Temat Holokaustu został poruszony w środę w TVP Info w związku z publikacją niemieckiej gazety „Frankfurter Rundschau”, w której skrytykowano wypowiedź premier Beaty Szydło z 14 czerwca, gdy na terenie b. obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau podczas obchodów przypadającego 14 czerwca Narodowego Dnia Pamięci Ofiar Niemieckich Nazistowskich Obozów Koncentracyjnych powiedziała ona:
Auschwitz to lekcja tego, że należy uczynić wszystko, aby uchronić swoich obywateli
— powiedziała w środę premier Beata Szydło. Niemiecka gazeta uznała to za tworzenie nowej polityki historycznej poprzez zrzucanie winy za Holokaust na Niemców.
Nie ma żadnych wątpliwości, że za Holokaust byli odpowiedzialni Niemcy
— mówił odnosząc się do tego w TVP Info Bodnar.
Jak dodał „musimy pamiętać, że wiele narodów współuczestniczyło w jego realizacji. W tym - o czym mówię z ubolewaniem - także naród polski”.
Przecież ile było wyroków wydanych przez Armię Krajową na osoby, które ujawniały kryjówki dla Żydów. Te wyroki śmierci nie wzięły się znikąd
— podkreślił RPO.
Wskazując, że to nie państwo polskie ponosi odpowiedzialność za tragedię Żydów - bo ono zawsze potępiało Holokaust, Bodnar dodał, że „oprócz państwa mamy też przedstawicieli narodu, także Polaków, którzy mogli uczestniczyć w różnego rodzaju zbrodniach”.
Nie możemy zapominać o tym, że wśród polskiego narodu także znajdowały się osoby, które najzwyczajniej w świecie popełniły zbrodnie, popełniły błędy. Tak samo, jak były takie osoby w narodzie słowackim, węgierskim, francuskim
— wskazywał RPO.
Jeszcze w środę Bodnar w specjalnym oświadczeniu przeprosił „wszystkie osoby, które mogły poczuć się dotknięte formą jego wypowiedzi”.
Mówił, że „w ferworze rozmowy w studiu telewizyjnym padły sformułowania, które - zwłaszcza wyrwane z kontekstu - mogły zostać źle odebrane czy być niezrozumiałe dla widzów”. Zaznaczył, że chodzi szczególnie chodzi mu o użycie słowa „naród”.
Nawet jeśli wielokrotnie w tej rozmowie wyjaśniałem, że chodzi mi o zachowanie jednostek, nie całych narodów, to jednak ubolewam z powodu tego nieporozumienia
— podkreślił.
Bodnar zaznaczył, że w tej samej wypowiedzi wskazał na zaangażowanie jego urzędu „w walkę z kłamliwymi informacjami w niektórych zachodnich mediach o +polskich obozach zagłady+, przytaczając przykład wygranego procesu z niemiecką telewizją publiczną ZDF, do którego przystąpił jako RPO przedstawiając szeroką argumentację prawną”.
as/PAP
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Temat Holokaustu został poruszony w środę w TVP Info w związku z publikacją niemieckiej gazety „Frankfurter Rundschau”, w której skrytykowano wypowiedź premier Beaty Szydło z 14 czerwca, gdy na terenie b. obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau podczas obchodów przypadającego 14 czerwca Narodowego Dnia Pamięci Ofiar Niemieckich Nazistowskich Obozów Koncentracyjnych powiedziała ona:
Auschwitz to lekcja tego, że należy uczynić wszystko, aby uchronić swoich obywateli
— powiedziała w środę premier Beata Szydło. Niemiecka gazeta uznała to za tworzenie nowej polityki historycznej poprzez zrzucanie winy za Holokaust na Niemców.
Nie ma żadnych wątpliwości, że za Holokaust byli odpowiedzialni Niemcy
— mówił odnosząc się do tego w TVP Info Bodnar.
Jak dodał „musimy pamiętać, że wiele narodów współuczestniczyło w jego realizacji. W tym - o czym mówię z ubolewaniem - także naród polski”.
Przecież ile było wyroków wydanych przez Armię Krajową na osoby, które ujawniały kryjówki dla Żydów. Te wyroki śmierci nie wzięły się znikąd
— podkreślił RPO.
Wskazując, że to nie państwo polskie ponosi odpowiedzialność za tragedię Żydów - bo ono zawsze potępiało Holokaust, Bodnar dodał, że „oprócz państwa mamy też przedstawicieli narodu, także Polaków, którzy mogli uczestniczyć w różnego rodzaju zbrodniach”.
Nie możemy zapominać o tym, że wśród polskiego narodu także znajdowały się osoby, które najzwyczajniej w świecie popełniły zbrodnie, popełniły błędy. Tak samo, jak były takie osoby w narodzie słowackim, węgierskim, francuskim
— wskazywał RPO.
Jeszcze w środę Bodnar w specjalnym oświadczeniu przeprosił „wszystkie osoby, które mogły poczuć się dotknięte formą jego wypowiedzi”.
Mówił, że „w ferworze rozmowy w studiu telewizyjnym padły sformułowania, które - zwłaszcza wyrwane z kontekstu - mogły zostać źle odebrane czy być niezrozumiałe dla widzów”. Zaznaczył, że chodzi szczególnie chodzi mu o użycie słowa „naród”.
Nawet jeśli wielokrotnie w tej rozmowie wyjaśniałem, że chodzi mi o zachowanie jednostek, nie całych narodów, to jednak ubolewam z powodu tego nieporozumienia
— podkreślił.
Bodnar zaznaczył, że w tej samej wypowiedzi wskazał na zaangażowanie jego urzędu „w walkę z kłamliwymi informacjami w niektórych zachodnich mediach o +polskich obozach zagłady+, przytaczając przykład wygranego procesu z niemiecką telewizją publiczną ZDF, do którego przystąpił jako RPO przedstawiając szeroką argumentację prawną”.
as/PAP
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/345393-wiceminister-dziedziczak-odpowiada-na-klamstwa-bodnara-jedyna-reakcja-po-tak-haniebnych-slowach-powinno-byc-podanie-sie-do-dymisji?strona=2