Powinniśmy robić wszystko, żeby każda nowa jednostka, każdy prom czy statek, który będzie pływał pod naszą banderą był produkowany, remontowany i serwisowany w Polsce. Mamy świetnych fachowców, którzy poradzą sobie z projektowaniem i budowaniem okrętów, ale również osoby, które doskonale poradzą sobie w roli kapitanów jednostek, oficerów czy marynarzy
— mówi były prezes Stoczni Gdańskiej Andrzej Jaworski (Prawo i Sprawiedliwość) w rozmowie z portalem wPolityce.pl.
wPolityce.pl: W Szczecińskim Parku Przemysłowym odbyła się uroczyste rozpoczęcie budowy promu pasażersko-samochodowego dla Polskiej Żeglugi Bałtyckiej. Czy dzisiejsza uroczystość dobrze rokuje na przyszłość dla polskiego przemysłu stoczniowego?
Andrzej Jaworski: Oczywiście. Od wielu lat podkreślam, że rozwój gospodarki morskiej daje duże możliwości rozwoju dla Pomorza Zachodniego, Pomorza Gdańskiego i dla całej gospodarki. Stocznie są montowniami, które potrzebują kilkudziesięciu tysięcy elementów. Im więcej tych elementów będzie produkowanych w Polsce, im więcej jednostek będzie składanych w naszym kraju, tym silniej przyczyni się to do rozwoju naszej gospodarki. Będzie praca dla monterów, spawaczy, wzrośnie zapotrzebowanie na stal. To wszystko będzie kołem zamachowym dla naszej gospodarki, które raz mocno ruszone da nam duże możliwości rozwoju. Każda inicjatywa, która przybliża nas do tego, żebyśmy znów stali się państwem czerpiącym korzyści z przemysłu morskiego jest wielką radością.
Czy Polska będzie w stanie konkurować z przemysłami stoczniowymi innych państw europejskich?
Pomysły, które rodzą się w Ministerstwie Gospodarki Morskiej idą właśnie w tym kierunku. Wszystko ze sobą współgra, synergia jest widoczna gołym okiem. Powinniśmy robić wszystko, żeby każda nowa jednostka, każdy prom czy statek, który będzie pływał pod naszą banderą był produkowany, remontowany i serwisowany w Polsce. Mamy świetnych fachowców, którzy poradzą sobie z projektowaniem i budowaniem okrętów, ale również osoby, które doskonale poradzą sobie w roli kapitanów jednostek, oficerów czy marynarzy. Polacy pracują pod różnymi banderami i są bardzo cenieni przez swoich pracodawców.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Powinniśmy robić wszystko, żeby każda nowa jednostka, każdy prom czy statek, który będzie pływał pod naszą banderą był produkowany, remontowany i serwisowany w Polsce. Mamy świetnych fachowców, którzy poradzą sobie z projektowaniem i budowaniem okrętów, ale również osoby, które doskonale poradzą sobie w roli kapitanów jednostek, oficerów czy marynarzy
— mówi były prezes Stoczni Gdańskiej Andrzej Jaworski (Prawo i Sprawiedliwość) w rozmowie z portalem wPolityce.pl.
wPolityce.pl: W Szczecińskim Parku Przemysłowym odbyła się uroczyste rozpoczęcie budowy promu pasażersko-samochodowego dla Polskiej Żeglugi Bałtyckiej. Czy dzisiejsza uroczystość dobrze rokuje na przyszłość dla polskiego przemysłu stoczniowego?
Andrzej Jaworski: Oczywiście. Od wielu lat podkreślam, że rozwój gospodarki morskiej daje duże możliwości rozwoju dla Pomorza Zachodniego, Pomorza Gdańskiego i dla całej gospodarki. Stocznie są montowniami, które potrzebują kilkudziesięciu tysięcy elementów. Im więcej tych elementów będzie produkowanych w Polsce, im więcej jednostek będzie składanych w naszym kraju, tym silniej przyczyni się to do rozwoju naszej gospodarki. Będzie praca dla monterów, spawaczy, wzrośnie zapotrzebowanie na stal. To wszystko będzie kołem zamachowym dla naszej gospodarki, które raz mocno ruszone da nam duże możliwości rozwoju. Każda inicjatywa, która przybliża nas do tego, żebyśmy znów stali się państwem czerpiącym korzyści z przemysłu morskiego jest wielką radością.
Czy Polska będzie w stanie konkurować z przemysłami stoczniowymi innych państw europejskich?
Pomysły, które rodzą się w Ministerstwie Gospodarki Morskiej idą właśnie w tym kierunku. Wszystko ze sobą współgra, synergia jest widoczna gołym okiem. Powinniśmy robić wszystko, żeby każda nowa jednostka, każdy prom czy statek, który będzie pływał pod naszą banderą był produkowany, remontowany i serwisowany w Polsce. Mamy świetnych fachowców, którzy poradzą sobie z projektowaniem i budowaniem okrętów, ale również osoby, które doskonale poradzą sobie w roli kapitanów jednostek, oficerów czy marynarzy. Polacy pracują pod różnymi banderami i są bardzo cenieni przez swoich pracodawców.
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/345553-nasz-wywiad-jaworski-donald-tusk-i-rzad-po-powinni-poniesc-konsekwencje-likwidacji-gospodarki-stoczniowej-w-szczecinie-i-w-gdyni