Śledztwo w sprawie Amber Gold nie było aż tak skomplikowanie i aż tak trudne, żeby mogło kogoś przerosnąć. Kiedy byłem sędzią, także w sądzie rejonowym prowadziłem dużo bardziej skomplikowane sprawy niż Amber Gold i ani mnie, ani moich kolegów one nie przerosły. Aby jakąkolwiek sprawę rozwiązać, trzeba przede wszystkim chcieć ją rozwiązać. A chyba tutaj nie było woli i chęci
— powiedział w rozmowie z portalem wPolityce.pl mec. Adam Tomczyński, były sędzia, wykładowca Wyższej Europejskiej Szkoły Prawa i Administracji.
CZYTAJ WIĘCEJ: NASZA RELACJA. Brejza jak w amoku! Pomawia i obraża członków komisji ds. Amber Gold. Wassermann: „Rozważymy wykluczenie pana z komisji”
wPolityce.pl: We wtorek przed komisją śledczą do spraw Amber Gold pojawiła się pani prokurator Barbara Kijanko. Niestety niewiele była w stanie powiedzieć na temat swojej roli w umorzeniu sprawy Amber Gold. Co pan sądzi o jej zeznaniach?
Mecenas Adam Tomczyński: To, co dzisiaj zaprezentowała pani prokurator Kijanko nie upoważnia jej do pełnienia urzędu prokuratorskiego. Ma kłopoty z pamięcią i z logicznym myśleniem. Jeżeli jakaś sprawa ją kiedykolwiek przerosła to chyba powinien to być sygnał, żeby odejść z prokuratury. Myślę, że pani prokurator nieprzypadkowo została wybrana do prowadzenia tej sprawy, bo jako osoba z tak znakomitym rekordem umorzonych postępowań chyba była osobą idealną do tego, aby także i tę sprawę poprowadzić. Ale to, co mnie najbardziej boli po dzisiejszym przesłuchaniu to to, że osoba o takich walorach może sprawować w Polsce urząd prokuratorski. Chyba jest coś jest nie tak jeżeli chodzi o nabór na to stanowisko.
Panie mecenasie, a może to była cyniczna gra ze strony pani prokurator?
Nie wiem. Być może, ale nie jestem w stanie tego stwierdzić. Oceniam ją po tym, co odpowiadała, a odpowiadała tak jakby nie była prokuratorem, ale w uczniem ostatnich klas szkoły podstawowej.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Śledztwo w sprawie Amber Gold nie było aż tak skomplikowanie i aż tak trudne, żeby mogło kogoś przerosnąć. Kiedy byłem sędzią, także w sądzie rejonowym prowadziłem dużo bardziej skomplikowane sprawy niż Amber Gold i ani mnie, ani moich kolegów one nie przerosły. Aby jakąkolwiek sprawę rozwiązać, trzeba przede wszystkim chcieć ją rozwiązać. A chyba tutaj nie było woli i chęci
— powiedział w rozmowie z portalem wPolityce.pl mec. Adam Tomczyński, były sędzia, wykładowca Wyższej Europejskiej Szkoły Prawa i Administracji.
CZYTAJ WIĘCEJ: NASZA RELACJA. Brejza jak w amoku! Pomawia i obraża członków komisji ds. Amber Gold. Wassermann: „Rozważymy wykluczenie pana z komisji”
wPolityce.pl: We wtorek przed komisją śledczą do spraw Amber Gold pojawiła się pani prokurator Barbara Kijanko. Niestety niewiele była w stanie powiedzieć na temat swojej roli w umorzeniu sprawy Amber Gold. Co pan sądzi o jej zeznaniach?
Mecenas Adam Tomczyński: To, co dzisiaj zaprezentowała pani prokurator Kijanko nie upoważnia jej do pełnienia urzędu prokuratorskiego. Ma kłopoty z pamięcią i z logicznym myśleniem. Jeżeli jakaś sprawa ją kiedykolwiek przerosła to chyba powinien to być sygnał, żeby odejść z prokuratury. Myślę, że pani prokurator nieprzypadkowo została wybrana do prowadzenia tej sprawy, bo jako osoba z tak znakomitym rekordem umorzonych postępowań chyba była osobą idealną do tego, aby także i tę sprawę poprowadzić. Ale to, co mnie najbardziej boli po dzisiejszym przesłuchaniu to to, że osoba o takich walorach może sprawować w Polsce urząd prokuratorski. Chyba jest coś jest nie tak jeżeli chodzi o nabór na to stanowisko.
Panie mecenasie, a może to była cyniczna gra ze strony pani prokurator?
Nie wiem. Być może, ale nie jestem w stanie tego stwierdzić. Oceniam ją po tym, co odpowiadała, a odpowiadała tak jakby nie była prokuratorem, ale w uczniem ostatnich klas szkoły podstawowej.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/347274-nasz-wywiad-mec-tomczynski-sledztwo-w-sprawie-amber-gold-nie-bylo-az-tak-skomplikowanie-i-az-tak-trudne-zeby-moglo-kogos-przerosnac?strona=1