Przypominam, że pani Gronkiewicz-Waltz zawsze unikała odpowiedzi na pytania dotyczące chociażby reprywatyzacji kamienic przy ulicy Noakowskiego 16. Za każdym razem, kiedy próbowano ją o to zapytać, chociażby podczas posiedzeń Rady Miasta, Gronkiewicz-Waltz uciekała, albo wysyłała swojego zastępcę. To pokazuje, że prezydent czuje strach i lęka się pytań Komisji Weryfikacyjnej

—mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Patryk Jaki, wiceminister sprawiedliwości.

wPolityce.pl: Panie ministrze, prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz nie zmienia swojego stanowiska wobec Komisji Weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji, określając ją jako niekonstytucyjną i zarzeka się, że się przed nią nie stawi. Czy zatem Komisja, której Pan przewodniczy, ma już przygotowany scenariusz, w jaki sposób doprowadzić panią Gronkiewicz-Waltz na przesłuchanie?

Patryk Jaki, wiceminister sprawiedliwości: Komisja Weryfikacyjna będzie badać wszelkie możliwości, które pozwolą na to, aby jednak prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz stawiła się na przesłuchanie. Zauważmy, że Platforma Obywatelska codziennie zmienia zdanie w tej sprawie, co przypomina nam jej kluczenie w sprawie uchodźców, kiedy jednego dnia mówiła, że jest przeciwna przyjmowaniu uchodźców do Polski, aby na drugi dzień zmienić swoje stanowisko. Tak samo warszawski ratusz. Jednego dnia słyszymy, że Komisja jest niekonstytucyjna, aby na drugi dzień mówić, że Ratusz jednak wyśle swojego przedstawiciela. Platforma wyraźnie się mota w swoich stanowiskach, dlatego nie wiemy co przyniesie kolejny dzień. Na pewno nie chcielibyśmy sięgać po siłowe rozwiązania, dlatego do końca będziemy zachęcać panią prezydent, aby jednak stawiła się przed Komisją.

Czy w momencie, kiedy przed Komisją stawi się przedstawiciel wysłany przez prezydent Warszawy, będzie to oznaczało, że sama pani Gronkiewicz-Waltz nie będzie musiała stawić się przed Komisją?

Oczywiście, że nie. To jedynie pokaże, że pani prezydent boi się odpowiadać na trudne, szczegółowe pytania. Przypominam, że pani Gronkiewicz-Waltz zawsze unikała odpowiedzi na pytania dotyczące chociażby reprywatyzacji kamienic przy ulicy Noakowskiego 16. Za każdym razem, kiedy próbowano ją o to zapytać, chociażby podczas posiedzeń Rady Miasta, Gronkiewicz-Waltz uciekała, albo wysyłała swojego zastępcę. To pokazuje, że prezydent czuje strach i lęka się pytań Komisji Weryfikacyjnej.

Jak dotychczas ocenia pan współpracę z pozostałymi członkami Komisji?

Dotychczas praca idzie nieźle. Będę robił wszystko, aby wciągnąć w pracę Komisji grupę przedstawicieli opozycji. Wszyscy członkowie Komisji głosują niemalże jednogłośnie, nawet przedstawiciel Platformy Obywatelskiej głosował za wezwaniem przed Komisję Hanny Gronkiewicz-Waltz.

Nie obawia się Pan, że z niektórymi członkami komisji może mieć Pan podobny problem jak czasem przewodnicząca komisji ds. Amber Gold Małgorzata Wassermann z posłem Krzysztofem Brejzą?

Widocznie poseł Brejza ma taką rolę. Chcę dać szansę wszystkim członkom Komisji i nie odbierać im z góry tego, że będą chcieli pracować na rzecz państwa. Czas zweryfikuje, kto jakie ma intencję.

Ciąg dalszy na następnej stronie.