Z kolei ministrowi spraw wewnętrznych Mariuszowi Błaszczakowi, Jarosław Kaczyński powierzył zadanie znalezienia sposobu na zmarginalizowanie w życiu publicznym zwykłych, nie funkcyjnych członków Platformy, kiedy już w podziemnych pomieszczeniach po PGR zostaną internowani jej liderzy. Minister Błaszczak wpadł na pomysł wykorzystania dzikich ostępów Puszczy Białowieskiej. Do jego projektu – stworzenia obozów internowania na świeżym powietrzu w surowych warunkach leśnej przyrody - strasznie się zapalił minister Jan Szyszko. Planom zagospodarowania przestrzennego na ten cel obejmującym olbrzymią połać puszczy, ze względu na swą miłość do córek i jednocześnie umiłowania lasu, nadał kryptonim „Córka leśnika”.
Minister ma zarazem dobre wyczucie abstrakcyjnego żartu. Widząc podglądające go natrętnie kamery telewizyjne, podjął błyskawiczną decyzję, aby w ich obecności przekazać ministrowi Błaszczakowi w zalakowanej kopercie plan ten do zaakceptowania. Zimna krew ministra Szyszki i poczucie humoru godne są mistrza angielskiego asa wywiadu. Na jego fortel dali się nabrać najwięksi analitycy polskiej polityki wewnętrznej. W tym tajne służby Platformy. Schetyna niczego się nie domyśla. I bredzi coś o telewizyjnej propagandzie, mającej szkodliwy wpływ na młodzież. Najbardziej szkodliwie telewizja wpływa na niego samego.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Z kolei ministrowi spraw wewnętrznych Mariuszowi Błaszczakowi, Jarosław Kaczyński powierzył zadanie znalezienia sposobu na zmarginalizowanie w życiu publicznym zwykłych, nie funkcyjnych członków Platformy, kiedy już w podziemnych pomieszczeniach po PGR zostaną internowani jej liderzy. Minister Błaszczak wpadł na pomysł wykorzystania dzikich ostępów Puszczy Białowieskiej. Do jego projektu – stworzenia obozów internowania na świeżym powietrzu w surowych warunkach leśnej przyrody - strasznie się zapalił minister Jan Szyszko. Planom zagospodarowania przestrzennego na ten cel obejmującym olbrzymią połać puszczy, ze względu na swą miłość do córek i jednocześnie umiłowania lasu, nadał kryptonim „Córka leśnika”.
Minister ma zarazem dobre wyczucie abstrakcyjnego żartu. Widząc podglądające go natrętnie kamery telewizyjne, podjął błyskawiczną decyzję, aby w ich obecności przekazać ministrowi Błaszczakowi w zalakowanej kopercie plan ten do zaakceptowania. Zimna krew ministra Szyszki i poczucie humoru godne są mistrza angielskiego asa wywiadu. Na jego fortel dali się nabrać najwięksi analitycy polskiej polityki wewnętrznej. W tym tajne służby Platformy. Schetyna niczego się nie domyśla. I bredzi coś o telewizyjnej propagandzie, mającej szkodliwy wpływ na młodzież. Najbardziej szkodliwie telewizja wpływa na niego samego.
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/346835-tajemnica-corki-lesnika-schetyna-niczego-sie-nie-domysla-i-bredzi-cos-o-telewizyjnej-propagandzie?strona=2