Tego dnia bali się reprywatyzacyjni cwaniacy z warszawskiego ratusza i ludzie Grzegorza Schetyny! W poniedziałek w gmachu Ministerstwa Sprawiedliwości odbywa się pierwsze posiedzenie komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji. Członkowie komisji będą dziś pracowali nad wstępnym harmonogramem prac, a w szczególności ustaleniem listy adresów, którymi zajmie się komisja.
**Na ostatnim spotkaniu roboczym członkowie komisji postanowili, że harmonogram prac przyjmą po powołaniu ostatniego jej członka. Jaki poprosił wtedy o „sto dni spokojnej pracy i wzniesienie się ponad podziały”.
Wchodząc dziś na posiedzenie, członkowie komisji mówili dziennikarzom, że będzie ono poświęcone głównie określeniu kryteriów, którymi nieruchomościami komisja powinna zająć się w pierwszej kolejności; ma też zostać przyjęty harmonogram prac.
Uważam, że jednym z pierwszych adresów powinna być Nabielaka 9, gdzie mieszkała pani Jolanta Brzeska (lokatorka, która spłonęła żywcem w niewyjaśnionych okolicznościach - PAP); Bagatela 10, Mokotowska 8 - te duże poważne sprawy, które będą za chwilę ulegały przedawnieniu.
– powiedział Robert Kropiwnicki z PO.
Wiele spraw może się przedawnić; te są najpilniejsze.
– mówił Paweł Rabiej (Nowoczesna).
Zgodnie z komunikatem komisji, w planie obrad jest „zgłoszenie propozycji podjęcia czynności przez komisję”. Członkowie komisji będą mogli zgłaszać propozycje wszczęcia postępowań sprawdzających i rozpoznawczych. Komisja jest także otwarta na propozycje, które może przedstawiać Rada Społeczna. Rozprawy komisji, która będzie obradować w największej sali MS, będą - w przeciwieństwie do posiedzeń - otwarte dla mediów.
W czwartek Sejm wybrał ostatniego członka komisji - Rabieja. Oznaczało to, że komisja - już w pełnym składzie - może podjąć prace. 25 maja Sejm wybrał siedmiu członków komisji. Byli to kandydaci: PiS - komornik Łukasz Kondratko, poseł Jan Mosiński, poseł Paweł Lisiecki i prawnik Sebastian Kaleta; PO - poseł Robert Kropiwnicki; Kukiz‘15 - prawnik Adam Zieliński i PSL - radca prawny Bartłomiej Opaliński. Potrzebnej większości nie uzyskał wtedy kandydat Nowoczesnej poseł Jerzy Meysztowicz. Procedurę wyboru na wakat w komisji zaczęto od nowa.
Komisja, jako organ administracji, ma badać zgodność z prawem decyzji administracyjnych ws. reprywatyzacji warszawskich nieruchomości. Komisja może utrzymać w mocy decyzję reprywatyzacyjną (uznać słuszność zwrotu nieruchomości), albo uchylić ją i podjąć decyzję merytoryczną, która pozwoli odebrać bezprawnie pozyskaną nieruchomość. Będzie też mogła uchylić decyzję reprywatyzacyjną i przekazać sprawę do ponownego rozpatrzenia organowi, który ją wydał, wraz z wiążącymi wskazaniami co do dalszego postępowania.
Komisja może stwierdzać wydanie decyzji reprywatyzacyjnej z naruszeniem prawa, jeśli wywołała ona nieodwracalne skutki prawne. Wtedy komisja może nałożyć na osobę, która skorzystała na wydaniu decyzji, obowiązek zwrotu nienależnego świadczenia w wysokości odpowiadającej wartości bezprawnie przejętej nieruchomości. Komisja może wstrzymywać postępowania innych organów, np. sądów, oraz wpisywać w księgach wieczystych ostrzeżenia o toczącym się postępowaniu. Może też przyznawać od miasta Warszawy odszkodowania lub zadośćuczynienia lokatorom, jeśli nieprawidłowości reprywatyzacyjne spowodowały pogorszenie ich sytuacji materialnej.
WB,PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/343943-panika-w-warszawskim-ratuszu-i-klubie-po-komisja-weryfikacyjna-ruszyla-z-pracami-wyjasni-afere-reprywatyzacyjna