Były reżyser i senator związany z PO Kazimierz Kutz przekracza wszelkie granice absurdu, a jego niechęć do Jarosława Kaczyńskiego i rządu Prawa i Sprawiedliwości zmienia się w niezdrową obsesję. Gdyby nie wybory w 2015 roki i zwycięstwo PiS, były reżyser nie miałby chyba o czym pisać i mówić. Tym razem rozpływał się nad postawą Władysława Frasyniuka.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: TYLKO U NAS. Frasyniuk, łańcuchy, Mazguła i „zakonnica”. Zobacz, jak wyglądała pikieta Obywateli RP. ZDJĘCIA I WIDEO
Jak stwierdził, jego uczestnictwo w miesięcznicy smoleńskiej może być początkiem czegoś nowego.
Uczestnictwo Władysława Frasyniuka w „nabożeństwie” PiS-u na Krakowskim Przedmieściu może stać się oczekiwaną iskrą, która zapali lont buntu obywatelskiego w ramach prawa konstytucyjnego przeciwko bezprawnej ustawie o comiesięcznej partyjnej zabawie na Szlaku Królewskim. I zacznie się pisać nowy rozdział historii. Polacy po raz drugi przystąpią do walki o wolność
— stwierdził Kutz.
Jakby tego było mało, Kutz uważa, ze Frasyniuk został znieważony i wyniesiony przez policję tylko dlatego, że siedział na drodze, którą szedł Jarosław Kaczyński.
On jeden nie dał się wykastrować partyjnym młynom i jedyny ze starej gwardii nie zatracił swojej naturalnej osobowości. Zawsze posługiwał się tekstem otwartym i nie dał rozmydlić się mediom. Jego pojawienie się na „pisowskim nabożeństwie” pod Pałacem Prezydenckim było zaskakująco normalne. Jakby przyszedł na drugą szychtę na skur###ną ulicę, którą zawłaszczył sobie Kaczyński na swoje polityczne brednie
— histeryzował były reżyser.
Kutz para się również wieszczeniem i jako wieszcz przepowiada, że jeśli Frasyniuk będzie pojawiał się na wszystkich miesięcznicach, to mogłoby dojść do eskalacji, do bitew i ekscesów na szerszą skalę. W jego opinii Frasyniuk jest ogromnym kłopotem, z którym PiS nie umie sobie poradzić.
PiS ma teraz wielki problem, co zrobić z Władysławem Frasyniukiem. Już dawno temu stara ubecja miała ten sam problem, trzymała go w izolatce jak wielokrotnego mordercę, ale jakoś nie dała mu rady. Ostał się cały. PiS stoi dziś przed tymi samymi problemami. Na razie szczeka jak pies na dachu ich centrum dowodzenia
— bredził Kutz.
Zdaniem Kutza Frasyniuk to „symbol naszego zwycięstwa w długiej wojnie o demokrację i wolność”.
Teraz, kiedy podejmuje raz jeszcze walkę o stare ideały, i jeśli wojnę wygra, stanie się raz jeszcze bohaterem narodowym i po raz wtóry symbolem wszystkiego, co w „Solidarności” było najistotniejsze
— stwierdził Kazimierz Kutz.
Kutz sam rozsądził kto jest bohaterem i kto ma rację. Grubo ciosane argumenty to jego specjalność. A wszystko to w wiernej służbie Platformie Obywatelskiej.
wkt/katowice.wyborcza.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/344827-wynurzenia-kutza-czyli-nowa-jakosc-wladyslawa-frasyniuka-to-symbol-naszego-zwyciestwa-w-dlugiej-wojnie-o-demokracje
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.