Hipokryzja Rabieja! Chwali awanturę Obywateli RP, a nie chce bronić posłanki PiS blokującej marsz LGBT? „To są jednak dwa odrębne przypadki”

Natomiast skrajną hipokryzją wykazał się Paweł Rabiej, broniąc protestujących, którzy siadali na ziemi i związali się łańcuchami, by zablokować przemarsz uczestników miesięcznicy.

Uważam, że Władysław Frasyniuk był tam, by przypomnieć nam o wartości jaką jest wolność. Myśmy w Nowoczesnej mówili, że ograniczanie demonstracji poprzez wprowadzenie demonstracji cyklicznych to nie jest dobry pomysł 

— stwierdził Rabiej.

Prowadzący zareagował błyskawicznie:

Ale zaraz. Ale można w takim razie blokować legalną demonstrację czy nie można? Czy można urządzać protest polegający na zablokowaniu trasy legalnej demonstracji?

Rabiej odpowiedział:

W momencie, w którym w Polsce obowiązują przepisy, które utrudniają organizowanie legalnych demonstracji – a obowiązują i one powinny być zmienione – uważam, że takie prawo jako obywatele posiadamy.

Po czym Robert Mazurek dosłownie zgasił polityka Nowoczesnej.

To powinien pan w takim razie stanąć w obronie radnej Kołakowskiej z Gdańska. Jest to radna PiS, która stanęła przed sądem, za blokowanie parady równości w Gdańsku. Ona też sobie usiadła na ulicy

— zwrócił uwagę prowadzący audycję.

To są jednak dwa odrębne przypadki… 

— odpowiedział zmieszany Rabiej.

Przecież to jest hipokryzja w czystej postaci

— stwierdził Mazurek.

Na koniec Paweł Rabiej przyznał się, że jest gorącym zwolennikiem przyjęcia uchodźców do Polski.

Tak - w polskim interesie leży wzięcie udziału w porozumieniu relokacyjnym, a więc przyjęcie w Polsce pewnej liczby uchodźców

— powiedział Paweł Rabiej.

Jako prezydent stolic, starałbym się znaleźć dla uchodźców odpowiednie zajęcie i możliwość włączenia się w tkankę społeczną miasta. Trzeba pamiętać, że w Warszawie mamy bardzo wielu cudzoziemców (…) i ciągle brakuje w Warszawie rąk do pracy

— stwierdził.

ak/PAP