Ciekawe tylko, co wspomniane środowiska robiły podczas kampanii promujących skrobanki, tzw. gejowskie małżeństwa i atakujących wszelkie przejawy „odchylenia prawicowo-nacjonalistycznego” wśród konserwatywnego kleru. Wówczas PO i „GW” posługiwały się zgoła odmienną retoryką. Jak widać, wszystko zależy od mądrości etapu i bieżących potrzeb.
Równie żenujące było zrobienie z ks. Kazimierza Sowy salonowego bożka przy jednoczesnej agitce wzywającej do odsunięcia duchowych od ingerowania w sprawy publiczne.
PO i „GW” mogą z zamiłowaniem kreślić wizerunek „młodych, wykształconych z wielkich miast”, ale wyprą się swojej nadwiślańskiej tożsamości. Poparcie plebana jest im miłe. Byle był z odpowiedniej parafii.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Ciekawe tylko, co wspomniane środowiska robiły podczas kampanii promujących skrobanki, tzw. gejowskie małżeństwa i atakujących wszelkie przejawy „odchylenia prawicowo-nacjonalistycznego” wśród konserwatywnego kleru. Wówczas PO i „GW” posługiwały się zgoła odmienną retoryką. Jak widać, wszystko zależy od mądrości etapu i bieżących potrzeb.
Równie żenujące było zrobienie z ks. Kazimierza Sowy salonowego bożka przy jednoczesnej agitce wzywającej do odsunięcia duchowych od ingerowania w sprawy publiczne.
PO i „GW” mogą z zamiłowaniem kreślić wizerunek „młodych, wykształconych z wielkich miast”, ale wyprą się swojej nadwiślańskiej tożsamości. Poparcie plebana jest im miłe. Byle był z odpowiedniej parafii.
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/344750-wszyscysmy-z-ciemnogrodu-czyli-jak-platforma-obywatelska-i-gazeta-wyborcza-zeszly-na-pozycje-ultraklerykalne?strona=2