To będzie ostra walka i test na siłę państwa. Pierwszy dzień prac Komisji Weryfikacyjnej zamienił się w awanturę, gdy mecenas Macieja M. zarzucił komisji niekonstytucyjność i doprowadził do pyskówki. Na rozprawie przed komisją nie stawili się przedstawiciele ratusza, co także może wskazywać na próbę torpedowania jej prac. Pierwsze zeznania urzędników Hanny Gronkiewicz-Waltz, którzy zeznawali dziś przed komisją przyznali jednak, że przeniesienie renomowanego gimnazjum z ul. Twardej 10, by przekazać działkę zatrzymanemu w maju przez CBA, Maciejowi M.
Mój klient, nie tylko w rozumieniu prawa karnego jest osobą niewinną i nie naruszył porządku prawnego. Niezależnie od tego, w przekonaniu mocodawcy, jak i doświadczonych prawników, komisja działa wbrew zasadom konstytucji.(…) Funkcjonowanie komisji, kształt prawa jak, narusza zasadę trójpodziału władzy, okoliczności, które budzą wątpliwości co do rozstrzygnięć komisji.
– podnosili mecenasi Macieja M., którzy stwierdzili, że fakt osadzenia ich klienta w areszcie, uniemożliwia mu skuteczne występowanie przed komisją.
Przewodniczący Komisji Reprywatyzacyjnej spokojnym tonem przypominał, że komisja przekazała pełnomocnikom wszelkie akta, a sprawa konstytucyjności prac komisji została już dawno wyjaśniona.
Istnieje domniemanie konstytucyjności prac komisji. Komisja podjęła decyzje, że M. może składać niejawne zeznania. Podjęliśmy tę decyzję w głębokiego szacunku dla jego praw. Zrobiliśmy nawet więcej.
– tłumaczył Patryk Jaki.
Słowa przewodniczącego wywołały podejrzaną agresję pełnomocnika osadzonego w areszcie M. Mecenasi próbowali przekrzyczeń Patryka Jakiego, ale ten szybko uciął dyskusję, która paraliżowała początek prac komisji.
Nie pozwolę, by praca komisji była torpedowana przez wnioski formalne! Miał pan czas złożenia wniosków, będzie pan miał czas na złożenie wniosków. Upominam pana po raz pierwszy. Proszę mnie nie przekrzykiwać. Nie zamienię Komisji Weryfikacyjnej w komisję sejmową i targ!
– skutecznie zakończył awanturę Patryk Jaki.
Mecenasi M. nie poddawali się i złożyli wniosek o wyłączenie Patryka Jakiego z prac komisji. Na nic to się zdało.
Zaczyna pan uzasadnienia polityczne. Pozwoliłem panu uzasadnić wniosek. Sam wyłączę się z tego głosowania.
– podsumował Jaki, a wniosek o wyłączenie Jakiego upadł.
Sprawa Twardej 10 jest pierwszą, którą jutro zajmie się Komisja Weryfikacyjna. Jakie były kulisy tej szokującej sprawy? Słynny handlarz roszczeniami reprywatyzacyjnymi Maciej M. przejął 10 proc. udział w tej nieruchomości od spadkobierców jednego z przedwojennych właścicieli tej nieruchomości. Dla reszty spadkobierców został wyznaczony kurator.
Sąd wyraził zgodę, by wycenić wartość roszczenia na kwotę 489 tys. złotych, za którą nie da się kupić nawet kawalerki w nowoczesnym wieżowcu, a co dopiero tak olbrzymi teren. Sąd wydał tez zgodę na sprzedaż udziału Maksymilianowi M., który przekazał te prawa na ojca Macieja M. (Obaj zostali niedawno zatrzymani przez CBA na polecenie prokuratury. Maciej M. został tymczasowo aresztowany - red.)
– mówił niedawno Sebastian Kaleta, członek Komisji weryfikacyjnej.
Twarda 8/12 (dawny adres Twarda 10) to nieruchomość, z której - w wyniku decyzji reprywatyzacyjnej stołecznego ratusza z 2014 r. na rzecz „handlarza roszczeń” Macieja M. - decyzją władz miasta musiało się przenieść jedno z najlepszych stołecznych gimnazjów.
Maciej M. ma już prokuratorskie zarzuty w związku z tą m.in. reprywatyzacją; jest aresztowany. Według nieoficjalnych informacji PAP, komisja ma go przesłuchać we wrocławskim areszcie we wtorek, wraz z dwoma innymi osobami już aresztowanymi w tej sprawie. Na sali obecny jest pełnomocnik Macieja M. mec. Marek Gromelski. Jak powiedział PAP, będzie chciał zabrać głos w imieniu swego klienta.
WB.PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/345866-proba-storpedowania-komisji-weryfikacyjnej-przez-ratusz-i-adwokata-oszusta-p-jaki-koniec-zabawy-nie-zamienie-komisji-w-targ