak
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.