Błazenada w szeregach Platformy Obywatelskiej trwa w najlepsze. Widać, że polityka dla nich to świetna zabawa. Do tego stopnia, że posiedzenia Sejmu „umilają sobie” konkursem na najlepszą interpelację.
Wygląda na to, że w błaznowaniu poseł Józef Lassota bije wszystkich na głowę. Postanowił on zapytać ministra rolnictwa Krzysztofa Jurgiela, czy nie jest dobrym rozwiązaniem rozpoczęcie w polskich szkołach nauki masażu koni.
Jak zaznaczył, chodzi przede wszystkim o dobro koni, które są wykorzystywane do jazdy konnej.
Potrzeba profilaktyki prozdrowotnej związana jest ze stawianiem przed końmi sportowymi wysokich wymagań fizycznych oraz wykonywanie przez nie nienaturalnych ćwiczeń, które przyczyniają się do kontuzji aparatu ruchu
— czytamy w interpelacji.
Parlamentarzysta przekonuje, że masaże koni znajdują uznanie wśród weterynarzy, ale też hodowców, jeźdźców i trenerów.
Do świadomego wykonywania masażu potrzebne są nie tylko dobre chęci, ale również bardzo dobra znajomość anatomii i fizjologii ciała konia.
— twierdzi poseł.
W jego opinii regularne masaże sprawiają, że koń jest rozluźniony podczas treningu i chętny do pracy. Jednak specjalne kursy, na których można nauczyć się masażu koni, są drogie. Dlatego poseł pyta:
W związku z powyższym moje pytanie do Pana Ministra: Czy nie należałoby utworzyć zawodu masażysty koni i wprowadzić do powszechnego programu nauczania?
— pytał poseł.
wkt/se.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/345428-tak-po-bawi-sie-w-polityke-w-interpelacji-pytaja-o-nauke-masazu-koni