W szwajcarskim dzienniku „Neue Zürcher Zeitung” ukazał się komentarz ambasadora RP w Bernie Jakuba Kumocha, w którym polski dyplomata podejmuje polemikę z artykułem Reinholda Vettera atakującym Polskę i państwa naszego regionu Europy za rzekomy nacjonalizm i uleganie populistycznym nastrojom.
W swoim komentarzu ambasador Kumoch odrzuca stawiany Polsce zarzut uprawiania nieodpowiedzialnej polityki:
Bez wątpienia demokratycznie wybrany rząd Polski jest konserwatywny, bez wątpienia odrzuca on lewicowo-liberalną ideologię i opowiada się za konserwatywną polityką historyczną. To jednak nie jest grzechem! Ten sam rząd opowiada się jednocześnie za współpracą transatlantycką, popiera członkostwo Polski w UE, przeprowadza poważne reformy socjalne i sprzeciwia się wszelkim naruszeniom prawa międzynarodowego, takim jak rosyjska agresja wobec Ukrainy. Nie wydaje mi się, żeby takie działania można było określić jako „prawicowo-populistyczne”.
Kumoch punktuje także niekompetencję niemieckiego autora w sprawach dotyczących środkowoeuropejskiej sceny politycznej:
Za nacjonalistów uznawani są przezeń Jarosław Kaczyński, Viktor Orban, który na arenie europejskiej jest kolegą partyjnym Angeli Merkel i Jeana-Claude’a Junckera, a nawet politycy socjaldemokratyczni z Czech i Słowacji (Milosz Zeman i Robert Fico). Poza tym nie ma uzasadnienia zarzut Vettera, że polski rząd dyskryminuje muzułmanów. Dla przykładu, Selim Chazbijewicz, jeden z najsłynniejszych przywódców polskich Tatarów, wyznaczony został niedawno na stanowisko Ambasadora RP w Kazachstanie.
W opinii ambasadora Kumocha, autor artykułu w szwajcarskim dzienniku ujawnia swoją hipokryzję, odmawiając Polsce i innym państwom naszego regionu prawa do budowania silnego i sprawiedliwego państwa, co stanowi podstawę sukcesów Europy Zachodniej.
To prawda. Środkowoeuropejskie kraje chcą budować silne państwa – silne jak Niemcy, Szwecja czy Dania. Państwa, które wywiązują się ze swojej odpowiedzialności społecznej. Twórcy szwajcarskiej konstytucji mądrze napisali, że „siłę narodu mierzy się dobrem słabych”. Rządy Europy Środkowej, w moim przekonaniu, całkowicie zgodziłyby się z tą zasadą. Dogmat mówiący, że słabsi sami odpowiadają za swoje problemy, był jednym z wielkich błędów reform społecznych w naszym regionie.
Poza tym Reinhold Vetter – jak zauważa ambasador Kumoch – dokonuje w swoim artykule selekcji faktów, wybierając tylko te, które pomagają mu uzasadnić wcześniej postawioną tezę.
Nie uwzględnia on silnego wzrostu gospodarczego, dynamiki społecznej oraz zmian demograficznych w Europie Środkowej. Te wszystkie czynniki powodują, że społeczeństwa naszego regionu stają się coraz bardziej pewne siebie i asertywne. Kompleks niższości odchodzi do lamusa wraz ze zmianą pokoleniową. Bywa, że pięćdziesięciolatek z Polski, Węgier czy też inny obywatel Europy Środkowej, porównując się ze swoim rówieśnikiem w krajach Zachodu, może czuć się czasem jak „ubogi krewny” – u dwudziestolatka coś takiego nie występuje!
Kraje naszego regionu wiedzą także, że ich głos się liczy. Stanowią bowiem prawie 40 proc. wszystkich państw członkowskich UE i ponad 20 proc. ludności UE. Tak, Europa Środkowa staje się bardziej pewna siebie! I to jest proces, którego nie da się zatrzymać
– podsumowuje swój artykuł ambasador Kumoch.
ax
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/345376-przestancie-nas-pouczac-ambasador-rp-w-szwajcarii-odpowiada-na-zarzuty-niemieckiego-tropiciela-skrajnej-prawicy