Jan Grabiec, rzecznik Platformy Obywatelskiej, nie ma łatwo… Za co się nie weźmie, to klapa. Niejeden już by się zraził, ale nie on. Grabiec wciąż próbuje dociąć Prawu i Sprawiedliwości. Tym razem również chciał zabłysnąć. Wyszło jak zawsze…
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Grabiec złapany na kłamstwie w „Woronicza 17”! Całkowicie speszony powiedział: „Przepraszam mojego proboszcza”
Wygląda na to, że w obozie PO i przychylnych jej mediach komuś puściły nerwy po sukcesie sobotniej konwencji Zjednoczonej Prawicy w Przysusze. Na jej tle impreza „totalnej opozycji” wypada co najmniej blado.
Ale o to na scenę wkroczył nieustraszony Jan Grabiec i jego konto na twitterze. Polityk tak bardzo chciał być złośliwym, że zapomniał o poprawnej pisowni.
Czy ktoś mógłby obódzić pierwszy rząd
— napisał poseł Platformy Obywatelskiej, komentując zdjęcie poniżej.
Po szybkich konsultacjach ortograficznych Grabiec poprawił błąd. Niestety zapomniał, że w internecie nic nie ginie. Tym samym Jan Grabiec depcze po piętach Bronisławowi Komorowskiemu. Słynny „bul” ma mocną konkurencję…
wkt
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/346875-grabiec-chcial-zablysnac-ale-znow-nie-wyszlo-koszmarny-blad-ortograficzny-rzecznika-po-czy-ktos-moglby-obodzic-pierwszy-rzad