Rzecznik rządu o próbie ukarania Polski przez KE: "To jest zaskakujące. Tego typu działania pokazują jej słabość i nieudolność"

Nie widzimy potrzeby, aby dokonywać jakichkolwiek zmian personalnych w gabinecie pani premier Beaty Szydło

—mówił we wtorek rzecznik rządu Rafał Bochenek. Zapowiedział, że rząd będzie konsekwentnie realizował swój program.

Bochenek pytany we wtorek w TVP Info o ewentualną rekonstrukcję rządu oświadczył, że informacje o zmianach personalnych w rządzie to spekulacje medialne.

O tej rekonstrukcji od samego początku pojawiają się różne spekulacje medialne, non stop ktoś podaje, że z pewnego źródła wie, że taka rekonstrukcja nastąpi, czy dotycząca pani premier, czy poszczególnych ministrów

—mówił. Podkreślił, że premier Beata Szydło wielokrotnie mówiła o tym, że „o rekonstrukcji się nie mówi, ale się ją przeprowadza”.

W tym momencie pracujemy wszyscy, są sukcesy, są konkretne efekty działań rządu, (…) nie widzimy potrzeby, aby dokonywać jakichkolwiek zmian personalnych w gabinecie pani premier

—dodał rzecznik rządu.

Bochenek odniósł się także do oczekiwań opozycji, w tym PO, by dokonać zmian w gabinecie premiera.

Platforma Obywatelska cały czas nas krytykuje i cały czas podważa wszelkie działania, które robimy, nawet te dobre reformy, te dobre zmiany, które wprowadzamy są oczywiście krytykowane

—stwierdził rzecznik rządu.

Nawet z powodu programu Rodzina 500 plus najchętniej pewnie odwołaliby minister (rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbietę) Rafalską, bo przecież oni cały czas ten program krytykują i uważają, że ten program jest nieskuteczny

—dodał.

My konsekwentnie będziemy realizowali nasz program i konsekwentnie będziemy upierali się przy naszych rozwiązaniach

—podsumował Bochenek.

W rozmowie pojawił się również wątek ukarania przez Komisję Europejską Polski, Węgier i Czech za nieprzyjmowanie uchodźców.

Straszenie przez Komisję Europejską państw członkowskich Unii ws. relokacji uchodźców pokazuje, że sama Komisja jest źródłem eurosceptycyzmu; rozwiązania, które są proponowane przez KE są nieakceptowalne

—powiedział.

Rzecznik rządu został poproszony o skomentowanie informacji, że Komisja Europejska rozpocznie w środę procedury ws. naruszenie prawa UE wobec krajów, które nie biorą udziału w programie relokacji uchodźców - we wtorek sprawą ma się zająć kolegium komisarzy. Wcześniej Reuters - powołując się na źródła unijne - podał, że procedura zostanie wszczęta wobec Polski, Węgier oraz Czech. PAP potwierdziła te informacje w KE.

Bochenek podkreślił w TVP Info, że rząd PiS od samego początku miał „jedno konkretne zdanie” ws. przyjmowania uchodźców i - jak wskazał - „cały czas na forum Unii Europejskiej premier je powtarzała”.

Była jednym z pierwszych premierów, który podnosił ten problem na forum chociażby Rady Europejskiej. Premier zwracała uwagę na to, że problem migracji należy rozwiązywać poza granicami Unii Europejskiej i należy nieść pomoc wszystkim migrantom i uchodźcom właśnie na Bliskim Wschodzie, tam gdzie są źródła problemów

—powiedział Bochenek.

Ciąg dalszy na następnej stronie.