To jest teatr polityczny, bo polityka migracyjna należy do kompetencji administracji rządowej i nieracjonalne jest rozumowanie, że możliwym jest zastąpienie w tej kwestii administracji rządowej aktywnością samorządów.
—mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Paweł Mucha, minister w Kancelarii Prezydenta RP, odnosząc się do propozycji Platformy Obywatelskiej, która chce wspomóc samorządy w przyjęciu kilkudziesięciu uchodźców.
wPolityce.pl: Pani ministrze, przewodniczący Grzegorz Schetyna zapowiedział, że wraz z samorządowcami chce do Polski sprowadzić uchodźców, konkretnie chodzi o kilkadziesiąt matek z dziećmi z terenów objętych wojną. Jak Pan patrzy na tę propozycję?
Paweł Mucha: Mam wrażenie, że to po prostu teatr polityczny. Rząd Ewy Kopacz podjął nieracjonalną decyzję wyłamując się z solidarności z Grupą Wyszehradzką, godząc się na przymusową relokację migrantów do Polski. Wiemy, że te osoby do Polski nie chcą trafić. Przypomnę tylko, że różne podmioty podejmowały w przeszłości podobne inicjatywy, które kończyły się tym, że migranci wyjeżdżali z Polski, kierując się na zachód Europy. W moim przekonaniu nieracjonalne jest to, żeby nawoływać do aktywności, która miałaby wyręczać państwo polskie w sytuacji, kiedy Polacy są przeciwni przymusowej relokacji rzekomych uchodźców. Z drugiej strony pamiętajmy, że są ogromne problemy z weryfikacją tych osób, czego dowodzą przypadki skandynawskie czy czeskie. Dowodzą tego również liczne zamachy w Europie.
Wspomniał Pan o trudnościach z weryfikacją tożsamości tych osób. Zastanawia w jaki sposób chcą tego dokonać samorządy? Pamiętajmy, że wśród ogromnej liczby osób, które dostały się do Europy, jest wielu wysłanników Państwa Islamskiego, o czym wspominały służby wywiadowcze wielu państw.
Pytanie, kto zapewni Polaków o bezpieczeństwie i o racjonalności tych pomysłów, które dzisiaj Platforma Obywatelska próbuje wprowadzać wbrew opinii Polaków. Jestem sceptyczny wobec tych propozycji. Moim zdaniem powinniśmy działać na rzecz wzmocnienia Frontexu, działać na rzecz udzielania pomocy osobom, które tej pomocy rzeczywiście potrzebują, działać na rzecz pokoju na Bliskim Wschodzie. Nie powinniśmy z tematu uchodźców i tego rodzaju propozycji czynić tematu gier politycznych. Nie wyobrażam sobie, kto będzie ponosił odpowiedzialność, gdyby się okazało, że wśród tych osób znajdą się takie, które mogą stanowić zagrożenie dla Polaków? Nikt nikomu nie zabrania podejmowania indywidualnej aktywności i niesienia pomocy. Nie mam przekonania, czy tego rodzaju działalność powinna być nakazem politycznym. To, że lider partii politycznej chce wydawać polecenia samorządowcom, to jest działanie, które nie znajduje w moich oczach aprobaty. Zauważmy, że gdyby mieszkańcy danej gminy, powiatu, czy miasta, znając wszystkie uwarunkowania podjęli decyzję o chęci przyjęcia tych osób, to można byłoby to rozważyć, np. w głosowaniu powszechnym, czy w referendum na terenie danego miasta.
A może przewodniczący Schetyna ma rację, że ten „gest solidarności” wobec Europy załatwiłby sprawę i w ten sposób ucieklibyśmy spod toporu Komisji Europejskiej?
Zwróćmy uwagę, że z jednej strony kilka milinów migrantów z Afryki i Azji, które w świetle prawa międzynarodowego w ogóle nie są uchodźcami, chciałoby się nielegalnie dostać do Europy, a z drugiej strony mamy system przymusowej relokacji 160 tys. osób, i tutaj pojawiają się pytania o racjonalność polityki, którą prowadzi Unia Europejska. Jeżeli udzielimy pomocy tej grupie osób, to jakie kryteria będziemy stosować, aby rozważyć przyjecie kolejnej fali migrantów? Relokacja nie jest żadnym rozwiązaniem. Rzecz wymaga rozsądnej debaty na forum Unii, a nie tego rodzaju decyzji jakie proponuje pan Schetyna, który nie bacząc na polską rację stanu podejmuje aktywność w celu zadowolenia decydentów w Brukseli, wbrew woli polskiego społeczeństwa.
Pan Schetyna zapomniał chyba również, że za kwestię polityki migracyjnej odpowiada rząd, a nie samorządy.
To jest teatr polityczny, bo polityka migracyjna należy do kompetencji administracji rządowej i niemożliwym jest zastąpienie jej aktywnością samorządów. Jeżeli chodzi o kwestię przyjęcia matek z dziećmi, to pamiętajmy o systemie łączenia rodzin, co jest związane z weryfikacją tożsamości tych osób. Rozwiązania proponowane przez Platformę widzę niestety jedynie jako formę gry politycznej, a nie próbę rzeczywistego rozwiązania problemu.
Rozmawiał Kamil Kwiatek
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/345796-nasz-wywiad-minister-mucha-o-propozycji-po-nt-przyjecia-imigrantow-schetyna-chce-zadowolic-bruksele-wbrew-opinii-polakow
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.