Zaznaczył, że do Polski - zgodnie z prawem - może przyjechać i przebywać ten, kto będzie chciał i kto będzie pomocy potrzebował i tę pomoc otrzyma.
Przyznał, że nie wyklucza, iż potrzebny będzie głos społeczeństwa w referendum również w tej sprawie, ale podkreślił, że nie podoba mu się pomysł łączenia planowanego z jego inicjatywy referendum konsultacyjnego w sprawie konstytucji z głosowaniem w sprawie uchodźców.
„Jestem temu przeciwny, bo chcę, żeby referendum konsultacyjne odbyło się w przyszłym roku. A my mamy dzisiaj stabilny, silny polski rząd w stabilnej sytuacji większości parlamentarnej, którego stanowisko jest stabilne i jednoznaczne. Mamy rząd polski, który się po prostu na to nie zgadza, żeby siłą do nas kogokolwiek przywożono” - powiedział.
„Nie wierzę, żeby ten rząd i większość parlamentarna swoje stanowisko w tej sprawie zmieniła” - dodał i jak wyjaśnił głos obywateli ws. uchodźców powinien być brany pod uwagę przy następnych wyborach parlamentarnych - w 2019 r.
Jeśli referendum będzie potrzebne, to właśnie wtedy. Żeby Polacy również jasno wskazali, jakie jest ich oczekiwanie w tym zakresie od przyszłego rządu i przyszłej większości parlamentarnej. Wtedy to będzie miało sens
— zauważył.
Andrzej Duda podkreślił, że pomoc jest potrzebna, ale powinna być ona realizowana najbliżej miejsc zamieszkania potrzebujących, by fali uchodźców nie było.
Do tej pomocy jesteśmy gotowi i my tę pomoc na przestrzeni ostatnich dwóch lat systematycznie realizujemy - wysyłając pieniądze, poprzez akcje pomocowe i wysyłając żołnierzy tam, gdzie zagrożenie występuje
— wskazał.
Uważam, że w tym zakresie polityka rządu pani premier Beaty Szydło jest jasna, jednoznaczna,absolutnie słuszna i przede wszystkim odpowiedzialna
— podkreślił.
as/PAP
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Zaznaczył, że do Polski - zgodnie z prawem - może przyjechać i przebywać ten, kto będzie chciał i kto będzie pomocy potrzebował i tę pomoc otrzyma.
Przyznał, że nie wyklucza, iż potrzebny będzie głos społeczeństwa w referendum również w tej sprawie, ale podkreślił, że nie podoba mu się pomysł łączenia planowanego z jego inicjatywy referendum konsultacyjnego w sprawie konstytucji z głosowaniem w sprawie uchodźców.
„Jestem temu przeciwny, bo chcę, żeby referendum konsultacyjne odbyło się w przyszłym roku. A my mamy dzisiaj stabilny, silny polski rząd w stabilnej sytuacji większości parlamentarnej, którego stanowisko jest stabilne i jednoznaczne. Mamy rząd polski, który się po prostu na to nie zgadza, żeby siłą do nas kogokolwiek przywożono” - powiedział.
„Nie wierzę, żeby ten rząd i większość parlamentarna swoje stanowisko w tej sprawie zmieniła” - dodał i jak wyjaśnił głos obywateli ws. uchodźców powinien być brany pod uwagę przy następnych wyborach parlamentarnych - w 2019 r.
Jeśli referendum będzie potrzebne, to właśnie wtedy. Żeby Polacy również jasno wskazali, jakie jest ich oczekiwanie w tym zakresie od przyszłego rządu i przyszłej większości parlamentarnej. Wtedy to będzie miało sens
— zauważył.
Andrzej Duda podkreślił, że pomoc jest potrzebna, ale powinna być ona realizowana najbliżej miejsc zamieszkania potrzebujących, by fali uchodźców nie było.
Do tej pomocy jesteśmy gotowi i my tę pomoc na przestrzeni ostatnich dwóch lat systematycznie realizujemy - wysyłając pieniądze, poprzez akcje pomocowe i wysyłając żołnierzy tam, gdzie zagrożenie występuje
— wskazał.
Uważam, że w tym zakresie polityka rządu pani premier Beaty Szydło jest jasna, jednoznaczna,absolutnie słuszna i przede wszystkim odpowiedzialna
— podkreślił.
as/PAP
Strona 3 z 3
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/344649-prezydent-duda-na-zjezdzie-klubow-gp-probuje-sie-nas-zmusic-do-tego-zeby-sila-przewieziono-ludzi-do-polski?strona=3