Wobec reszty podejrzanych prokuratura zastosowała dozór policji, poręczenia majątkowe od 50 do 70 tys. zł, zakaz prowadzenia działalności co do pośrednictwa finansowego oraz zakaz opuszczania kraju.
Ziobro ujawnił, że w tej sprawie po raz pierwszy zastosowano tzw. konfiskatę rozszerzoną - na razie do dwóch nieruchomości, ale to „nie ostatnie słowo prokuratury”. Tą decyzją wstrzymano „przestępcze decyzje” wobec dwóch nieruchomości o wartości 600 tys. zł własności małżeństwa, które pożyczyło od oszustów 20 tys zł, a spłaciło 9 tys. zł (w „konfiskacie rozszerzonej” chodzi o konfiskowanie pochodzących z przestępstw majątków, które sprawcy ukrywają, przepisując na członków rodziny - to oni sami musieliby dowieść, że nie pochodzą one z przestępstwa).
Jak powiedziała Barbara Sworobowicz, dyrektor Departamentu Postępowania Przygotowawczego Prokuratury Krajowej, łączna szkoda po stronie pokrzywdzonych wynosi 16 mln zł, a średnia wartość przejmowanych nieruchomości wynosiła od 200 do 250 tys. zł. Zabezpieczono mienie o łącznej wartości ponad 7 mln zł.
Prokuratura bada 600 aktów notarialnych, co do których jest podejrzenie, że może chodzić o lichwiarskie pożyczki; przesłuchano już część notariuszy.
Będę się domagał od prowadzących sprawę prokuratorów, aby bardzo dokładnie ocenili rolę tych notariuszy; jeśli notariusze dopuścili się tutaj nieprawidłowości, w zależności od ich skali poniosą również konsekwencje
—oświadczył Ziobro.
Podejrzani mają zarzuty działania w grupie przestępczej, oszustw oraz lichwy - nie przyznali się do zarzutów, za które grozi do 10 lat więzienia. Zgodnie z Kodeksem karnym, kto, wyzyskując przymusowe położenie innej osoby, zawiera z nią umowę, nakładając na nią obowiązek świadczenia niewspółmiernego ze świadczeniem wzajemnym, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
W sprawie tej grupy przestępczej występują organizatorzy, pośrednicy i tzw. słupy. Ofiar poszukiwali wśród osób znajdujących się w złej sytuacji finansowej i życiowej. Mieli oni zadłużone nieruchomości bądź sami byli zadłużeni i nie mieli możliwości uzyskania pożyczek czy kredytów bankowych.
Ziobro podkreślał, że takie sprawy były „zamiatane pod dywan” za rządów koalicji PO-PSL.
My chcemy chronić zwyczajnych Polaków przed tego rodzaju przestępczością
—oświadczył.
kk/PAP
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Wobec reszty podejrzanych prokuratura zastosowała dozór policji, poręczenia majątkowe od 50 do 70 tys. zł, zakaz prowadzenia działalności co do pośrednictwa finansowego oraz zakaz opuszczania kraju.
Ziobro ujawnił, że w tej sprawie po raz pierwszy zastosowano tzw. konfiskatę rozszerzoną - na razie do dwóch nieruchomości, ale to „nie ostatnie słowo prokuratury”. Tą decyzją wstrzymano „przestępcze decyzje” wobec dwóch nieruchomości o wartości 600 tys. zł własności małżeństwa, które pożyczyło od oszustów 20 tys zł, a spłaciło 9 tys. zł (w „konfiskacie rozszerzonej” chodzi o konfiskowanie pochodzących z przestępstw majątków, które sprawcy ukrywają, przepisując na członków rodziny - to oni sami musieliby dowieść, że nie pochodzą one z przestępstwa).
Jak powiedziała Barbara Sworobowicz, dyrektor Departamentu Postępowania Przygotowawczego Prokuratury Krajowej, łączna szkoda po stronie pokrzywdzonych wynosi 16 mln zł, a średnia wartość przejmowanych nieruchomości wynosiła od 200 do 250 tys. zł. Zabezpieczono mienie o łącznej wartości ponad 7 mln zł.
Prokuratura bada 600 aktów notarialnych, co do których jest podejrzenie, że może chodzić o lichwiarskie pożyczki; przesłuchano już część notariuszy.
Będę się domagał od prowadzących sprawę prokuratorów, aby bardzo dokładnie ocenili rolę tych notariuszy; jeśli notariusze dopuścili się tutaj nieprawidłowości, w zależności od ich skali poniosą również konsekwencje
—oświadczył Ziobro.
Podejrzani mają zarzuty działania w grupie przestępczej, oszustw oraz lichwy - nie przyznali się do zarzutów, za które grozi do 10 lat więzienia. Zgodnie z Kodeksem karnym, kto, wyzyskując przymusowe położenie innej osoby, zawiera z nią umowę, nakładając na nią obowiązek świadczenia niewspółmiernego ze świadczeniem wzajemnym, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
W sprawie tej grupy przestępczej występują organizatorzy, pośrednicy i tzw. słupy. Ofiar poszukiwali wśród osób znajdujących się w złej sytuacji finansowej i życiowej. Mieli oni zadłużone nieruchomości bądź sami byli zadłużeni i nie mieli możliwości uzyskania pożyczek czy kredytów bankowych.
Ziobro podkreślał, że takie sprawy były „zamiatane pod dywan” za rządów koalicji PO-PSL.
My chcemy chronić zwyczajnych Polaków przed tego rodzaju przestępczością
—oświadczył.
kk/PAP
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/347235-minister-sprawiedliwosci-ujawnia-szczegoly-afery-lichwiarskiej-w-gdansku-73-zarzuty-100-pokrzywdzonych-ze-szkoda-o-lacznej-wartosci-16-mln-zl?strona=2
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.