Kiedyś jeden z polityków Platformy Obywatelskiej powiedział, że państwo polskie działa teoretycznie. Dzisiaj ministerstwo działa teoretycznie niestety skutki są praktyczne, rzeczywiste w postaci zwolnień tysięcy ekspertów
— powiedziała posłanka.
Dodała, że nauczyciele będą traktowani jak „domokrążcy”. „Rekordziści będą realizowali swój etat w siedmiu szkołach. To są skutki tej reformy - dereformy edukacji minister Zalewskiej” - stwierdziła Schmidt.
Z inicjatywą przeprowadzenia ogólnokrajowego referendum ws. reformy edukacji wystąpił Związek Nauczycielstwa Polskiego. Pod koniec stycznia zawiązał się komitet referendalny, w którego skład weszli przedstawiciele partii politycznych, stowarzyszeń, organizacji i ruchów społecznych. Pytanie referendalne, pod którym zbierano podpisy, brzmi: „Czy jest Pani/Pan przeciw reformie edukacji, którą rząd wprowadza od 1 września 2017 roku?”.
Zgodnie z konstytucją, referendum ogólnokrajowe ma prawo zarządzić Sejm lub prezydent za zgodą Senatu.
Reforma edukacji, w ramach której zostanie zmieniona m.in. struktura szkół, rozpocznie się w roku szkolnym 2017/2018. W miejsce obecnie istniejących typów szkół zostaną wprowadzone stopniowo: 8-letnia szkoła podstawowa, 4-letnie liceum i 5-letnie technikum oraz dwustopniowe szkoły branżowe. Gimnazja mają zostać zlikwidowane.
Minister edukacji narodowej Anna Zalewska odnosząc się do kwestii wniosku obywatelskiego ws reformy edukacji powiedziała m.in., że „prawo oświatowe w państwie prawa działa, reforma została wdrożona”. Przypomniała, że ustawa Prawo oświatowe wprowadzająca reformę została w styczniu podpisana przez prezydenta Andrzeja Dudę. Zaznaczyła, że sieć szkół dostosowana do nowej struktury szkolnictwa została zmieniona, podstawa programowa kształcenia ogólnego podpisana, a nauczycieli przeszkolono.
W kwietniu, po złożeniu wniosku obywatelskiego w Sejmie, premier Beata Szydło powiedziała, że trzeba było go złożyć w odpowiednim momencie.
Obecnie jesteśmy w końcowej fazie wdrażania reformy i ktoś, kto chce to odwracać, będzie powodował chaos
— dodała.
wkt/PAP
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Kiedyś jeden z polityków Platformy Obywatelskiej powiedział, że państwo polskie działa teoretycznie. Dzisiaj ministerstwo działa teoretycznie niestety skutki są praktyczne, rzeczywiste w postaci zwolnień tysięcy ekspertów
— powiedziała posłanka.
Dodała, że nauczyciele będą traktowani jak „domokrążcy”. „Rekordziści będą realizowali swój etat w siedmiu szkołach. To są skutki tej reformy - dereformy edukacji minister Zalewskiej” - stwierdziła Schmidt.
Z inicjatywą przeprowadzenia ogólnokrajowego referendum ws. reformy edukacji wystąpił Związek Nauczycielstwa Polskiego. Pod koniec stycznia zawiązał się komitet referendalny, w którego skład weszli przedstawiciele partii politycznych, stowarzyszeń, organizacji i ruchów społecznych. Pytanie referendalne, pod którym zbierano podpisy, brzmi: „Czy jest Pani/Pan przeciw reformie edukacji, którą rząd wprowadza od 1 września 2017 roku?”.
Zgodnie z konstytucją, referendum ogólnokrajowe ma prawo zarządzić Sejm lub prezydent za zgodą Senatu.
Reforma edukacji, w ramach której zostanie zmieniona m.in. struktura szkół, rozpocznie się w roku szkolnym 2017/2018. W miejsce obecnie istniejących typów szkół zostaną wprowadzone stopniowo: 8-letnia szkoła podstawowa, 4-letnie liceum i 5-letnie technikum oraz dwustopniowe szkoły branżowe. Gimnazja mają zostać zlikwidowane.
Minister edukacji narodowej Anna Zalewska odnosząc się do kwestii wniosku obywatelskiego ws reformy edukacji powiedziała m.in., że „prawo oświatowe w państwie prawa działa, reforma została wdrożona”. Przypomniała, że ustawa Prawo oświatowe wprowadzająca reformę została w styczniu podpisana przez prezydenta Andrzeja Dudę. Zaznaczyła, że sieć szkół dostosowana do nowej struktury szkolnictwa została zmieniona, podstawa programowa kształcenia ogólnego podpisana, a nauczycieli przeszkolono.
W kwietniu, po złożeniu wniosku obywatelskiego w Sejmie, premier Beata Szydło powiedziała, że trzeba było go złożyć w odpowiednim momencie.
Obecnie jesteśmy w końcowej fazie wdrażania reformy i ktoś, kto chce to odwracać, będzie powodował chaos
— dodała.
wkt/PAP
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/345033-histeria-nowoczesnej-ws-reformy-edukacji-lubnauer-pis-nie-szanuje-woli-obywateli-minister-zalewska-klamala?strona=2