Te stenogramy są bardzo ważne, ponieważ burzą dotychczasową linię obrony Donalda Tuska i Michała Tuska. Widać wyraźnie z zeznań Michała Tuska, że mijał się z prawdą

— mówił w programie „Gość Wiadomości” (TVP) Adam Bielan, wicemarszałek Senatu, komentując opublikowanie przez tygodnik „wSieci” stenogramów z podsłuchów Marcina P.

„wSieci” ujawnia taśmy Marcina P.! PIĘĆ FRAGMENTÓW: „Dopóki Michał Tusk u nas pracował, to nikt nas nie ruszył”, „Jeszcze miesiąc i LOT by upadł…”

Z tych wypowiedzi widać, że Michał Tusk pełnił rolę takiej przyzwoitki i kogoś, kto miał roztaczać parasol ochronny nad tą aferą. To tłumaczy bierność instytucji państwa, gdy pozwolono okradać ludzi

— stwierdził wicemarszałek Senatu.

Te materiały pokazują, jak bardzo ważne będzie przesłuchanie Donalda Tuska

— podkreślił.

Jego zdaniem nadal pozostaje ważne pytanie, kto stał za Marcinem P. i jego żoną. Jak zwrócił uwagę, na dodatek zstarano się doprowadzić do upadku narodowego przewoźnika, co wiązałoby się także z problemami polskich lotnisk.

Michał Tusk sam garnął się do pracy u aferzysty. Wiedział od swojego ojca, polskiego premiera, że to jest lipa, a mimo to nadal w tym biznesie funkcjonował

— stwierdził.

Albo służby wiedziały, jaki biznes Marcin P. prowadził i poinformowały premiera i jego syna (….) a jeżeli nie wiedziały, to jest potwierdzenie, że to było państwo teoretyczne

— mówił Adam Bielan.

W przypadku premiera grzech zaniechania oznacza odpowiedzialność karną. To byłoby bardzo poważnym zarzutem. Musimy poczekać na jego przesłuchanie

— dodał polityki PiS, zwracając uwagę, że jednak były premier obawia się stawienia przed komisją śledczą.

Miał niepodzielną władzę, i to pod jego rządami wybuchła ta afera, więc to on ponosi polityczną odpowiedzialność

— zaznaczył senator.

ak