W obliczu zagrożeń wynikających z serii antydemokratycznych i niekonstytucyjnych decyzji rządu Prawa i Sprawiedliwości, stajemy w obronie podstawowych wolności należnych każdemu człowiekowi i obywatelowi RP
— piszą w liście otwartym Lech Wałęsa i Władysław Frasyniuk.
Obaj politycy tłumaczą w piśmie, dlaczego chcą wziąć udział w zaplanowanej na 10 lipca kontrmanifestacji, która ma zablokować miesięcznicę smoleńską.
Walczymy o utrzymanie wartości demokratycznego państwa prawa oraz Konstytucji, nagminnie łamanych przez Prezydenta Andrzeja Dudę i rząd Premier Beaty Szydło.
Nie godzimy się na odebranie nam podstawowych swobód obywatelskich i wolności zgromadzeń.
Będziemy walczyć z wszelkimi ruchami mającymi na celu wyprowadzenie Polski z Unii Europejskiej
— czytamy.
Zdaniem Wałęsy i Frasyniuka ich działania to rówież obrona tych, którzy „uciekają przed śmiercią i szukają nadziei w krajach demokratycznych”.
Sprzeciwiamy się fali agresji i nietolerancji zalewającej Polskę, podsycanej przez główną siłę polityczną.
Będąc obywatelami Rzeczypospolitej, zarówno wierzącymi w Boga będącego źródłem prawdy, sprawiedliwości, dobra i piękna, jak i nie podzielającymi tej wiary, stajemy w obronie wartości chrześcijańskich zawłaszczanych w cynicznej grze politycznej.
Mając w pamięci tragiczny wypadek lotniczy pod Smoleńskiem, w którym zginął Prezydent Lech Kaczyński i dziewięćdziesięciu pięciu obywateli, sprzeciwiamy się brutalnemu wykorzystywaniu zmarłych do bieżących celów politycznych.
Stajemy w obronie naszych dzieci i ich dzieci, którym należy się prawo do wolnej, demokratycznej i nowoczesnej ojczyzny na miarę XXI wieku.
Apelujemy do wszystkich, którym bliskie są te wartości, o zaangażowanie.
10 lipca, my Obywatelki i Obywatele, staniemy na Krakowskim Przedmieściu naprzeciwko Jarosława Kaczyńskiego w obronie naszych praw.
Lech Wałęsa, Władysław Frasyniuk
Coraz ostrzej, coraz bardziej agresywnie…
wwr
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/347120-walesa-i-frasyniuk-w-ostrym-liscie-otwartym-10-lipca-staniemy-na-krakowskim-przedmiesciu-naprzeciwko-kaczynskiego