W środę o godz. 10 w warszawskim Sądzie Okręgowym rozpoczęło się przesłuchanie b. szefa Amber Gold Marcina P. przez sejmową komisję śledczą. Na portalu wPolityce.pl prowadzimy relację na żywo z tego wydarzenia.
15:45. Koniec środowego posiedzenia komisji. Dziękujemy za uwagę.
15:42. Posłanka PSL nawiązuje do ujawnionych przez „wSieci” taśm i pyta o spotkanie P. z babcią na cmentarzu.
Czy była próba przekazania gotówki babci?
— pyta Możdżanowska.
Odmawiam odpowiedzi na to pytanie
— odparł P.
Były szef Amber Gold przyznał, że w spółce zarobił ok. 20 milionów złotych w ciągu całej działalności.
P.: Czy Pani jest głucha?
Możdżanowska: Jest Pan bezczelny. Zadaję Panu niewygodne pytania i to wprowadza zdenerwowanie. Ja tu jestem członkiem komisji, a Pan jest świadkiem i ma Pan odpowiadać na pytania.
P.: To proszę mnie ukarać karą pieniężną.
Świadek zwraca też uwagę na to, by członkowie komisji byli przygotowani do zadawanych pytań.
15:40. Możdżanowska pyta o lokale, jakimi dysponowała spółka Amber Gold.
Z czego wynikają notoryczne momenty umówienia się u notariusza?
— pyta posłanka PSL.
P. mówi o jednej wizycie u notariusza, więc trudno mówić o „notorycznych” spotkaniach. Po kolejnym pytaniu Możdżanowskiej, czy P. przepisywał darowizny na rodziny, odparł: „Ani na żonę, ani na siostrę, ani na Marka, ani na psa”.
15:37. Andżelika Możdżanowska dopytuje o moment, w którym P. dowiedział się, że jego telefon jest na podsłuchu. Świadek odpowiada, że nie pamięta dokładnej daty.
15:35. Tomasz Rzymkowski (K‘15) zwraca uwagę, że Radio Maryja jest medium społecznym i zgodnie z ustawą nie może emitować żadnych reklam. Nerwy Brejzy, słowne przepychanki między członkami komisji.
15:33. Stanisław Pięta (PiS) zwraca uwagę na relacje P. z osobami kierującymi urzędami. Świadek mówi, że nie było takich.
15:30. Członek komisji z ramienia PO próbuje dopytać o zdjęcie ze ślubu P. i partnerkę jednego z gości, ale świadek uznaje pytanie za prywatne i nieistotne. Brejza odpuszcza.
15:28. Brejza pyta o spotkanie P. z dziennikarzami „GPC”. Świadek wskazuje na red. Dorotę Kanię i jej asystenta.
Czy w czasie rozmowy pojawiła się kwestia notatki Mitera? Utwierdzała w przekonaniu, że Miter mówi prawdę, rozmowa była nagrywana
— tłumaczy P.
15:25. Poseł PO pyta, dlaczego w pierwszych reklamach Amber Gold funkcjonowała nazwa „polskie złoto”.
Próbowaliśmy pod różnymi brandami sprzedawać ten sam produkt, w dalszej części działalności zrezygnowaliśmy z tego
— mówi P.
Dopytywany o reklamy Amber Gold w mediach, P. odsyła do firmy Excelo, która zajmowała się Public Relations. Z akt sprawy, do jakich dotarł wPolityce.pl wynika, że firma otrzymała z Amber Gold kilkadziesiąt milionów złotych.
15:22. Krzysztof Brejza dopytuje o to, czy P. kontaktował się z prof. Jedlińskim. Świadek ozajmia, że nie zna tej osoby.
15;18. Brejza pyta o źródła finansowe dla Amber Gold. P. odmawia odpowiedzi na te pytania. Poseł PO sugeruje, że P. miał pozyskać pieniądze ze Skoku Stefczyka, P. odpowiada krótko: „nie”. Polityk Platformy szuka tropów łączących aferę Amber Gold z systemami SKOK. Bez efektu.
15:15. Krzysztof Brejza (PO) pyta o kontakty P. z mecenasem, który bronił ludzi z mafii pruszkowskiej. Świadek odmawia odpowiedzi na te kwestie.
15:10. Jarosław Krajewski dopytuje, czy P. był przesłuchiwany przez prokurator Barbarę Kijanko.
Nigdy jej na oczy nie widziałem. (…)
— mówi P.
15:08. P. deklaruje, że OLT Express nie było nawiązaniem do nazwy LOT.
15:06. Marcin P. przekonuje, że Emil Marat miał za zadanie podsuwanie tematów dziennikarzom, by ci podchwytywali tematy i je nagłaśniali.
Oświadczenie Emila Marata, o którym wspominał w zeznaniach Marcin P.:
15:02. Jarosław Krajewski pyta, jakie OLT miała korzyści z zatrudnienia Michała Tuska.
Dostęp do informacji, które nie byłyby jawne, a które mają znaczenie dla podmiotów zajmujących się lotniczym przewozem osób. (…)
— mówi P.
15:00. Krajewski (PiS) dopytuje o to, czy w Amber Gold sprawdzono, jacy urzędnicy i prokuratorzy wydawali decyzje ws. firmy.
Nie kojarzę takiej sytuacji
— odpowiada P.
14:58. P. deklaruje, że nigdy nie spotkał się z Pawłem Adamowiczem. Jarosław Krajewski (PiS) pyta dlaczego świadek wspierał produkcje filmu o Lechu Wałęsie.
Odmawiam odpowiedzi na to pytanie
— mówi P.
Jak dodaje były szef Amber Gold, Paweł Adamowicz miał wpływać na Amber Gold, by spółki P. wsparły film o Wałęsie.
Jak mi mówiono, Adamowicz zostawił kopertę i nalegał na spotkanie ze mną. Kontaktowałem się już później z producentką filmu
— powiedział P.
Świadek swierdził przy tym, że pośrednikiem między Amber Gold a Adamowiczem była producent filmu Katarzyna Fukacz-Cebula, która proponowała między innymi spotkanie z Andrzejem Wajdą.
14:55. Poseł K‘15 dopytuje o obawy Marcina P., pojawiają się pytania o osoby zaangażowane w Amber Gold, które mogą zagrozić P., ten jednak konsekwentnie odmawia odpowiedzi na pytania Rzymkowskiego.
14:48. Tomasz Rzymkowski (K‘15) dopytuje o znajomość prawa przez P. i powody nieskładania rocznych sprawozdań z działalności spółki. Świadek wskazuje na prpoblemy techniczne.
14:45. Zembaczyński wskazuje na informacje i sugestie łączące Amber Gold z Polmosem.
Takich związków nie było
— przekouje P.
Czy świadek był słupem?
— pyta Zembaczyński.
Odmawiam odpowiedzi na to pytanie
— odpowiada P.
14:36. P. pytany przez Zembaczyńskiego o to, czy kiedykolwiek wręczał komukolwiek łapówki, deklarował, że nigdy coś takiego nie miało miejsca.
Wiem, do czego pan zmierza… W związku z tym, zę jest rozpatrywany w sądzie w Gdańsku ten wątek - odmawiam odpowiedzi na to pytanie. (…)
P. przyznał przy tym, że nie może jednoznacznie odpowiedzieć negatywnie na sugestie, że pracownicy Amber Gold korumpowali urzędników.
14:32. Zembaczyński dopytuje, czy P. czuje się oszukany przez swoich współpracowników. W odpowiedzi pada tylko nazwisko Jacka Łyczby, byłego prezesa OLT Express Poland.
Adamowicz deklaruje, że nigdy nie inwestował środków w Amber Gold.
14:30. Witold Zembaczyński z Nowoczesnej pyta, czy P. chciał popełnić samobójstwo w roku 2013. P. odmawia odpowiedzi na to pytanie.
To są moje prywatne sprawy.
P. odmawia też (ponownie) odpowiedzi na pytanie, czy obawia się dziś czegoś w związku z kontaktami z politykami.
14:25. Były szef Amber Gold przekonuje, że nie chce nikogo pogrążać.
Ale w związku z tym, co dzieje się w mediach i zeznaniach osób, które przychodzą i mówią takie, a nie inne rzeczy, powinni brać odpowiedzialność za to, co mówią. (…) Nie mam celu politycznego; że chcę się pogrążyć czy zemścić. Jeżeli ktoś myśli, że liczę na współpracę z państwem, że coś dostanę za to, to jest w błędzie
— mówi P.
14:17. Marcin P. pytany o to, kto jeszcze powinien stawić się przed sądem i komisją śledczą i odpowiadać za to, co działo się w Amber Gold, wskazuje na innych pracowników AG z poszczególnych działów.
14:14. Krzysztof Brejza sugeruje, że P. wymienia tylko polityków PO.
Nie mam nic do Platformy Obywatelskiej
— odpowiada P.
14:11. Marcin P. mówi o liście ok. 30 polityków, którzy byli w bazie Amber Gold jako lokujących środki.
Na pewno było nazwisko prezydenta Adamowicza. Było nazwisko Kopacz Ewa… (…) Żadna z tych osób nie potwierdziła tego. Paweł Adamowicz występuje wielokrotnie; tego nikt nie weryfikował w prokuraturze. (…) Były tam wszystkie opcje polityczne - na szczeblach centralnym i wojewódzkim
— stwierdził P.
14:08. Marcin P. przekonuje, że prokuratura nigdy nie zachowywała się wobec niego w sposób nieprzyjemny.
Nie naciskali na mnie. (…) Nie chciałbym wysnuwać zbyt daleko idąćych wniosków, ale odnosiłem wrażenie, że nikomu nie zależy na prowadzeniu tej sprawy
— stwierdził P.
14:05. Pytanie o to, czy KPRM interesowała się Marcina P.
Wiedzy nie mam, ale to musiało mieć miejsce. Począwszy od momentu, gdy Michał Tusk odmówił pracy w OLT ze względu na to, że tata mu zabronił, przez informacje, które otrzymywała KPRM – KPRM musiała mieć wiedzę o tym, co się dzieje z Amber Gold. A z racji tego, że pracował tam Michał Tusk, to nie wierzę, że nie miał wiedzy
— mówi P.
14:04. Małgorzata Wassermann pyta o urzędnika KPRM, który miał Kumachowiczowi wskazać informacje na temat działań ABW.
14:03. Marcin P. pytany o to, czy miał wiedzę, kiedy zostanie mu założony podsłuch odwołuje się do Emila Marata.
Miałem informację, że podsłuch jest założony i że trzeba uważać z rozmowami. (…) Mam podejrzenia, skąd Latkowski miał plan śledztwa. Obstawiałbym, że otrzymał te dokumenty od Emila Marata. Pan Marat przekazał Latkowskiemu, że Michał Tusk pracuje w OLT Express
— stwierdza P.
13:58. P. pytany o Emila Marata i informacje, jakie przekazywał świadkowi na temat działań ABW.
Informacje dotyczyły etapów tego, co może się dziać w sprawie. Jak wyprzedzić i ograć medialnie to, co chce zrobić ABW. Żeby to dobrze określić… Żeby być krok przed ABW. (…)
— odpowiada P.
13:55. Pytania o rolę Pawła Kunachowicza. Marcin P. mówi o planowanej fuzji spółek.
W tym zakresie omawialiśmy opinie na temat rynku lotniczego. (…) Potwierdzało to nasze założenia dla oLT. Pan Kunachowicz miał przygotować - oprócz tego - wewnętrzny podział obowiązków poszczególnych członków zarządu, by cała odpowiedzialność nie spoczywała na mnie
— mówi świadek.
13:53. Świadek zapewnia, że nie był informatorem CBŚ ani innych służb specjalnych.
13:52. Pięta pyta o słowa P. z początków przesłuchania, gdzie powiedział, że „nie ma Polakom nic do zwrócenia”.
Też byłbym rozczarowany, gdybym stracił swoje środki, ale każdy, kto zawiera umowę, ponosi konsekwencje. Mówienie, że ktoś nie wiedział… Każdy podejmuje ryzyko. Ponadto przychodząc do Amber Gold, czy nawet do banków inwestycyjnych, można stracić środki. Zapominamy o osobach, które uzyskały zysk większy niż przewidywała umowa. Tych osób jest sporo
— mówi P.
13:50. Marcin P. mówi o swoich pierwszych oficjalnych relacjach z ABW. Jak przekonuje, było to już w końcówce działania Amber Gold.
13:46. P. zapewnia, że nie spotkał się - ani nie dążył do spotkania - z Mariusem Olechem.
13:43. Marcina P. przesłuchuje Stanisław Pięta (PiS). Jak mówi świadek, pracownicy Amber Gold pracujący w dziale sprzedaży dziś udają niewiedzę.
13:40. Komisja wznawia prace. Marcin P. odmawia na kolejne pytania Andżeliki Możdżanowskiej. Jedna z kwestii dotyczyła rozmów z jednym z dominikaninów w Gdańsku. P. przekonuje, że chodziło o miejsce w kościele na mszy świętej.
13:02. Pół godziny przerwy.
13:00. Marcin P. mówi, że nie zapłacił za samą notatkę ABW, ale za przywiezienie jej zapłacił Miterowi ok. 4 tysięcy złotych. P. opowiada również o innych rzekomych wymaganiach Mitera.
12:57. Problemy pani poseł Możdżanowskiej ze sformułowaniem logicznego pytania.
12:51. Możdżanowska (PSL) strofowana przez Marcina P. („Pani nie rozumie podstawowych pojęć ekonomicznych i dąży do tego, by mnie oczernić”).
Nie jestem jedyną osobą, która powinna być tutaj bita przez wszystkich
— mówi P.
12:46. Możdżanowska pyta świadka, czy przed inwestycją w linie lotnicze ktoś instruował go w tej sprawie.
Dla mnie upadłość Jet Air była szansą na zdobycie po niskich kosztach licencji. Tylko o to mi chodziło. Samoloty były złomem, potrzebny był jeden sprawy samolot do latania i przewożenia ludzi, który gwarantował utrzymanie certyfikatu. To był cel - uzdrowić samolot, który spowoduje odwieszenie certyfikatu (…), a nie sam zakup i ratowanie Jet Air. Wicherka szkoda mi się zrobiło, gdy jego żona płakała mi, że nie ma co do garnka włożyc
— mówi P.
12:40. P. konsekwentnie odmawia odpowiedzi na pytania Andżeliki Modżdżanowskiej (PSL) o finanse spółek podległych świadkowi.
12:32. Marcin P. zapewnia, że nie wykorzystywał faktu, że ze spółk OLT współpracuje Michał Tusk. Marcin P. odpowiada też na pytanie dotyczące scenariusza, w którym miał upaść LOT.
To uproszczenie. Planem było przejęcie rynku, a to idealnie wpisywało się, by przejąć 3 mln klientów bez ponoszenia kosztów. (…) Ale planem nie było doprowadzenie do upadku LOT, ale na zbudowaniu rynku. To byłskutek zarządzania spółką LOT przez jej menedżerów
— zaznaczył.
Szef Amber Gold odmówił odpowiedzi na pytanie, czy obawia się czegoś z powodu swoich dawnych kontaktów z politykami.
12:28. Jak mówi P., Michał Tusk przekazywał spółce OLT informacje poufne.
Można tak określić (P. odpowiada na pytanie, czy płacił Tuskowi za przekazywanie informacji poufnych - dop. wP).
12:25. Suski dopytuje P., ile złota kupiła jego firma. Świadek odmawia odpowiedzi na to pytanie. Inny z tematów poruszonych przez Suskiego - za co wynagrodzenie otrzymywał Michał Tusk.
Nie przypominam sobie, by Michał Tusk ze mną korespondował. Korespondował z Frankowskim, z Paczesnym, który ustalał ceny biletów. Z moją żoną miał jedno spotkanie na temat wydawania magazynu pokładowego… (…) Nie umiem powiedzieć, co dokładnie robił pan Michał Tusk, bo nie był bezpośrednio mi podległy. To pytanie do Jarosława Frankowskiego
— mówi P.
12:20. Suski pyta o zeznania Krzysztofa Wicherka, byłego prezesa Jet Air. Jest również pytanie o relacje P. z Mariusem Olechem. W odpowiedzi świadek mówi, że nie miał z nim (Olechem) kontaktu.
Wiedziałem, kto to jest. (…) Nigdy nie spotkałem się z Olechem, choć pan Wicherek proponował, byśmy się spotkali. Wicherek twierdził, że lotnictwo jest bardzo trudną działalnością i że przydałby się jeszcze jeden inwestor
— mówi P.
12:14. Marek Suski (PiS) pyta o wątek informacji, jakie Marcinowi P. miał przekazać Sylwester Latkowski (b. dziennikarz „Wprost”).
Poznałem go przez Michała Lisieckiego. (…) Mogę mylić fakty, ale Latkowski poinformował mnie wtedy o planie śledztwa
— stwierdził P.
12:10. Krzysztof Brejza (PO) dopytuje P. o pomoc adwokatów, po jaką sięgał Marcin P. Świadek mówi, że nie pamięta nazwisk wszystkich mecenasów, z którymi współpracował.
12:05. Brejza pyta o działalność charytatywną Marcina P. Świadek odmawia odpowiedzi. Poseł PO pokazał Marcinowi P. zdjęcia, na których jest Marek Suski. Szef Amber Gold stwierdza, że widzi po raz pierwszy te zdjęcia, a Suskiego spotkał kiedyś w sklepie spożywczym i na tym ich znajomość się skończyła.
12:00. Jak mówi P. o sytuacji LOT:
Ta sytuacja nie wyglądała dobrze, ale nie wyglądała też tak źle. Akcja Ikar, którą opisał pan Paweł Miter – w związku z tym, że OLT działało – nie wskazuje na wrogie przejęcie LOT. (…) W moim odczuciu było to zaplanowane, by uratować LOT przed bankructwem. Wiele osób, które miały styczność z LOT, zajmowały się nim publicystycznie, wiedziało, że LOT ogłosi upadłość, bo nie ma pieniędzy w 2012 roku. Nie był w stanie konkurować z innymi liniami. Czy byłoby to OLT, czy Lufthansa – każdy by wykończył LOT w tamtym momencie.
11:55. Krzysztof Brejza z Platformy Obywatelskiej pyta, dlaczego Marcinowi P. zależało na „uderzeniu w rząd Donalda Tuska”. W odpowiedzi P. zapewnia, że tak nie było.
P. przyznaje przy tym, że pojawiały się rozmowy w sprawie przejęcia LOT.
11:48. Krajewski pyta, czy ktoś ułatwiał P. załatwienie wpisu w KRS. W odpowiedzi słyszy zapewnienia, że tak nie było.
11:40. Na zeznania P. zareagował Paweł Adamowicz.
11:37. Krajewski pyta, czy P. informował swoich współpracowników o tym, że jest karany.
Jeśli ktoś się o to pytał, to tak. Kilka osób pytało…
— mówi świadek.
P. wskazuje przy tym, że - w jego ocenie - pani Tomaszewska (policjantka) skłamała przed komisją śledczą i są na to dowody w postaci wysłanych e-maili.
11:34. Rozmowa Krajewskiego z P., z której wynika, że sądy rejestrowe nie miały problemu z rejestrowaniem go jako prezesa kolejnych spółek pomimo tego, że był osobą skazaną. Również prokuratorzy nie pytali go - zdaniem P. - o tę sprawę.
11:32. Jarosław Krajewski (PiS) dopytuje o listę spółek, w których P. był prezesem.
11:30. Kopcińska (PiS) pyta, czy w marcu 2012 doszło do spotkania P. - Michał TUsk - Jarosław Frankowski - Tomasz Kloskowski.
Być może była taka sytuacja, nie wykluczam tego
— odpowiada P.
11:23. Rzymkowski pyta o to, jak wyglądało obniżanie opłat lotniskowych.
Najtrudniej było z Warszawą, bo tutaj istniał stały cennik. To się zmieniło już po moim aresztowaniu. Warszawa była najdroższym portem, ale i najbardziej ruchliwym, dbającym o pasażera. Port lotniczy Kraków zabiegał o kontakt ze mą
— mówi K‘15.
P. powiedział też, że od marszałka województwa zachodniopomorskiego uzyskał propozycję przejęcia udziałów w porcie Szczecin Goleniów.
Z kolei z Łodzią była śmieszna sytuacja związana z Marką Belką… Łódź oferowała bardzo duże pieniądze, żebyśmy latali. Tylko czy to było względem miasta czy portem - była umowa, rozmowy trwały na możliwość zawarcia umowy i latania do Mediolanu. (…) Była jakaś sytuacja z prezesem Belką, jakaś plotka, nie wiem. Na to powinien odpowiedzieć Jarosław Frankowski
— mówi świadek.
11:20. Poseł K‘15 pyta o to, w jaki sposób Paweł Adamowicz wykorzystywał prezesa Kloskowskiego.
Pan Adamowicz samodzielnie zabiegał o kontakty
— wskazał P.
11:17. Rzymkowski dopytuje, czy Tusk przed zatrudnieniem w OLT Express był zatrudniony w Gdańsku, bo - jak mówi poseł K‘15 - z danych wynika, że umowa Tuska z OLT była zawarta wcześniej.
Wydaje mi się, że tak. (…) Byc może tak jest… Kwestia pracy Tuska w porcie lotniczym była poruszana we wrześniu czy listopadzie 2011 roku. On był wtedy dziennikarzem „GW”, miał tam umowę zlecenie. Gdańska GW miała redukcję etatów, Tusk wiedział, że lada moment tę pracę straci. To są jego sprawy prywatne, miał kredyt hipoteczny i musiał go przerolować czy przewalutować… Do tego potrzebował stałego źródła dochodu - tym źródłem nie byłaby umowa z Amber Gold. Chciał założyć działalność gospodarczą i współpracować z OLT Express
— mówi P.
11:13. Marcin P. przekonuje, że początkowo nie chciał, by Tusk junior pracował w jego spółkach.
Zarabiał 7 tys. miesięcznie, w pierwszej propozycji było 3,5-4 tys. (…) Zadzwonił do mnie Kloskowski, nie dzwonił na komórkę, tylko do biura, z propozycją, że Tusk jest pracownikiem lotniska i chciałby pracować w dziale marketingu, zajmować się pomocą przy nowych połączeniach… Michał Tusk przekazywał informacje na temat tego, jakie trasy docelowe z przesiadką w Monachium czy Frankfurcie wybierają pasażerowie lotniska. (…)
11:10. Tomasz Rzymkowski (Kukiz‘15) pyta, kto pośredniczył w zatrudnieniu Michała Tuska w OLT Express.
Pan Michał Tusk chciał napisać artyuł w drugiej połowie 2011 roku. (…) Wyraziłem zgodę na przekazanie mu numeru telefonu, rozmawiałem z nim 20-30 minut, on napisał ten artykuł i sam zgłosił się do mnie z propozycją, że chciałby znaleźć zatrudnienie w spółce OLT Exress Regional. To była druga połowa 2011 roku.
11:08. Wassermann pyta o kontakty P. z Ministerstwem Infrastruktury. P. wskazuje, że - według jego wiedzy - prezes ULC rozmawiał z pracownikami resortu.
11:05. Marcin P. pytany o to, czy politycy dopytywali go o zarzuty i nieprawidłowości.
Niektórzy się nawet o to pytali
— stwierdził. Zapewniał przy tym, że nie miał kontaktu ze Sławomirem Nowakiem.
11:03. Wassermann pyta o słynną scenę ciągnięcia samolotu na gdańskim lotnisku.
”Dajcie nam samolot, to będziemy go ciągnąć”. (…) Pan prezes lotniska bardzo na to nalegał, chciał, by to było wykonane. To było przed oficjalnym otwarciem terminala lotniczego
— mówi P.
Jak dodaje b. szef Amber Gold, jego firma otrzymała także wejściówki na Euro 2012.
11:00. P. mówi o tym, że Andrzej Korytkowski chciał „wcisnąć mu Finroyal”. Wassermann dopytuje o kontakty P. z politykami na Pomorzu.
Politycy sami szukali ze mną kontaktu, na pewno pan prezydent Gdańska…
— mówi P., wskazując na Pawła Adamowicza z Platformy Obywatelskiej.
10:56. P. dodaje, że w esemesie, jaki dostał była sugestia, że ma uciekać. Z wymiany zdań między Wassermann a P. wynika, że jedną z osób, od których P. miał informacje na temat ABW był Emil Marat.
Dodatkowo pan Paweł Kunachowicz pozyskiwał informacje z mediów. (…) Były też próby wykorzystania kontaktów pana Pawła Kunachowicza z politykami
— przekonuje P.
Marcin P. mówi też o powoływaniu się Marata na osobę z Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.
Nazwiska nie jeste w stanie podać
— mówi P.
„Być może tak” - mówi P. na pytanie, czy chodzi o Jacka Cichockiego, byłego szefa KPRM i koordynatora służb specjalnych.
10:54. Wassermann pyta, od którego momentu P. wiedział, że ABW interesuje się nim.
W momencie, w którym ostatni bank wypowiedział nam umowę i rachunki bankowe
— odpowiada Marcin P.
Przewodnicząca komisji pyta też o wiedzę P. na temat planu śledztwa. W odpowiedzi P. wskazuje, że nie wiedział, jakie czynności są prowadzone wobec niego.
Dowwiedziałem się 15 lub 16 sierpnia z rana, że przyjdzie do mnie do domu ABW. Dzień wcześniej. Dostałem smsa z nieznanego numeru
— mówi P.
10:52. Marcin P. odpowiada na pytanie o to, czy miał przecieki z Agencji Bezpieczeństwa Wewętrznego:
Tak, miałem takie przecieki. Nie były od Michała Tuska. To były przecieki z ABW, ale dostarczano mi je nie bezpośrednio z ABW, ale osoby trzecie. W tym także dziennikarzy…
— mówi P., wskazując na Sylwestra Latkowskiego jako osobę, która prawdopodobnie przekazała mu plan śledztwa.
10:45. Witold Zembaczyński dopytuje o nazwiska polityków, z którymi kontaktował się P. Świadek odmawia odpowiedzi.
Jaką rolę miał spełniać Michał Tusk? Czy to miał być kamuflarz?
— pyta poseł Nowoczesnej.
Michał P. deklaruje, że tak nie było.
Nigdy go nie wykorzystałem. Pan Michał Tusk współpracował ze spółką OLT Express, miał się zajmować kontaktami między Frankowskim, lotniskiem w Gdańsku, w zakresie możliwości wsparcia, siatki połączeń itd.
— mówi świadek.
10:40. Zembaczyński (.N) pyta o kontakty Marcina P. z osobami z życia publicznego. W odpowiedzi P. mówi, że miał takie relacje, ale nie wymieni nazwisk. Spór z mecenasami P. dotyczący tego, czy świadek może odmówić odpowiedzi na to pytanie.
10:35. Witold Zembaczyński prosi Marcina P., by ten powiedział o źródłach finansowania Amber Gold i doradców. Jak mówi poseł .N, to ”życiowa szansa” P., by zwrócił Polakom informacje w tej sprawie.
Nie mam nic Polakom do zwrócenia! (…) To nie była piramida finansowa, tylko spółka z o.o. Nie zapadł prawomocny wyrok w tej sprawie
— powiedział P.
Na kolejne pytania P. odmawia odpowiedzi na inne pytania związane z ekspertami, którzy wspierali jego działalność. Świadek odmawia również udzielenia odpowiedzi na pytanie, skąd miał środki na utrzymanie w latach 2008-2009.
10:30. Wassermann pyta o harmonogram zmian strukturalnych w firmach prowadzonych przez Marcina P. i jego relacje z sądem, który zezwolił na wypuszczenie go z zakładu karnego w 2010 roku. P. deklaruje, że w „areszcie nic się nie narodziło” - jeśli chodzi o tworzeie firm.
10:23. Według świadka działalność Amber Gold była klarowna, a sama firma działała normalnie.
Marcin P: świadkowie, którzy twierdzili, że jedyną osobą która miała dostęp do systemów finansowo-księgowych byłem ja - kłamią.
Fot. M. Czutko
10:18. Wassermann pyta o system księgowy Amber Gold.
Czy w tym systemie była możliwość modyfikacja danych księgowych?
— pyta przewodnicząca komisji.
W odpowiedzi P. mówi o tym, że dane wprowadzane ręcznie można było modyfikować. Wymienia też kilka nazwisk osób, które miały do tego dostęp.
Fot. M. Czutko.
10:15. P. przekonuje, że Amber Gold miało zajmować się obrotem metali szlachetnych.
Jeżeli osoby inwestowały, to ja o tym nie wiedziałem. Nie interesowałem się bazą klientów spółki Amber Gold. Nie jestem w stanie powiedzieć, czy były osoby, które znałem
— mówi P.
Jedyny przykład wskazany przez P., o którego inwestycjach w Amber Gold ten miał wiedzieć to Michał Forc - rzecznik Amber Gold, prezes spółki Excelo zajmującej się PR. Z akt sprawy, do jakich dotarł wPolityce.pl wynika, że firma otrzymała z Amber Gold kilkadziesiąt milionów złotych.
10:14. Marcin P. odpowiada na pytania Kopcińskiej o techniczne szczegóły - opłacanie składek ZUS, etc.
10:11. P. mówi o kolejnych pionach w strukturze Amber Gold.
Spółka wydawała przez cały okres dizałalności akty normatywne, udostępniane wszystkim pracownikom
— mówi P.
10:08. Ruszają pytania od członków komisji. Joanna Kopcińska (PiS) pyta o moment otworzenia Amber Gold i pomysł na działalność. P. odmawia udzielenia odpowiedzi na pytania, opowiada zatem o strukturze swojej spółki.
10:03. Małgorzata Wassermann otwiera posiedzenie komisji śledczej. Rutynowe pouczenia Marcina P. i uwagi natury prawnej i technicznej.
W czwartek przed komisją ma stanąć żona Marcina P. - Katarzyna P. Od marca 2016 r. trwa proces małżeństwa przed gdańskim Sądem Okręgowym. Według ustaleń w latach 2009-2012 firma Amber Gold oszukała w sumie niemal 19 tys. klientów, doprowadzając do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w wysokości prawie 851 mln zł.
Przed przesłuchaniem Marcina P. członek Komisji ds. Amber Gold Marek Suski powiedział, że bedzie chciał spytać b. szefa piramidy finansowej m.in. oto, z jakimi politykami współpracował.
Na przykład z jakimi politykami współpracował. Kogo finansował. W jaki sposób wchodził w posiadanie różnych rzeczy, no tutaj jest wątek lotniczy. Chciałbym go zapytać o to, jak to było z tą pracą pana Michała Tuska na przykład, za co mu płacił, bo z przesłuchań Michała Tuska wynika, że praktycznie za nic
—mówił Marek Suski na antenie „Trójki” Polskiego Radia.
CZYTAJ WIĘCEJ: Marek Suski przed przesłuchaniem b. szef Amber Gold: Chcę go zapytać, z jakimi politykami współpracował, kogo finansował
maf
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/346213-marcin-p-przed-komisja-ds-amber-gold-poslowie-maja-pytac-min-o-to-kto-stal-za-pomyslem-stworzenia-piramidy-finansowej