Tymi słowami p. Mazurek powinni zająć się politycy PiS-u. Jeśli nie zostaną wyciągnięte konsekwencje za słowa, w których wyraziła zrozumienie dla bandytyzmu, to znaczy, że ze strony polityków PiS u jest przyzwolenie na tego typu działania. Myślę, że PiS działa cynicznie. To gra obliczona na wzrost w sondażach,w zrost emocji, W tej grze budzi się najgorsze demony ukryte we wszystkich społeczeństwach. Obawiam się, że to obróci się przeciwko polskiej racji stanu i wymknie się kontroli
— grzmiała w programie „Kropka nad i” Kamila Gasiuk-Pihowicz (Nowoczesna).
Każdy rozumie słowa jak chce. Było zapotrzebowanie, żeby tak zinterpretować słowa, które powiedziała Beata Mazurek. Pani rzecznik powiedziała dziś, co było jej intencją. Absolutnie nie chodziło o to, żeby usprawiedliwiać
— odpowiedział Jacek Sasin.
Pani rzecznik bardzo wyraźnie wyjaśniła, co znaczyło owo „rozumiem”. Pewne mechanizmy sprawiły, że pokojowe manifestacje są zakłócone
— dodał poseł PiS.
„Rozumiem”, wypowiedziane przez Beatę Mazurek, nie znaczyło „pochwalam”
— wyjaśnił parlamentarzysta.
Uruchomione mechanizmy sprawiają że te emocje narastają. (…) Politycy muszą dać temu tamę i wszystkich mierzyć jednakową miarę
— zaznaczył.
Jacek Sasin podkreślił, że również druga strona sporu stosuje przemoc.
18 czerwca wchodziłem na Wawel. Były obelgi, opluwano mnie, pokazywano nieprzyzwoite gesty. (…) Nie powinno być miejsca dla tego typu zachowań, bez względu na to, kto jest ich autorem
— podkreślił poseł PiS.
.> Agresja rodzi agresje i my jako politycy, dziennikarze, publicyści powinniśmy wziąć za to odpowiedzialność, żeby nie popierać tego typu działań
— dodał.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Tymi słowami p. Mazurek powinni zająć się politycy PiS-u. Jeśli nie zostaną wyciągnięte konsekwencje za słowa, w których wyraziła zrozumienie dla bandytyzmu, to znaczy, że ze strony polityków PiS u jest przyzwolenie na tego typu działania. Myślę, że PiS działa cynicznie. To gra obliczona na wzrost w sondażach,w zrost emocji, W tej grze budzi się najgorsze demony ukryte we wszystkich społeczeństwach. Obawiam się, że to obróci się przeciwko polskiej racji stanu i wymknie się kontroli
— grzmiała w programie „Kropka nad i” Kamila Gasiuk-Pihowicz (Nowoczesna).
Każdy rozumie słowa jak chce. Było zapotrzebowanie, żeby tak zinterpretować słowa, które powiedziała Beata Mazurek. Pani rzecznik powiedziała dziś, co było jej intencją. Absolutnie nie chodziło o to, żeby usprawiedliwiać
— odpowiedział Jacek Sasin.
Pani rzecznik bardzo wyraźnie wyjaśniła, co znaczyło owo „rozumiem”. Pewne mechanizmy sprawiły, że pokojowe manifestacje są zakłócone
— dodał poseł PiS.
„Rozumiem”, wypowiedziane przez Beatę Mazurek, nie znaczyło „pochwalam”
— wyjaśnił parlamentarzysta.
Uruchomione mechanizmy sprawiają że te emocje narastają. (…) Politycy muszą dać temu tamę i wszystkich mierzyć jednakową miarę
— zaznaczył.
Jacek Sasin podkreślił, że również druga strona sporu stosuje przemoc.
18 czerwca wchodziłem na Wawel. Były obelgi, opluwano mnie, pokazywano nieprzyzwoite gesty. (…) Nie powinno być miejsca dla tego typu zachowań, bez względu na to, kto jest ich autorem
— podkreślił poseł PiS.
.> Agresja rodzi agresje i my jako politycy, dziennikarze, publicyści powinniśmy wziąć za to odpowiedzialność, żeby nie popierać tego typu działań
— dodał.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/346174-jacek-sasin-tlumaczy-wypowiedz-rzecznik-pis-rozumiem-wypowiedziane-przez-beate-mazurek-nie-znaczylo-pochwalam