Nie dziwię się, że oni nie mogą tego znieść. Pierwszy raz w III RP zdarza się, że szeroko pojęta opozycja polskiego rządu dystansuje się od wizyty prezydenta USA. Narażają dobre imię Polski w imię partyjnej wojenki? Pozory. Jest to wojna poważniejsza. Oni to wiedzą.
Polska rządzona przez ekipę Kaczyńskiego ma historyczną szansę grania w obozie zwycięzców. Może do tego obozu wejść podczas samobójczej drzemki starej Europy. A może to nie drzemka, tylko eutanazyjny zastrzyk? Oni to dobrze wiedzą. Ich świat odchodzi w niebyt. Dlatego tak szaleńczo atakują odwiedzającego Polskę prezydenta USA.
Świat postpolityki, ciepłej wody w kranie jest archaiczny. Każdy kolejny terrorystyczny zamach, każda kreska kredy na ulicach niegdyś dumnych europejskich stolic tłumaczy sukces polityków jak Trump czy Kaczyński. Czy to tylko symbol? Aż Symbol. Symbole są ważne w polityce. Niemniej jednak gra rozchodzi się o coś więcej. Jeżeli wizyta niepoprawnego politycznie, niezwracającego uwagi na polityczne konwenansie Trumpa w Polsce zostanie dobrze rozegrana, polski rząd może wskoczyć do pierwszej ligi krajów gotowych na cywilizacyjne zmiany.
Niemożliwe? A kto się dwa lata temu spodziewał, że Donald Trump jako prezydent USA wygłosi historyczne przemówienie na polskiej ziemi? Zrobi to na dodatek w kraju rządzonym przez drużynę Jarosława Kaczyńskiego! To naprawdę do niedawna była wizja, za którą można by było trafić pod skrzydła siostry Ratched. Tak, polityczny plastik odchodzi w niebyt…
Kup nasze pismo w kiosku lub skorzystaj z bardzo wygodnej formy e - wydania dostępnej na: http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.
Zapraszamy też do subskrypcji tygodnika w Sieci Przyjaciół – www.siecprzyjaciol.pl.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Nie dziwię się, że oni nie mogą tego znieść. Pierwszy raz w III RP zdarza się, że szeroko pojęta opozycja polskiego rządu dystansuje się od wizyty prezydenta USA. Narażają dobre imię Polski w imię partyjnej wojenki? Pozory. Jest to wojna poważniejsza. Oni to wiedzą.
Polska rządzona przez ekipę Kaczyńskiego ma historyczną szansę grania w obozie zwycięzców. Może do tego obozu wejść podczas samobójczej drzemki starej Europy. A może to nie drzemka, tylko eutanazyjny zastrzyk? Oni to dobrze wiedzą. Ich świat odchodzi w niebyt. Dlatego tak szaleńczo atakują odwiedzającego Polskę prezydenta USA.
Świat postpolityki, ciepłej wody w kranie jest archaiczny. Każdy kolejny terrorystyczny zamach, każda kreska kredy na ulicach niegdyś dumnych europejskich stolic tłumaczy sukces polityków jak Trump czy Kaczyński. Czy to tylko symbol? Aż Symbol. Symbole są ważne w polityce. Niemniej jednak gra rozchodzi się o coś więcej. Jeżeli wizyta niepoprawnego politycznie, niezwracającego uwagi na polityczne konwenansie Trumpa w Polsce zostanie dobrze rozegrana, polski rząd może wskoczyć do pierwszej ligi krajów gotowych na cywilizacyjne zmiany.
Niemożliwe? A kto się dwa lata temu spodziewał, że Donald Trump jako prezydent USA wygłosi historyczne przemówienie na polskiej ziemi? Zrobi to na dodatek w kraju rządzonym przez drużynę Jarosława Kaczyńskiego! To naprawdę do niedawna była wizja, za którą można by było trafić pod skrzydła siostry Ratched. Tak, polityczny plastik odchodzi w niebyt…
Kup nasze pismo w kiosku lub skorzystaj z bardzo wygodnej formy e - wydania dostępnej na: http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.
Zapraszamy też do subskrypcji tygodnika w Sieci Przyjaciół – www.siecprzyjaciol.pl.
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/347297-plastikowa-postpolityka-odchodzi-w-niebyt-dlatego-tak-bardzo-ich-boli-wizyta-trumpa-w-polsce?strona=2