O to mam największe pretensje do Kaczyńskiego, że z cynicznych powodów dał nieoświecionemu plebsowi poczucie dostępu do władzy
— żali się w nowym wydaniu „Newsweeka” prof. Wojciech Sadurski, prawnik i politolog.
Profesor stwierdza także, że siła prezesa Prawa i Sprawiedliwości, podobnie zresztą jak Donalda Trumpa, prezydenta USA, tkwi w… nienawiści.
Obaj budują swoją pozycję na emocjach negatywnych, które w polityce są silniejsze niż pozytywne. Obaj mogą sobie na to pozwolić, bo wiedzą, że nienawiść do ich politycznych oponentów jest wśród ich wyborców silniejsza niż niechęć ze strony reszty
— stwierdza w wywiadzie z Aleksandrą Pawlicką prof. Sadurski.
Na pytanie o to, z czego ta nienawiść wynika, Sadurski odpowiada, że Trumpa wybrała „biała klasa pracująca, która na zdrowy rozum nie miała żadnego powodu, aby popierać finansowego oligarchę niereprezentującego jej interesów”.
A w Polsce miało dojść do rozczarowania liberalizmem wciąż bardzo młodym i słabo zakorzenionym.
Doszło do rozczarowania społeczeństwa kosztami demokracji: wolnością słowa, zgromadzeń, pozwalającą na manifestacje ludzi nielubianych; uprawnieniami w procesie sądowym, chroniącymi także oskarżonych, nie tylko ofiary. Wzięło górę przekonanie, że państwo musi przede wszystkim wyrażać wartości istotne dla większości
— twierdzi Sadurski.
Na tezę Pawlickiej, że „w normalnym kraju takie zachowanie władzy wysadziłoby ją w powietrze, a PiS wszystko uchodzi na sucho” prof. odpowiada:
Do władzy doszli ignoranci dumni ze swojej ignorancji. Demokratyczna większość dała im do tego mandat. Nie mamy wykształcenia, ale z tego powodu nie czujemy się gorsi, za nami są tłumy. To, z czym mamy dziś do czynienia w Polsce, to triumf aroganckiego i ignoranckiego plebsu
— uznał Sadurski.
eh/Newsweek
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/346157-haniebne-slowa-profesora-elit-iii-rp-sadurski-kaczynski-dal-nieoswieconemu-plebsowi-poczucie-dostepu-do-wladzy