Rzymkowski dla wPolsce.pl o przesłuchaniu Marcina P.: "Można było wyczuć jedną rzecz – chęć zemsty na Platformie". WIDEO

Nie czerpię satysfakcji z tego tytułu, że ktoś siedzi w areszcie śledczym. Nie widać, żeby coś im doskwierało. Są traktowani jako specjalnie osadzeni, troska o ich bezpieczeństwo jest widoczna

– powiedział.

Można było się spodziewać, że pan Marcin P. przedstawi legendę, a pani nie będzie odpowiadać na pytania, by nie doszło do pogwałcenia tej legendy

– powiedział Rzymokwski.

Nie jestem przekonany czy czasem nie wymieniają się swoimi uwagami, spostrzeżeniami i nie ustają wizji, którą mogą przedstawiać śledczym

– dodał.

Mówił też o tym, że ciekawa był sposób w jaki Marcin P. mówił o swojej małżonce. Twórca Amber Gold odnosił się do niej z sympatią, empatią.

Rzymkowski podzielił wypowiedzi Marcina P. na trzy kategorie.

Te, o których w ogóle nie chciał mówić ze względu na swoje bezpieczeństwo i taktykę procesową i by zasiać mgiełkę niepewności, by komisja znów go przesłuchała. Inne to były pytania dla niego nieistotne, gdy bardzo kwieciście odpowiadał. Mieliśmy człowieka, który wypowiadał się poprawną polszczyzną, lepiej od niejednego prokuratora, który pracuje mową. Miał 5 lat, by się przygotować do tego wystąpienia. Trzecia kategoria, to nie były odpowiedzi na pytania, tylko wolne myśli, wrzucał tematy komisji. Można było wyczuć jedną rzecz – chęć zemsty na Platformie Obywatelskiej. My go nawet nie dopytywaliśmy o kwestię Donalda Tuska, on sam bardzo chętnie opowiadał, wyciągał wnioski, że Donald Tusk musiał wiedzieć o całości spraw, że Michał Tusk był ostrzegany

– powiedział.

Rzymokwski wspomniał też o postaci Ewy Kopacz.

Nagle pojawiła się kwestia Ewy Kopacz. To była celowa wrzutka. Widać było, że Marcin P. odczuwa chęć zemsty

– powiedział.

Rzucenie Ewy Kopacz, która według mojej oceny nie miała nic z tym wspólnego

– dodał.

Czego może się obawiać Marcin P.?

Jeśli kogokolwiek ma się obawiać, to tylko świata przestępczego, jeżeli takowy brał udział w zorganizowaniu tego. Uważam, że to była bardzo dobrze zagrana rola pana Marcina P. Obawia się świata polityki. Atak na Donalda Tuska pokazał, że obawia się świata polityki

– powiedział poseł Kukiz‘15.

Cały pomysł na Amber Gold powstał zdecydowanie wcześniej niż w 2009 roku,. Już w 2008 roku. Przez odsiadkę został odsunięty

– dodał.

Mly/wPolsce.pl