Histeria wokół wycinki drzew w Puszczy Białowieskiej urosła do tak wielkich rozmiarów, że każdy głos rozsądku jest na wagę złota. Swoją sztabkę do dyskusji na temat sytuacji w Puszczy dołożył leśnik i dziennikarz Artur Hampel. We wpisie na Facebooku przedstawił krótką genezę katastrofy Puszczy Białowieskiej. Hampel na źródło problemu wskazuje Podlaski Oddział Pracowni na Rzecz Wszystkich Istot, która domagała się „zaniechania walki z kornikiem drukarzem”. Obraz jaki wyłania się z wpisu Hampela, to istna apokalipsa.
Dopóki nie dopuszczono, jako strony w postępowaniu Podlaskiego Oddziału Pracowni na Rzecz Wszystkich Istot, nie było problemu z kontrolowaniem populacji kornika drukarza w Puszczy Białowieskiej. Sytuacja zmieniła się diametralnie, gdy swoje roszczenia artykułowała wyżej wymieniona organizacja żądając zaniechania walki z kornikiem drukarzem. W początkowej fazie do usunięcia były pojedyncze zainfekowane świerki na terenach objętych różnymi formami ochrony. Wraz z negatywnymi decyzjami odnośnie usuwania takich drzew przez Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska, kornik drukarz zaczął się intensywnie rozmnażać zabijając setki kolejnych świerków
— czytamy we wpisie.
CZYTAJ TAKŻE: NASZ WYWIAD. Minister Szyszko: W Puszczy Białowieskiej zaczyna się dziać to, co powinno rozpocząć się parę lat temu
Sytuacja pomimo zgłaszania przez leśników zagrożenia się nie zmieniła.
Z roku na rok sytuacja ulegała pogorszeniu i pomimo jasno artykułowanych przez leśników zagrożeń, odmowy walki z rozwijającą się gradacją trwały nieprzerwanie. Na dzień dzisiejszy w Puszczy Białowieskiej zostało zainfekowanych i zabitych około miliona świerków obejmujących powierzchnię kilku tysięcy hektarów. W gwałtowny sposób doszło do zmian w całych ekosystemach leśnych, zamarły też drzewostany na niezwykle cennych świerczynach borealnych.
—pisze Hampel.
Zaniechania do jakich dopuszczono sprawiły, że ofiarami kornika drukarza padły nie tylko świerki.
Na dzień dzisiejszy w Puszczy Białowieskiej zostało zainfekowanych i zabitych około miliona świerków obejmujących powierzchnię kilku tysięcy hektarów. W gwałtowny sposób doszło do zmian w całych ekosystemach leśnych, zamarły też drzewostany na niezwykle cennych świerczynach borealnych.
Ogromne namnażanie się kornika spowodowało także zainfekowanie przez owada setek wiekowych sosen, gatunku, który nie jest właściwy temu owadowi, ale w tak silnej gradacji wybiera również te drzewa, usiłując wyprowadzić kolejną generację. Trzeba wyraźnie podkreślić w tym miejscu, iż sosny stanowią niezwykle cenny gatunek w Puszczy Białowieskiej, tym bardziej, iż bardzo trudno odnawia się on na obszarze Puszczy w sposób naturalny, by nie powiedzieć, że nie odnawia się naturalnie w ogóle.
W wyniku gwałtownych prześwietleń drzewostanów sosny ulegają także zgorzeli słonecznej oraz atakowane są przez innego owada, przypłaszczka granatka, który w krótkim okresie czasu zabija wiekowe sosny.
Gradacja kornika spowodowała namnażanie się innych owadów, które jako zbiorowisko entomofauny dokonuje spustoszenia w drzewostanach w różnych klasach wieku, począwszy już od 20 letnich młodników po wiekowe starodrzewia
— pisze leśnik.
CZYTAJ TAKŻE: Ekolodzy zaostrzają spór o Puszczę Białowieską. „Nie wykluczamy jakiejś mocniejszej formy protestu”
Gwoździem do trumny Puszczy Białowieskiej było decyzje podjęte przez ministra środowiska w 2012 roku.
Przysłowiowym gwoździem do trumny było w 2012 roku drastyczne obniżenie etatu cięć przez ówczesnego ministra środowiska z pominięciem wszelkich reguł ustanawiania tegoż etatu a jedyną przesłanką do jego obniżenia były roszczenia niektórych aktywistów z organizacji pozarządowych mianujących siebie same ekologicznymi.
W wyniku obniżenia etatu cięć leśnicy Puszczy Białowieskiej nie byli w stanie w sposób właściwy ograniczać populacji owadów zabijających drzewa, które rozmnażały się w tempie bardzo szybkim o charakterze wykładniczym
— czytamy w obszernym wpisie.
Ten drastyczny obraz jaki wyłania się z wpisu Hampela nie dociera jednak do wszystkich.
Wraz z częścią ciała naukowego wspomniane gremium uważa do dziś, ze tak ma właśnie w Puszczy być, że tak jest dobrze.Że to procesy naturalne eliminując ze świadomości całkowicie czynnik ludzki
— podkreśla.
W wyniku decyzji administracyjnych wspieranych przez aktywistów i część gremium naukowego, mamy dzisiaj do czynienia nie tylko z klęską o rozmiarach klęski żywiołowej, ale przede wszystkim powstaniem strat wielkiej wartości (art. 115 par. 6 i dalsze kk)
—dodaje.
CZYTAJ TAKŻE: Powraca temat sporu o wycinkę w Puszczy Białowieskiej. Ministerstwo Środowiska wystosowało odpowiedź na wezwanie KE
Dziennikarz zwrócił uwagę, że manipulacje i nierzetelny przekaz informacji z jakim mamy do czynienia w przypadku mowy o Puszczy Białowieskiej prowadzi do „niepokojów społecznych i rzcania fałszywych oskarżeń pod adresem leśników”.
Trudno też będzie wycenić straty przyrodnicze, które w zasadzie są już nieodwracalne i niepoliczalne. Podobnie ma się rzecz do walorów krajobrazowych, klimatycznych, turystycznych i społecznych. Zwłaszcza te ostatnie, w wyniku manipulacyjnych i nierzetelnych przekazów przez niektóre organizacje pozarządowe i część gremium naukowego powodują niepokoje społeczne, rzucanie fałszywych oskarżeń pod adresem leśników oraz sprzyjają anarchistycznym zachowaniem już na samym obszarze Puszczy Białowieskiej. Można by rzec, że przekazy te są kryminogenne, co już się urzeczywistniło w Puszczy pod postacią uporczywych zajęć mienia przez aktywistów i nie stosowanie się do wezwań służb, głównie policji
—zauważa Hampel.
W chwili obecnej, wspomniane wcześniej środowiska przemocą przeszkadzają leśnikom w Puszczy Białowieskiej w przywróceniu bezpieczeństwa oraz przygotowania zdegradowanych przez owady powierzchni pod odnowienia. Tym samym osoby te, które w znaczącej części są znane służbom z imienia i nazwiska nadal przyczyniają się do powiększania strat w majątku Skarbu Państwa
—dodaje na koniec.
Hampel zapowiada, że w najbliższym czasie zaprezentuje obszerny materiał dotyczący katastrofy do jakiej doszło w Puszczy Białowieskiej. Oprócz szczegółowej genezy katastrofy, dziennikarz ma dokonać „wyartykułowania z imienia i nazwiska osób, które pełniąc funkcje publiczne oraz społeczne przyczyniły się do destrukcji najcenniejszego lasu w Europie”. Czekamy, miejmy nadzieję, że ten głos przebije się do dyskusji o Puszczy, w której jest zbyt wiele dezinformacji.
CZYTAJ TAKŻE: Po TK kolejnym punktem zaczepienia… Puszcza Białowieska? Pod listem do prezydenta podpisali się m.in. Stuhr, Holland, Mueller
kk/Facebook/Artur Hampel
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/344539-kto-zawinil-ws-puszczy-bialowieskiej-lesnik-wskazuje-odpowiedzialnych-hampel-przedstawia-geneze-ekologicznej-katastrofy-dokumenty