Poparcie oscylujące wokół 40%. Historycznie niskie bezrobocie. Zaskakująco dobre wyniki gospodarcze i w końcu niespodziewanie fatalna opozycja. Prawo i Sprawiedliwość ma powód do zadowolenia na półmetku swoich rządów. A przecież żadna władza w III RP nie rządziła pod takim ostrzałem mediów polskich i zagranicznych. Histeria ostatnich dwóch lat przebija to, z czym musiał się mierzyć gabinet Kaczyńskiego dekadę temu.
Liczba wojen prowadzonych przez PiS ( z tą najważniejszą o Trybunał) może przyprawiać o zawrót głowy. Naciski Brukseli, niesprawiedliwe oceny, albo wręcz kalumnie rzucane w prestiżowych mediach- to wszystko powinno poobijać PiS na tyle mocno by wymusić mocną zadyszkę. Nie pojawiła się. Przegrupowana w KOD opozycja okazała się żałosną wydmuszką. Nowy Tusk, czyli Ryszard Petru to kompromitacja polityka. Istnieją próby wykreowanie nowego lidera opozycji ( najlepiej najpierw w świetle kamer spałowanego przez „pisowską milicję”), ale kończą się na lansowaniu Władysława Frasyniuka z nieboszczki Unii Wolności. Polityka zasłużonego w PRL, ale symbolizującego wszystko, co Polacy odrzucili w ostatnich wyborach. Ba, jest to polityk reprezentujący polityczne siły, które odchodzą do lamusa w całej Europie. Wszystko przez globalne zmęczenie polityczną poprawnością.
Miło kilku znaczących błędów PiS ( patrz: Misiewicz) nie udało się ich przekłuć na stałą antyrządową narrację. Wciąż decydenci w PiS muszą jednak mieć świadomość tych błędów. PO nie pokonały ostatecznie wielkie afery czy słupki gospodarcze, ale przysłowiowe ośmiorniczki. Polacy nienawidzą buty i arogancji władzy. Kaczyński zdaje się o tym wiedzieć. Łatwo jednak przy dobrych sondażach przeoczyć punkt zwrotny w dialogu ze społeczeństwem.
Na dzisiejszym kongresie Prawa i Sprawiedliwości może Kaczyński ugrać sporo. Ba, może już teraz przesądzić o wyniku wyborów. Nie samorządowych, które zawsze rządzą się trochę innymi prawami, ale parlamentarnych. Jak? Spokojem. Jeżeli nowe otwarcie będzie polegało na wyciszeniu emocji, skupieniu się na gospodarce, unikaniu niepotrzebnych wojen ( spór o aborcje) to PiS może tylko podbić już teraz świetne sondaże.
To truizm, ale drżeć na myśl o nim musi Grzegorz Schetyna, Donald Tusk i antyrządowe media. Sytuacja w Europie gra na korzyść Kaczyńskiego. Szaleństwo liberalno-lewicowych elit w sprawie uchodźców osłabi Donalda Tuska. Kwitnąca gospodarka, wizyta Donalda Trumpa dowiedzie, że PiS nie jest izolowane w świecie i prowadzi kraj w dobrym kierunku. Ważne by twarzami rządu stali się lubiani przez Polaków politycy jak Morawiecki, Gowin czy Szydło, a nie konrowersyjni ministrowie. Po trudnych zmianach wprowadzanych w Polsce przyszedł już czas na inne rozłożenie akcentów.
Tylko PiS może dziś zepsuć dobrą dla siebie koniunkturę. Może też wbić ostatni kołek w zdeklasowaną już opozycję. Czy nastąpi to na tym kongresie?
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/346737-kaczynski-ma-w-rekach-najlepsze-karty-decyzje-podjete-na-kongresie-pis-moga-juz-teraz-przesadzic-o-wyniku-wyborow