Absurdalna i bezprecedensowa decyzja warszawskiego sądu rejonowego. Na dzisiejszej rozprawie sędzia Łączewski odroczył bezterminowo proces wytoczony Trybunałowi Konstytucyjnemu, ponieważ stwierdził, że jego zdaniem obecne władze TK - w tym prezes Trybunału Julia Przyłębska - zostały wybrane niezgodnie z prawem. O sprawie donosi RMF24.pl. To pierwsza taka decyzja w Polsce. Wygląda na to, że sędzia rejonowy znacznie przekroczył swoje kompetencje.
Proces chciał wytoczyć Trybunałowi Konstytucyjnemu prywatny przedsiębiorca z Tychów Marek Jarocki. Jak opisuje teraz w rozmowie z reporterem RMF FM, cała rozprawa trwała tylko kilka minut.
Sędzia Wojciech Łączewski miał zapytać prawnika, który reprezentował Trybunał, kto podpisał mu pełnomocnictwo. Gdy dowiedział się, że jest ono podpisane przez sędzię Julię Przyłębską, stwierdził, że w przekonaniu sądu sędzia Przyłębska została wybrana na prezesa Trybunału Konstytucyjnego nielegalnie, bo wbrew przepisom ustawy - relacjonuje reporterowi RMF24 Marek Jarocki.
To już kolejny popis sędziego Wojciecha Łączewskiego. To on skazał w medialnym procesie Mariusza Kamińskiego i jego współpracowników na karę bezwzględnego pozbawienia wolności za nadużycia przy rozpracowywaniu przez CBA tzw. „afery gruntowej”.
CZYTAJ TAKŻE: „wSieci”: W co gra sędzia Łączewski? Dlaczego myli tropy i przedłuża śledztwo? Czy powinien usłyszeć zarzuty?
Łączewski znany jest także z innej głosnej sprawy, dotyczącej jego prób kontaktu z Tomaszem Lisem. Celem miało być wypracowanie strategii, która uderzyłaby w środowiska bliskie Prawu i Sprawiedliwości. Sam Łączewski zapewniał, że cała sprawa nosi znamiona spisku.
mall
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/345546-skandaliczne-stanowisko-sedziego-laczewskiego-uznal-ze-obecne-wladze-tk-wybrano-nielegalne-uruchamia-sedziowski-pucz