Ekspertyzy powinny zostać przetłumaczone na język niemiecki, angielski i francuski. Należy je przesłać najpierw do Niemiec, a później do innych państw, żeby trafiły do bibliotek, instytutów naukowych, na uniwersytety, a także do polityków. Muszą być ogólnie dostępne, żeby przedostały się do dyskursu historyczno-naukowego, politycznego i medialnego. Na Zachodzie i w Niemczech trzeba pokazać czym była niemiecka okupacja w Polsce. II wojna światowa w Polsce wyglądała inaczej niż we Francji, Holandii czy Belgii
— mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl mecenas Stefan Hambura, prawnik z Berlina, autor opracowań na temat problemu reparacji wojennych Niemiec wobec Polski.
wPolityce.pl: Podczas wystąpienia na kongresie PiS prezes Jarosław Kaczyński mówił o tym, że Polska poniosła podczas II wojny światowej ogromne straty. Podkreślił, że straty, które ponieśliśmy w ludziach „są właściwie nie do nadrobienia, to trzeba 5, czy 7 pokoleń, żeby to nadrobić”. Czy mamy jeszcze szanse na uzyskanie odszkodowań wojennych od Niemiec?
Mecenas Stefan Hambura: Cieszę się, że pan prezes Jarosław Kaczyński przypomniał o odszkodowaniach wojennych. W latach 2004 i 2005 sprawy reparacji od Niemiec i wzajemnych roszczeń były bardzo intensywnie dyskutowane w Sejmie. Ważną rolę w tej kwestii odegrał minister Antoni Macierewicz. To z jego inicjatywy Sejm przyjął dokument pod nazwą „Uchwała Sejmu RP z dnia 10 września 2004 r. w sprawie praw Polski do niemieckich reparacji wojennych oraz w sprawie bezprawnych roszczeń wobec Polski i obywateli polskich wysuwanych w Niemczech”. Powołano wówczas również podkomisję nadzwyczajną ds. poselskiego projektu uchwały w sprawie uznania deklaracji z 23 sierpnia 1953 roku o zrzeczeniu się przez Polskę reparacji wojennych za nieobowiązujące.
Jakie były efekty ówczesnych prac sejmowych w sprawie odszkodowań?
Przygotowano wiele świetnych ekspertyz, które nie straciły swojej aktualności do dziś. Polecam „Tezy do stanowiska doktryny polskiej w sprawie uznania deklaracji z 23 sierpnia 1953 r. o zrzeczeniu się przez Polskę reparacji wojennych za nieobowiązującą”, które były publikowane na portalu wPolityce.pl. Sprawa reparacji w naszych wzajemnych stosunkach jest otwarta. Niemcy podpisały traktat 2 plus 4, a nie traktat pokojowy. To było obejście spłacania reparacji wojennych.
Od czego polski rząd powinien zacząć działania w sprawie odszkodowań i reparacji wojennych?
Ekspertyzy prawne są, wystarczy po nie sięgnać. Po wystąpieniu prezesa Jarosława Kaczyńskiego warto, żeby ruszyć z inicjatywą udokumentowania wysokości strat wojennych, materialnych i niematerialnych. Należy określić ich dokładną wartość, żeby na ich podstawie domagać się odszkodowań. Przede wszystkim rząd musi chcieć odzyskać odszkodowanie i być konsekwentny w swoich działaniach. Następnie należy zacząć od wyceny. W całej Polsce powinno się wyliczyć straty wojenny, jak to zostało zrobione w Warszawie czy Poznaniu. W 2004 r. prezydent Warszawy Lech Kaczyński przeprowadził wycenę strat wojennych, jakie poniosła stolica Polski. Wszystkie władze samorządowe i każda z miejscowości powinny sporządzić takie wyliczenia. Należy dokonać wyceny strat nie tylko materialnych, ale również niematerialnych, także strat ludzkich.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Ekspertyzy powinny zostać przetłumaczone na język niemiecki, angielski i francuski. Należy je przesłać najpierw do Niemiec, a później do innych państw, żeby trafiły do bibliotek, instytutów naukowych, na uniwersytety, a także do polityków. Muszą być ogólnie dostępne, żeby przedostały się do dyskursu historyczno-naukowego, politycznego i medialnego. Na Zachodzie i w Niemczech trzeba pokazać czym była niemiecka okupacja w Polsce. II wojna światowa w Polsce wyglądała inaczej niż we Francji, Holandii czy Belgii
— mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl mecenas Stefan Hambura, prawnik z Berlina, autor opracowań na temat problemu reparacji wojennych Niemiec wobec Polski.
wPolityce.pl: Podczas wystąpienia na kongresie PiS prezes Jarosław Kaczyński mówił o tym, że Polska poniosła podczas II wojny światowej ogromne straty. Podkreślił, że straty, które ponieśliśmy w ludziach „są właściwie nie do nadrobienia, to trzeba 5, czy 7 pokoleń, żeby to nadrobić”. Czy mamy jeszcze szanse na uzyskanie odszkodowań wojennych od Niemiec?
Mecenas Stefan Hambura: Cieszę się, że pan prezes Jarosław Kaczyński przypomniał o odszkodowaniach wojennych. W latach 2004 i 2005 sprawy reparacji od Niemiec i wzajemnych roszczeń były bardzo intensywnie dyskutowane w Sejmie. Ważną rolę w tej kwestii odegrał minister Antoni Macierewicz. To z jego inicjatywy Sejm przyjął dokument pod nazwą „Uchwała Sejmu RP z dnia 10 września 2004 r. w sprawie praw Polski do niemieckich reparacji wojennych oraz w sprawie bezprawnych roszczeń wobec Polski i obywateli polskich wysuwanych w Niemczech”. Powołano wówczas również podkomisję nadzwyczajną ds. poselskiego projektu uchwały w sprawie uznania deklaracji z 23 sierpnia 1953 roku o zrzeczeniu się przez Polskę reparacji wojennych za nieobowiązujące.
Jakie były efekty ówczesnych prac sejmowych w sprawie odszkodowań?
Przygotowano wiele świetnych ekspertyz, które nie straciły swojej aktualności do dziś. Polecam „Tezy do stanowiska doktryny polskiej w sprawie uznania deklaracji z 23 sierpnia 1953 r. o zrzeczeniu się przez Polskę reparacji wojennych za nieobowiązującą”, które były publikowane na portalu wPolityce.pl. Sprawa reparacji w naszych wzajemnych stosunkach jest otwarta. Niemcy podpisały traktat 2 plus 4, a nie traktat pokojowy. To było obejście spłacania reparacji wojennych.
Od czego polski rząd powinien zacząć działania w sprawie odszkodowań i reparacji wojennych?
Ekspertyzy prawne są, wystarczy po nie sięgnać. Po wystąpieniu prezesa Jarosława Kaczyńskiego warto, żeby ruszyć z inicjatywą udokumentowania wysokości strat wojennych, materialnych i niematerialnych. Należy określić ich dokładną wartość, żeby na ich podstawie domagać się odszkodowań. Przede wszystkim rząd musi chcieć odzyskać odszkodowanie i być konsekwentny w swoich działaniach. Następnie należy zacząć od wyceny. W całej Polsce powinno się wyliczyć straty wojenny, jak to zostało zrobione w Warszawie czy Poznaniu. W 2004 r. prezydent Warszawy Lech Kaczyński przeprowadził wycenę strat wojennych, jakie poniosła stolica Polski. Wszystkie władze samorządowe i każda z miejscowości powinny sporządzić takie wyliczenia. Należy dokonać wyceny strat nie tylko materialnych, ale również niematerialnych, także strat ludzkich.
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/346977-nasz-wywiad-mec-hambura-polsce-naleza-sie-odszkodowania-wojenne-od-niemiec-i-rosji-ekspertyzy-prawne-sa-przygotowane-trzeba-by-politycy-je-wykorzystali?strona=1