Jaką karę według Pana powinien ponieść ksiądz Sowa za swoje zachowanie?
Wykluczenie ze stanu kapłańskiego bo to zachowanie nie przystoi przyzwoitemu człowiekowi, a co dopiero księdzu. To jest coś więcej niż szczucie na inne środowiska, ale jakieś uwikłanie w te nieformalne układy, biznesy. To bardzo szkodzi, moim zdaniem, Kościołowi. W kontekście takiej wielkiej postaci duchowej i intelektualnej, jaką jest nowy arcybiskup w Krakowie, Marek Jędraszewski…
Zareagował na tę sytuacje od razu
Właśnie dobrze, że ta reakcja była taka szybka, ale wydaje mi się, że kwestia powrotu księdza Sowy do Krakowa to jednak chyba nie wszystko. Jak możemy mieć później szacunek do takich ludzi, którzy wykorzystują to powołanie do prywatnych biznesów albo wręcz do szkodzenia jakimś środowiskom politycznym? Nie wyraził specjalnego wstydu za to co widzimy, jak postępował, co robił.
Tyle, ze ksiądz Sowa już od wielu lat się tak zachowuje, a dopiero teraz spotka go, być może, jakaś odpowiedzialność za to.
Niewątpliwie jest jakaś taka formula zbytniej bezkarności , jakiejś nadmiernej tolerancji dla takich postaw. Nie jeden biznesmen potrafiłby się godniej zachować przed ludźmi.
Czy wydaje się Panu, że mogą się pojawić na tych taśmach jeszcze jakieś kolejne informacje, które będą mogą być podstawą do tego, że księdzu Sowie będzie grozić również odpowiedzialność karna?
Mnie się wydaje, że tu już pewien wątek się pojawia, dostęp do tych dokumentów ministerstwa infrastruktury czy też dokumentów miasta. Na jakieś podstawie ks. Sowa miał ten dostęp, czy to było sformalizowane? Czy to było prawnie dopuszczalne? To już budzi wątpliwości, więc nie można wykluczyć, że tych rozmów było więcej, tym bardziej, że ksiądz Sowa był bywalcem wielu dobrych restauracji w Krakowie i w Warszawie. W środowisku bankowym był traktowany jako ktoś ważny i bliski.
Rozmawiał Adam Stankiewicz
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Jaką karę według Pana powinien ponieść ksiądz Sowa za swoje zachowanie?
Wykluczenie ze stanu kapłańskiego bo to zachowanie nie przystoi przyzwoitemu człowiekowi, a co dopiero księdzu. To jest coś więcej niż szczucie na inne środowiska, ale jakieś uwikłanie w te nieformalne układy, biznesy. To bardzo szkodzi, moim zdaniem, Kościołowi. W kontekście takiej wielkiej postaci duchowej i intelektualnej, jaką jest nowy arcybiskup w Krakowie, Marek Jędraszewski…
Zareagował na tę sytuacje od razu
Właśnie dobrze, że ta reakcja była taka szybka, ale wydaje mi się, że kwestia powrotu księdza Sowy do Krakowa to jednak chyba nie wszystko. Jak możemy mieć później szacunek do takich ludzi, którzy wykorzystują to powołanie do prywatnych biznesów albo wręcz do szkodzenia jakimś środowiskom politycznym? Nie wyraził specjalnego wstydu za to co widzimy, jak postępował, co robił.
Tyle, ze ksiądz Sowa już od wielu lat się tak zachowuje, a dopiero teraz spotka go, być może, jakaś odpowiedzialność za to.
Niewątpliwie jest jakaś taka formula zbytniej bezkarności , jakiejś nadmiernej tolerancji dla takich postaw. Nie jeden biznesmen potrafiłby się godniej zachować przed ludźmi.
Czy wydaje się Panu, że mogą się pojawić na tych taśmach jeszcze jakieś kolejne informacje, które będą mogą być podstawą do tego, że księdzu Sowie będzie grozić również odpowiedzialność karna?
Mnie się wydaje, że tu już pewien wątek się pojawia, dostęp do tych dokumentów ministerstwa infrastruktury czy też dokumentów miasta. Na jakieś podstawie ks. Sowa miał ten dostęp, czy to było sformalizowane? Czy to było prawnie dopuszczalne? To już budzi wątpliwości, więc nie można wykluczyć, że tych rozmów było więcej, tym bardziej, że ksiądz Sowa był bywalcem wielu dobrych restauracji w Krakowie i w Warszawie. W środowisku bankowym był traktowany jako ktoś ważny i bliski.
Rozmawiał Adam Stankiewicz
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/343726-nasz-wywiad-janusz-szewczak-widzialem-ks-sowe-biesiadujacego-z-bankierami-krolowal-na-tym-duzym-przyjeciu?strona=2