Pytania których już nie ma
Jest krótka odpowiedź na pytanie dlaczego w 1918 r. Polska odzyskała niepodległość. Po prostu, miała wystarczającą ilość elity z odpowiednim wykształceniem i determinacją w działaniu. Skąd one się wzięły i jakie czynniki miały wpływ na ich formację? Niewola, po-czucie tożsamość i wciąż pogłębiana odpowiedź na fundamentalne pytania: co było przyczyną utraty państwowości?; dlaczego Europa nas zdradziła?; jakie popełniliśmy błędy? I to właśnie gotowość dociekania prawdy trzymała naszych ojców i Polskę przy życiu. Tych pytań dziś już nikt nie zadaje.
Co to jest niewola
Możesz, jak ptaszek w klatce, przeżyć całe życie w niewoli i nie zauważyć, że w niej siedzisz po uszy. Dadzą ci chleba i igrzysk – będziesz jadł, spał, śmiał się, znieczulał i praco-wał. Dopiero, gdy zechcesz zadecydować o sobie lub o swoim dziecku; gdy przyjdzie moment, w którym przeciwności losu pokażą ci twój prawdziwy status i twoje miejsce – dopiero wtedy zauważysz, że prawo działa przeciwko tobie, że jesteś uzależniony od obcego interesu lub czyjejś woli. Zaczniesz protestować, ale będzie już za późno, bo wcześniej milcząco i nieświadomie, lub dla wygody, zaakceptowałeś sytuację, która, wbrew tobie, zrobiła z ciebie niewolnika. Poczujesz krzywdę i zaczniesz zdawać sobie sprawę, że stałeś się idiotą na własne życzenie. Twój niemy krzyk uświadomi ci, że dotąd pracowałeś nie dla siebie, i nie dla własnej wspólnoty. I właśnie ta świadomość swego położenia zacznie ci ciążyć i z czasem coraz bardziej pogłębiać poczucie zniewolenia. To wszystko, co robiłeś dotychczas z ochotą, teraz zacznie zamieniać ci się w świadomy bezsens i koszmar. Zaczniesz myśleć, bronić się, szukać sobie podobnych, kombinować, aż w końcu zdecydujesz się na działanie. I co? I dopiero teraz twoja racja zderzy się z inną racją. Tą inną racją będą niekorzystne dla ciebie paragrafy. Za paragrafami idzie przymus fizyczny i podatkowy. Gdy podejmiesz walkę, staniesz się przestępcą, bandytą, terrorystą. Na razie tylko werbalnie, ale, gdy pierwszy raz dostaniesz w pysk, gdy skrzywdzą cię lub zabiorą własność, dotrze do ciebie myśl, że jesteś niewolnikiem, że u siebie, w swoim kraju, masz mniejsze prawa niż twój właściciel, że prawa człowieka są fikcją na papierze… No i cóż, pozostaje ci jedynie duma i słabość. A mogło być inaczej… Ten scenariusz był aktualny w XVIII, XIX i XX wieku, ale jest aktualny również i dziś.
Co było przyczyną utraty państwowości
Pierwsza Rzeczpospolita była wielka, a więc i przyczyn jej upadku musiało być wiele. Wyliczmy kilka z nich:
-
Zanikanie szlaków handlowych po odkryciu Ameryki i przechodzenie Zachodu na system kolonialny,
-
jagiellońska demokracja urządzona na pograniczu dwóch cywilizacji wypracowała swoją odmienność; jej obrona słabła wraz z państwem,
-
rosyjskie zagrożenie zaczynało się od posiadłości magnackich na Wschodzie,
-
reformacja postawiła Polskę pomiędzy protestantyzmem a prawosławiem,
-
kultura rycerska oparta na wartościach katolickich zaczęła przyjmować elementy handlowej kultury protestanckiej i tracić swoją spójność,
-
narastające zadłużenie państwa od czasów saskich i stanisławowskich,
-
wielość modelów kształcenia,
-
oraz to, co pisze Kraszewski w „Dwóch światach”: …namnożyły nam ostatnie lata panowania Augusta Poniatowskiego. Francuzi i Włosi i Niemcy, co wówczas z płochości naszej korzystając, robili ogromne fortuny kupcząć, bankierując, frymarcząc, pobrali potem przywileje i indygenaty potwierdzające mniemane swe dawne tytuły zamorskie i tak nie jeden, co szuwaks za Sasów po ulicy sprzedawał, już na sejm grodzieński [1793 – R.S] jechał panem hrabią […] Były to dziwne nasiona nowej arystokracji, z jednej strony odświeżającej się ze sklepów korzennych, z drugiej na Rusi wyrastającej z ekonomów i rządców dóbr zrujnowanych rodzin, którzy rozchwytywali nierządem zmarnotrawione puścizny sławnych niegdyś hetmanów (Wyd. Literackie Kraków 1967, s. 405).
Jaka była przyczyna upadku II RP
Rosnące w siłę państwo, jego spójność ideologiczna, kult dobrej pracy, wysoka innowacja techniczna i dobre morale społeczne. W odpowiedzi na to pojawiła się: agresja zewnętrzna, kolejna zmowa zaborców i milcząca zgoda państw zachodnich. Dziś niepodległą II RP traktujemy, jak baśnie z tysiąca i jednej nocy.
A jak to jest obecnie
PRL był przedłużeniem zaboru rosyjskiego i skutków jego działania. W latach powojennych dokonana została siłowa wymiana tradycyjnych polskich elit na kompradorskie. Wielość niegdysiejszych tytułów zamieniono na jeden – towarzysz. Przez około pół wieku towarzysze toczyli walkę z cieniem II RP i tradycyjną polską kulturą. W tzw. III RP kupili obie cześć działaczy solidarnościowych i korzystając z płochości polskiego społeczeństwa robili ogromne fortuny kupcząc, bankierując, frymarcząc, by pobrać potem przywileje i indygenaty potwierdzające mniemane swe tytuły do zagarniętej własności i pojechać do sejmów, tam je utrwalić i zatwierdzić. Były to dziwne nasiona nowej „arystokracji”, z jednej strony odświeżającej się z fornala i parobka, a z drugiej na Rusi wyrastającej z bolszewizmu i katów polskiej inteligencji, którzy rozchwytywali nierządem zmarnotrawione puścizny polskiej własności i polskiej kultury.
Dzisiejszy problem polega na tym, że resortowe dzieci, wykształcone już na zachodnich uczelniach i dobrych polskich uniwersytetach, czują potrzebę służenia bardziej dawnym fornalom i parobkom na bolszewickim żołdzie, niż 1000-letniej polskiej kulturze i ojczyźnie. Dziś resortowe dzieci, nadal chcą kupczyć polskimi wartościami i polskim wspólnym majątkiem, który uważają za obcy.
Przyczyny upadku I RP w dużej mierze tkwią w ludziach i ich rozpadającej się świadomości. Upadający system I RP deprawował, ale część ówczesnych elit próbowało go zmienić za pomocą Konstytucji 3 Maja. Anarchistyczna ówczesna skłonność wielu elit do szukania swych korzeni gdzieś za siódmą górą i rzeką, dziś, o paradoksie, przerodziła w bezkrytyczny stosunku do Zachodu – mniej polegający na podziwie dla jego dokonań, bardziej dla zapachu płynących stamtąd pieniędzy. Okres zaborów był okresem liczenia się, konsolidacji narodowej i nadziei. II RP padła ofiarą zamachu i agresji. Natomiast o losach III RP ponownie zadecydują ludzie; zadecyduje świadomość, identyfikacja z państwem i patriotyzm. A patriotyzm jest formą zdrowego rozsądku.
Zakończenie
Szóstego lipca przylatuje do nas Donald Trump. To wielkie wydarzenie, ale jego obecność w Polsce nie wynika, jak wielu myśli, z miłości do Polaków, chęci ukarania Berlina czy z poczucia wspólnoty losu z Kaczyńskim, lecz z dwóch zupełnie innych powodów: 1. istnienia chińskiej formuły 16+1 skierowanej do Europy Środkowej, 2. możliwości podporządkowania Europy zachodniej Rosji, a w dalszej kolejności Chinom. Trump przyjeżdża zawrzeć z Polakami umowę handlową. W krótkiej perspektywie będzie ona bardzo dobra. Można powiedzieć, że deal jednego Donalda neutralizowany jest dealem drugiego.
Entuzjazm i wielkie przyjęcie Prezydenta USA są potrzebne, ale nie może on być bezkrytyczny, jak przy wchodzeniu do UE lub bezwarunkowy, jak podczas marszu Napoleona na Moskwę. Doceniony bowiem zostanie nie nasz słowiański entuzjazm, lecz nasza zimna krew.
Mamy do czynienia z polityką. To nie obecność Amerykanów w Polsce stabilizuje region Europy Środkowej, lecz normuje ją chińska inicjatywa 16+1. Gdyby Chiny wycofały się z tej inicjatywy, pozycja Polski wobec USA automatycznie staje się słabsza. Ale nie tylko, bo ograniczona zostaje też zdolność pokojowych rozwiązań w Europie. I trzeba powiedzieć jasno, w dealach nie jesteśmy zbyt mocni. Odejście do porozumienia Polski z Chinami przybliża nieprzewidywalną katastrofę wojenną dla całej Europy. Dlatego tak ważna jest pozycja Polski i tak niezbędni są politycy na odpowiednim poziomie.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/347312-o-polakach-i-donaldach-trzeba-powiedziec-jasno-w-dealach-nie-jestesmy-zbyt-mocni