Panie ministrze, z pewnością obserwował Pan wczorajszą Konwencję Zjednoczonej Prawicy i Radę Krajową Platformy Obywatelskiej. Jak to wyglądało z perspektywy Kancelarii Prezydenta?
Obserwując wczorajsze wystąpienia zarówno prezesa Kaczyńskiego i przewodniczącego Schetyny, nie można było nie dostrzec ogromnej przepaści między tymi wystąpieniami. Z jednej strony mieliśmy konwencję, na której mówiło się o Polsce, o Polakach, o trudnościach, sukcesach, widać było rzeczywistą troskę o nasz kraj. Natomiast jedyne co przebijało się z Rady Platformy, to chęć jak najszybszego powrotu do władzy. Grzegorz Schetyna nie zaprezentował żadnych pomysłów, którymi mógłby przyciągnąć do siebie Polaków. Tu nie było mowy o żadnym programie, nie mówiło się o społeczeństwie, o rozwoju, tylko straszyło się PiS-em, i to stanowiło główny przekaz. My jako przedstawiciele prawicy, powinniśmy się cieszyć z takich wystąpień. Podpowiedziałbym Platformie, aby spotykała się na takich eventach politycznych co dwa miesiące, a moim zdaniem w bardzo krótkim czasie skończyłoby się to brakiem jakiegokolwiek poparcia.
Podczas swojego przemówienia prezes Jarosław Kaczyński nie tylko chwalił za dotychczasowe osiągnięcia, nie tylko wyznaczał nowe cele, ale także krytykował i ostrzegał. Apelował o „zero tolerancji dla nadużyć, ale i dalsze, głębokie zmiany personalne w instytucjach. I naprawianie, szybkie naprawianie błędów”.
To jest bez wątpienia kluczowa rzecz. Kiedy prześledzimy począwszy od roku 1989, losy różnych ekip rządzących, to zobaczymy, że każda władza wykańczała się sama, właśnie przez nieumiejętność kontrolowania tego, co się dzieje i liczne afery. Spójrzmy chociażby na Platformę Obywatelską, za której rządów afera goniła aferę. Przypomnijmy choćby aferę gruntową czy hazardową. Wcześniej SLD uwikłała się w aferę starachowicką. Również Prawo i Sprawiedliwość nie uniknęło afer, co prawda mniejszego kalibru, ale z pewnością sprawa Misiewicza nie była potrzebna. Takie rzeczy powodują utratę zaufania obywateli do władzy. Prezes Kaczyński bardzo trafnie wskazał, że to jest priorytetowa sprawa, że musimy pilnować, żeby władza nie deprawowała. Jeżeli zostanie to przypilnowane, a realizacja programu będzie postępowała i będą konkretne sukcesy dla Polski, to jestem spokojny, że obóz Zjednoczonej Prawicy będzie nadal u władzy.
Na koniec spytam jeszcze o deklarację Grzegorza Schetyny, który zapowiedział, że będzie namawiał Polaków do obywatelskiego nieposłuszeństwa i niepłacenia abonamentu radiowo-telewizyjnego Jak Pan to odbiera?
To jest kalka Donalda Tuska. Grzegorz Schetyna nie ma żadnego własnego pomysłu, więc kopiuje to, co robił kilka lat temu Donald Tusk. Wszyscy pamiętamy anty obywatelską wypowiedź Tuska, który apelował, aby nie płacić „haraczu” na rzecz mediów publicznych. To świadczy o wielkiej nieodpowiedzialności polityków. Żaden polityk nie powinien wzywać do łamania prawa. Zwróćmy uwagę, że deklaracja Schetyny ma znamiona korupcyjne, ponieważ lider Platformy nawołuje do łamania prawa, przy jednoczesnej deklaracji pomocy osobom, które nie będą tego robić. To w oczywisty sposób dyskwalifikuje Schetynę i całą tę formację polityczną. To jest jawna destrukcja i szkodzenie państwu.
Rozmawiał Kamil Kwiatek
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Panie ministrze, z pewnością obserwował Pan wczorajszą Konwencję Zjednoczonej Prawicy i Radę Krajową Platformy Obywatelskiej. Jak to wyglądało z perspektywy Kancelarii Prezydenta?
Obserwując wczorajsze wystąpienia zarówno prezesa Kaczyńskiego i przewodniczącego Schetyny, nie można było nie dostrzec ogromnej przepaści między tymi wystąpieniami. Z jednej strony mieliśmy konwencję, na której mówiło się o Polsce, o Polakach, o trudnościach, sukcesach, widać było rzeczywistą troskę o nasz kraj. Natomiast jedyne co przebijało się z Rady Platformy, to chęć jak najszybszego powrotu do władzy. Grzegorz Schetyna nie zaprezentował żadnych pomysłów, którymi mógłby przyciągnąć do siebie Polaków. Tu nie było mowy o żadnym programie, nie mówiło się o społeczeństwie, o rozwoju, tylko straszyło się PiS-em, i to stanowiło główny przekaz. My jako przedstawiciele prawicy, powinniśmy się cieszyć z takich wystąpień. Podpowiedziałbym Platformie, aby spotykała się na takich eventach politycznych co dwa miesiące, a moim zdaniem w bardzo krótkim czasie skończyłoby się to brakiem jakiegokolwiek poparcia.
Podczas swojego przemówienia prezes Jarosław Kaczyński nie tylko chwalił za dotychczasowe osiągnięcia, nie tylko wyznaczał nowe cele, ale także krytykował i ostrzegał. Apelował o „zero tolerancji dla nadużyć, ale i dalsze, głębokie zmiany personalne w instytucjach. I naprawianie, szybkie naprawianie błędów”.
To jest bez wątpienia kluczowa rzecz. Kiedy prześledzimy począwszy od roku 1989, losy różnych ekip rządzących, to zobaczymy, że każda władza wykańczała się sama, właśnie przez nieumiejętność kontrolowania tego, co się dzieje i liczne afery. Spójrzmy chociażby na Platformę Obywatelską, za której rządów afera goniła aferę. Przypomnijmy choćby aferę gruntową czy hazardową. Wcześniej SLD uwikłała się w aferę starachowicką. Również Prawo i Sprawiedliwość nie uniknęło afer, co prawda mniejszego kalibru, ale z pewnością sprawa Misiewicza nie była potrzebna. Takie rzeczy powodują utratę zaufania obywateli do władzy. Prezes Kaczyński bardzo trafnie wskazał, że to jest priorytetowa sprawa, że musimy pilnować, żeby władza nie deprawowała. Jeżeli zostanie to przypilnowane, a realizacja programu będzie postępowała i będą konkretne sukcesy dla Polski, to jestem spokojny, że obóz Zjednoczonej Prawicy będzie nadal u władzy.
Na koniec spytam jeszcze o deklarację Grzegorza Schetyny, który zapowiedział, że będzie namawiał Polaków do obywatelskiego nieposłuszeństwa i niepłacenia abonamentu radiowo-telewizyjnego Jak Pan to odbiera?
To jest kalka Donalda Tuska. Grzegorz Schetyna nie ma żadnego własnego pomysłu, więc kopiuje to, co robił kilka lat temu Donald Tusk. Wszyscy pamiętamy anty obywatelską wypowiedź Tuska, który apelował, aby nie płacić „haraczu” na rzecz mediów publicznych. To świadczy o wielkiej nieodpowiedzialności polityków. Żaden polityk nie powinien wzywać do łamania prawa. Zwróćmy uwagę, że deklaracja Schetyny ma znamiona korupcyjne, ponieważ lider Platformy nawołuje do łamania prawa, przy jednoczesnej deklaracji pomocy osobom, które nie będą tego robić. To w oczywisty sposób dyskwalifikuje Schetynę i całą tę formację polityczną. To jest jawna destrukcja i szkodzenie państwu.
Rozmawiał Kamil Kwiatek
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/346882-nasz-wywiad-minister-dera-opozycja-zali-sie-na-brak-zaproszenia-na-przemowienie-trumpa-wszyscy-pamietamy-jak-go-wysmiewali?strona=2
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.